Petycja o przywrócenie casicy

[Gosiagosia]

I żeby nie było- mamy z Kasią całkowicie odmienne poglądy na różne sprawy.Obydwie jesteśmy uparte jak osły i każda tkwi w swoim zdaniu- ale potrafimy pisać przedstawiając swoje racje.

o to to to
Po prostu w rozmowach omijamy kwestie "niekocie" . I potrafimy rozmawiać dluuugo

Nudne by było życie jak byśmy tak samo myśleli, mówili i takie same poglądy mieli.
Można dyskutować, przedstawiać swoje racje, myśli ale wszystko w kulturalny sposób i bez złych emocji.
Ja bardzo szanuję Kasię, podziwiam jej szeroką wiedzę, poczucie humoru a najbardziej za jej Wielkie SERCE dla zwierząt i ludzi. Stale pomaga i to nie tylko slownie ale też materialnie. Zawsze można na Nią liczyć.
Dlatego też uważam że należy się Jej przywrócenie na Miau.
A komu to nie pasuje niech nie czyta.

[megan72]

Mam propozycję chyba jedyną rozsądną.

Jeżeli komuś nie odpowiadają Kasi wpisy niech po prostu wrzuci ją w ignory i tyle.
Tak samo jeżeli komuś nie odpowiadają wątki polityczne-NIE WCHODZIĆ W NIE.
I tyle.

Słusznie prawisz. Na Koci Łapci co raz spotykam wypowiedzi, poglądy, które są dla mnie kompletnym przypałem. Nauczyłam się je ignorować, niektórym po prostu się dziwię. Techniczne możliwości ignorowania wybranych użytkowników też istnieją.

Nigdy nie będzie tak, aby duża grupa ludzi stanowiła monolit. Ktoś będzie budzić kontrowersje, ktoś będzie przesadnie reagować. Będą się tworzyć sympatie i antypatie. Nie możemy tego po prostu zaakceptować?

[casica]

Będą się tworzyć sympatie i antypatie. Nie możemy tego po prostu zaakceptować?

Najwyraźniej nie. Albo z nami, albo przeciw nam, a jak przeciw, to pod ścianę albo coś równie wytwornego i skutecznego.
Mnie się to kojarzy ze znanym wierszem Majakowskiego, który zawsze okazuje się aktualny.
No i oczywiście z boleśnie prawdziwym bon motem, iż "moja prawda jest najmojsza". A jak najmojsza to też jedynie słuszna i prawdziwa. Najlepszą ilustracją tej najmojszej prawdy jest ten post, tak po prawdzie to po prostu żenujący

Myślę że nie da sie przekonać kogoś, kto miał okazję czytać,
z jaką pogarda o forum i forumowiczach się rzeczona wypowiadała.

Bardzo sobie na tego bana zapracowała. Widać naskakiwanie na ludzi prowokowanie było ważniejsze niż wszystkie koty razem wzięte.

Bez niej jest z pewnością spokojniej na forum.

Od razu uprzedzam że nie będę szukać wypowiedzi. Nie mam ochoty poświęcać jej ani jednej myśli więcej niż muszę.

Ten przymus wypowiedzi mnie ujął, a nawet wzruszył

[madrugada]

Myślę że nie da sie przekonać kogoś, kto miał okazję czytać,
z jaką pogarda o forum i forumowiczach się rzeczona wypowiadała.

Bardzo sobie na tego bana zapracowała. Widać naskakiwanie na ludzi prowokowanie było ważniejsze niż wszystkie koty razem wzięte.

Bez niej jest z pewnością spokojniej na forum.

Od razu uprzedzam że nie będę szukać wypowiedzi. Nie mam ochoty poświęcać jej ani jednej myśli więcej niż muszę.

Całkowicie się z Tobą zgadzam, zuza.

[Gosiagosia]

Pamiętajcie że nie wszyscy są tacy świeci i bez winy. Wam się też może kiedyś noga podwinąć.

