Jana pisze:Dorota pisze:http://upload.miau.pl/1/22915.jpg
Jeszcze raz, Wojtku, dzieki!
Lulu to kot mojego syna.
Brzydszego kota to w zyciu nie widzialam
Ja Cię bardzo przepraszam Dorota, ale co Ty pleciesz?!?!?!

Jano,
ja wcale nie zartuje...
Moj syn i jego (wowczas narzeczona) zona
wzieli z Dorotowa (to taka wiocha pod Olsztynem)
kociatko. To jest wlasnie Lulu.
Toto wygladalo jak hm... nietoperz, powiedzmy.
Brzydkie Kociatko. Chudy ryj, a uchem mozna bylo
cala twarz zaslonic...
I toto patologicznie zakochalo sie w miom synu.
Naprawde.
Cdn.