Strona 1 z 1

odrzucone ogłoszenie na adopcjach

PostNapisane: Wto lip 25, 2006 7:12
przez beata_m
No i dostałam po nosie :evil: kocięta z ogłoszenia są od kotki mojego kolegi z pracy a ogłoszenie wyrzucono bo pewnie uznano że propaguję rozmnażanie :evil: trochę mi smutno bo moje futra są kastraty więc nic bardziej błędnego a poza tym część ogłoszeń to ewidentne wątki 'rozmnażaniowe' tylko ogłaszający się kamuflują :evil: a ja byłam za szczera no i dostało mi się :evil: chyba odbiję sobie na owym koledze za tego prztyka w nos :twisted:

PostNapisane: Sob lip 29, 2006 20:16
przez beata_m
dzięki ze w ogóle jakikolwiek mode mi odpowiedział; niezbyt to dobrze o was świadczy ale nic ....

PostNapisane: Sob lip 29, 2006 20:26
przez Macda
Beato napisz do dziewczyn zajmujących się Adopcyjną.
LimLim albo Dagi.
Nie mają obowiązku zaglądać na forum techniczne.

PostNapisane: Sob lip 29, 2006 21:36
przez Daga
beata_m pisze:dzięki ze w ogóle jakikolwiek mode mi odpowiedział; niezbyt to dobrze o was świadczy ale nic ....

czy dostałaś informację mailem, że odrzucamy ogłoszenie?
Czy próbowałaś się z nami kontaktować przez maila adopcyjnego - tak, jak to jest podane na stronie adopcyjnej?
Czy doczytałaś w ogóle kto administruje stroną?
Czy przyszło Ci do głowy, że ogłoszenie może nie być jeszcze umieszczone, albo też mogło zaginąc?
Czy przyszło Ci do głowy, że po tak zadanym pytaniu możemy w ogóle nie kojarzyć o jakim ogłoszeniu mówisz?
Więcej pytań nie zadam, bo mogłyby być mało uprzejme...

PostNapisane: Pon lip 31, 2006 7:41
przez beata_m
Daga, kurczaki, pewnie masz rację i zupełnie niepotrzebnie się denerwujesz bo wcale nie chciałam być nieuprzejma - przepraszam jeśli tak to odebrałaś. Pierwszy raz zamieszczałam ogłoszenie na adopcyjnej i liczyłam na to żeby właśnie ktoś mnie uświadomił na czym może polegać problem. Ale swoją drogą to dzięki temu że poczułaś się urażona ja w końcu uzyskałam jakąś odpowiedź :twisted:

Macda, tobie też dziękuję za odpowiedź :D

PostNapisane: Pon lip 31, 2006 8:40
przez Anja
beata_m pisze: Ale swoją drogą to dzięki temu że poczułaś się urażona ja w końcu uzyskałam jakąś odpowiedź :twisted:

Macda, tobie też dziękuję za odpowiedź :D

Gdybys uwaznie przeczytala informacje (ktora na dodatek jest calkiem niedluga) na stronie adopcyjnej bylabys uswiadomiona i uzyskalabys odpowiedz tylko bez zbednych prowokacji czy pretensji.
Jakos nie dziwie sie Dadze.