[MaryLux]

Myślę że nie da sie przekonać kogoś, kto miał okazję czytać,
z jaką pogarda o forum i forumowiczach się rzeczona wypowiadała.

Bardzo sobie na tego bana zapracowała. Widać naskakiwanie na ludzi prowokowanie było ważniejsze niż wszystkie koty razem wzięte.

Bez niej jest z pewnością spokojniej na forum.

Od razu uprzedzam że nie będę szukać wypowiedzi. Nie mam ochoty poświęcać jej ani jednej myśli więcej niż muszę.

Całkowicie się z Tobą zgadzam, zuza.

A ja nie.
Nie chcesz - nie czytaj, nie myśl. Ale pozwól innym czytać i myśleć, jeśli mają na to ochotę.

[Marzenia11]

Casica, bardzo mi przykro z powodu odejścia przyjaciela, niestety nie udało się
Twój powrót był od początku ograniczony czasowo i tego muszę się trzymać, w niedzielę wieczorem przywracam blokadę.

Nie zamyka to dyskusji odnośnie wycofania bana, ale to musicie przekonać forumowiczów, którzy czuli się "niekomfortowo" napotykając na forum wypowiedzi Casicy (nie wiem jak to najdelikatniej ująć)

Jestem jedna z nich.
Prosze o unieważnienie bana.

[indianeczka]

Casica, bardzo mi przykro z powodu odejścia przyjaciela, niestety nie udało się
Twój powrót był od początku ograniczony czasowo i tego muszę się trzymać, w niedzielę wieczorem przywracam blokadę.

Nie zamyka to dyskusji odnośnie wycofania bana, ale to musicie przekonać forumowiczów, którzy czuli się "niekomfortowo" napotykając na forum wypowiedzi Casicy (nie wiem jak to najdelikatniej ująć)

Jestem jedna z nich.
Prosze o unieważnienie bana.

Ja także o to proszę

[izka53]

Casica, bardzo mi przykro z powodu odejścia przyjaciela, niestety nie udało się
Twój powrót był od początku ograniczony czasowo i tego muszę się trzymać, w niedzielę wieczorem przywracam blokadę.

Nie zamyka to dyskusji odnośnie wycofania bana, ale to musicie przekonać forumowiczów, którzy czuli się "niekomfortowo" napotykając na forum wypowiedzi Casicy (nie wiem jak to najdelikatniej ująć)

Jestem jedna z nich.
Prosze o unieważnienie bana.

Pełen szacun Marzenia11

[mgj]

Myślę że nie da sie przekonać kogoś, kto miał okazję czytać,
z jaką pogarda o forum i forumowiczach się rzeczona wypowiadała.

Bardzo sobie na tego bana zapracowała. Widać naskakiwanie na ludzi prowokowanie było ważniejsze niż wszystkie koty razem wzięte.

Bez niej jest z pewnością spokojniej na forum.

Od razu uprzedzam że nie będę szukać wypowiedzi. Nie mam ochoty poświęcać jej ani jednej myśli więcej niż muszę.

Całkowicie się z Tobą zgadzam, zuza.

Chór zwolenników powrotu chciałabym zapytać: czy takiego bana dostaje się za niewinność?
Poprzedzały go ostrzeżenia, które zostały zignorowane. Jak ktoś nie chce przestrzegać zasad, na które się zgadzał wpisując się do pewnej społeczności, to znaczy, że z własnej woli nie chce w niej uczestniczyć.

I nie, to nie chodziło o same poglądy. Ale o obrażanie innych uczestników przy okazji wyrażania swoich poglądów.
PS. Przypomnę, że nie była w tym "samotna" - dwie najwierniejsze, w podobny sposób wypowiadające się towarzyszki - również (z tego co pamiętam) dostały bany.

