Miau.PL

Niestety przerasta mnie wstawienie ogłoszenia i zdjęć kotki, która szuka domu.
Chciałam, na życzenie opiekunki, wstawić w dziale adopcje miau.
Wstawiam i nic. Coś robię źle, albo zbyt nerwowo?

Katarzynka01 pisze:Niestety przerasta mnie wstawienie ogłoszenia i zdjęć kotki, która szuka domu.
Chciałam, na życzenie opiekunki, wstawić w dziale adopcje miau.
Wstawiam i nic. Coś robię źle, albo zbyt nerwowo?

Zdjęć nie możesz wstawić? Jeśli tak to musisz zmienić parametry. Każde zdjęcie otwórz w Poncie i zmniejsz gabaryty. Bo to najczęściej występuje. Ew trzeba zapisać w polecanej apce.

ASK@ pisze:

Katarzynka01 pisze:Niestety przerasta mnie wstawienie ogłoszenia i zdjęć kotki, która szuka domu.
Chciałam, na życzenie opiekunki, wstawić w dziale adopcje miau.
Wstawiam i nic. Coś robię źle, albo zbyt nerwowo?

Zdjęć nie możesz wstawić? Jeśli tak to musisz zmienić parametry. Każde zdjęcie otwórz w Poncie i zmniejsz gabaryty. Bo to najczęściej występuje. Ew trzeba zapisać w polecanej apce.

Zdjęcia wstawiam przez upload miau, niby się kopiują, wstawiłam też tekst i niestety nic mi z tego nie wychodzi
Coś robię źle, nie mam pojęcia co

Katarzynka01 pisze:

ASK@ pisze:

Katarzynka01 pisze:Niestety przerasta mnie wstawienie ogłoszenia i zdjęć kotki, która szuka domu.
Chciałam, na życzenie opiekunki, wstawić w dziale adopcje miau.
Wstawiam i nic. Coś robię źle, albo zbyt nerwowo?

Zdjęć nie możesz wstawić? Jeśli tak to musisz zmienić parametry. Każde zdjęcie otwórz w Poncie i zmniejsz gabaryty. Bo to najczęściej występuje. Ew trzeba zapisać w polecanej apce.

Zdjęcia wstawiam przez upload miau, niby się kopiują, wstawiłam też tekst i niestety nic mi z tego nie wychodzi
Coś robię źle, nie mam pojęcia co

Najpierw tekst wpisujesz i zatwierdzasz. Potem wchodzisz w "ołówek" i dodajesz fotki. Zatwierdzasz. Jeśli edycja nie przyjmuje fot zmieniasz zapisy w Poindzie. Gdy foty dodane zatwierdzasz. Niestety, ogłoszenie nie od razu pojawia się na stronie bo musi to zatwierdzić admin. A wtedy bywa różnie-czasem mocno długo to trwa.

Bardzo Ci dziękuję za łopatologiczną instrukcję
Mam nadzieję, że tym razem się uda i już nie będę tu jęczeć

Katarzynka01 pisze:Bardzo Ci dziękuję za łopatologiczną instrukcję
Mam nadzieję, że tym razem się uda i już nie będę tu jęczeć

Wszystko widać na twojej stronie "moje ogłoszenia". Gdy wejdziesz będziesz widzieć czy ogłoszenie zostało przez admina zatwierdzone. gdy jest ok to pod twoim nikiem pojawia się info o nim.

Dzięki Twoim wskazówkom chyba mi się udało, mam komunikat przy ogłoszeniu "oczekuje"
Więc chyba się udało?
Jeszcze raz wielkie dzięki ASK@

Nie ma za co.
Według mnie udało się. Tylko trzeba poczekać na przeklepanie. Ew można napisać do moda by zatwierdził.
Daj też ogłoszenia na olx i gratce.

ASK@ udało się, dzięki wielkie za pomoc

Ale zdjęcie wkleiło mi się tylko jedno, nie mam pojęcia dlaczego.
Ogłoszenia w innych miejscach w sieci "ogarnia" tymczasowa opiekunka kotki, mnie poprosiła tylko o wstawienie ogłoszenia w dziale "adopcje" bo była użytkowniczką miau.
Z kotką jest ten problem, że powinna trafić do domu z bezpiecznym ogrodem (o ile takie istnieją), nie bardzo odnajduje się w mieszkaniu z zabezpieczonym balkonem ale bez możliwości wychodzenia

Bo zdjęcia wkleja się każde po kolei. Nigdy zbiorczo.
Możesz w edycji dodać jeszcze.

Dodam

I wykrakałaś. Ogłoszenia na olx i gratce też spadną na mnie (szczęśliwie tekst mam). Bo koleżanka po śmierci laptopa nie bardzo może i potrafi czynić takie operacje na telefonie. No ale to za 2 tygodnie mniej więcej, po sterylce

Katarzynka01 pisze:Dodam

I wykrakałaś. Ogłoszenia na olx i gratce też spadną na mnie (szczęśliwie tekst mam). Bo koleżanka po śmierci laptopa nie bardzo może i potrafi czynić takie operacje na telefonie. No ale to za 2 tygodnie mniej więcej, po sterylce

Można napisać, że kotka zostanie wydana po kastracji. A potem gdyby nic nie wynikło, dać poprawiony tekst. Na gratce można wklejać ogłoszenie tego samego kota. Olx wyłapuje.
Z któregoś z tych kąt ogłoszeniowych można rozesłać tekst na fb. Jest wskazówka po zatwierdzeniu.

Zapytam jutro czy może tak by chciała. Bo dzisiaj powiedziała mi, że ogłoszenia już po sterylce. Jednak Twój pomysł wydaje mi się dobry.
Z drugiej strony trudno mi wierzyć w sens rezerwacji bo wielokrotnie przekonałam się, że ludzie rezerwują, blokuja a później albo milkną telefony, albo znajdują innego kota, albo...
A w tym czasie kot traci szanse bo dzwonią inni zainteresowani, Ty mówisz, że nieaktualne i wychodzi jak wychodzi

Nigdy nie rezerwuje kotów. Chyba że odbyła się już wizyta przed adopcyjna. Zostały sprawdzone warunki byt owe. Dom zaopatrzył się w potrzebne rzeczy. Ludzie byli u nas. Wtedy faktycznie *trzymam* kota. Jesteśmy po tzw słowie. Choć i z tym bywa różnie ale to jednostkowe przypadki.
W ogłoszeniu zaznaczam, że nie kolejność zgłoszeń jest miarą ale warunki jakie są oferowane kotu.

Nie miałam takich problemów w czasach gdy ogłoszenia adopcyjne dawało się do gazet.
Zainteresowani przyjeżdżali, trwały rozmowy i kontrole (w tym celowała moja mama, tata się śmiał, że jeszcze chwila a będzie żądać wyciągów z konta i aktów własności lokali), ale jakoś te adopcje szły i co więcej - większość była udana.
Później, gdy coraz popularniejsze stawały się ogłoszenia w sieci kilka razy boleśnie się przekonałam, że rezerwowanie jest głupim pomysłem. Od tego czasu nie rezerwuję tak na gębę.
Jednak w tym przypadku jestem tylko i wyłącznie pomocą techniczną