[Lifter]

Zawsze mozna zobaczyc, czy cos sie zmienilo, czy nie. Ban zawsze mozna przywrocic. W KK istnieje pojecie "warunkowego zawieszenia kary", a nawet skazany na dozywocie moze sie ubiegac o skrocenie wyroku za dobre sprawowanie itd.
To forum, a nie hiszpanska inkwizycja, jak mniemam, gdzie scina sie czy pali na stosie raz i nieodwracalnie.
Nawet zabojca ma szanse wyjsc na wolnosc.
A nie przypominam sobie zeby tu ktos zabijal koty. (Zreszta chyba tylko za to bylbym zwolennikiem bezterminowego bana).
Mamy XXI wiek, nie XVI.

[ana]

Rafał, ile razy casica miała bana czasowego?

[jolabuk5]

Zawsze mozna zobaczyc, czy cos sie zmienilo, czy nie. Ban zawsze mozna przywrocic. W KK istnieje pojecie "warunkowego zawieszenia kary", a nawet skazany na dozywocie moze sie ubiegac o skrocenie wyroku za dobre sprawowanie itd.
To forum, a nie hiszpanska inkwizycja, jak mniemam, gdzie scina sie czy pali na stosie raz i nieodwracalnie.
Nawet zabojca ma szanse wyjsc na wolnosc.
A nie przypominam sobie zeby tu ktos zabijal koty. (Zreszta chyba tylko za to bylbym zwolennikiem bezterminowego bana).
Mamy XXI wiek, nie XVI.

Zgadzam się w 100%

[Gosiagosia]

Zawsze mozna zobaczyc, czy cos sie zmienilo, czy nie. Ban zawsze mozna przywrocic. W KK istnieje pojecie "warunkowego zawieszenia kary", a nawet skazany na dozywocie moze sie ubiegac o skrocenie wyroku za dobre sprawowanie itd.
To forum, a nie hiszpanska inkwizycja, jak mniemam, gdzie scina sie czy pali na stosie raz i nieodwracalnie.
Nawet zabojca ma szanse wyjsc na wolnosc.
A nie przypominam sobie zeby tu ktos zabijal koty. (Zreszta chyba tylko za to bylbym zwolennikiem bezterminowego bana).
Mamy XXI wiek, nie XVI.

Zgadzam się w 100%

Niestety ktoś inaczej zdecydował i Casica została wykluczona z Miau.

[Marzenia11]

Myślę że nie da sie przekonać kogoś, kto miał okazję czytać,
z jaką pogarda o forum i forumowiczach się rzeczona wypowiadała.

Bardzo sobie na tego bana zapracowała. Widać naskakiwanie na ludzi prowokowanie było ważniejsze niż wszystkie koty razem wzięte.

Bez niej jest z pewnością spokojniej na forum.

Od razu uprzedzam że nie będę szukać wypowiedzi. Nie mam ochoty poświęcać jej ani jednej myśli więcej niż muszę.

Całkowicie się z Tobą zgadzam, zuza.

Chór zwolenników powrotu chciałabym zapytać: czy takiego bana dostaje się za niewinność?
Poprzedzały go ostrzeżenia, które zostały zignorowane. Jak ktoś nie chce przestrzegać zasad, na które się zgadzał wpisując się do pewnej społeczności, to znaczy, że z własnej woli nie chce w niej uczestniczyć.

I nie, to nie chodziło o same poglądy. Ale o obrażanie innych uczestników przy okazji wyrażania swoich poglądów.
PS. Przypomnę, że nie była w tym "samotna" - dwie najwierniejsze, w podobny sposób wypowiadające się towarzyszki - również (z tego co pamiętam) dostały bany.

Jestem jedna z tych osób.
Ataki na moja osobę, wiele lat temu, były długofalowe, bardzo mocne i zdecydowanie zaplanowane. Na tyle okropne, ze miałam pomoc prawną i szykowałam zawiadomienie do sądu.
Od jakiegos roku mam z casica kontakt bezpośredni, telefoniczny.
I jeśli jako osoba kiedyś mocno krzywdzona, mogę coś powiedzieć, to poproszę o przywrócenie jej na forum.