ping-pong (wydz. z tematu "Wątki: regulaminowy i rozliczenio

[Beliowen]

Najszczesliwsza, ja Ci już pisałam, że masz rację, ale sposób, w jaki się komunikujesz, jest straszny
nic nie osiągasz, osoby z tego wątku po prostu nie chcą z Tobą rozmawiać
stonuj wypowiedzi i działaj.

Tutaj też stonuj wypowiedzi
czytałam wątek przed moderacją i dopisek alix76
innymi słowami, ale napisała Ci dokładnie to samo, co ja
niczego tam o popieraniu rozmnażania kotów wolnożyjących nie ma
viewtopic.php?p=8831303#p8831303

[najszczesliwsza]

Beliowen działać bym mogła, gdybym wiedziała gdzie!

ale jak ktoś jojczy o pomoc, a jak pomoc jest, to odmawia udzielenia informacji gdzie tę pomoc skierować, to łapki opadają

W usuniętych postach przez alix 76 zawierały się istotne informacje na temat postępowania osoby, która pomoc jedyną dostępną odrzuca

[alix76]

Najszczesliwsza, niestety, w tych postach nie ma ani słowa o tym, gdzie są koty. Niestety, jeżeli zawodzi komunikacja, zawodzi też działanie, czy Ci się to podoba, czy nie.
Jak sobie wyobrażasz zmuszenie przez forum kogoś do podania danych, których podać nie chce?

[najszczesliwsza]

Czyli na PW odpowiadamy publicznie?

alix76 np. tak, że ktoś inny niźli ja zapyta o lokalizację. bo skoro ja jestem be, to może ktoś inny lubiany dostąpi zaszczytu?
no, ale skoro XAgaX także danych nie otrzymała...

Smutne.

[alix76]

[.;.]
W usuniętych postach przez alix 76 zawierały się istotne informacje na temat postępowania osoby, która pomoc jedyną dostępną odrzuca

Najszczesliwsza, sam napisałaś tu o postach , o co Ci chodzi teraz??
Na pw masz też odpowiedź. Nie podoba mi się ta sytuacja, ale nie skłonię kogoś do współpracy ani z Tobą ani z nikim innym. A swoim sposobem komunikacji sama zamykasz drzwi.

edit: owszem, dobry pomysł, poszukaj mediatora.

[olafen]

A ja jestem na etapie, aby odejść z tego forum, przez ciebie najszczęśliwsza.
Wiedziałaś, że mieszkam w Szczecinie, ze byłam dwa razy w ciągu 4 miesięcy w szpitalu, ze miałam operację, ze mam anemie i ze ledwo żyję. Wiedziałaś, że moja ma 70 lat i prosiłam Cię o pomoc. Odesłałaś mnie do kogoś tam, a przecież mogłaś sama usiąść i napisać pisma.Mogłaś sama zadzwonić i ustalić.
Wiedziałaś, ze potrzebna jest klatka łapka, a odesłałaś mnie, ze mam sobie sama poradzić.

Uważasz, ze mam się tak po prostu urwać ze Szczecina, wyłapać koty i wrócić.
Zjechałaś mnie równo na wątku, który prosiłam aby zamknąć. W sposób w jaki wyrażałaś się o mojej mamie był obraźliwy i ona nie chce mieć z Tobą do czynienia, bo na to wszystko jeszcze kłamałaś.

Agata, ja mam 43 lata, pracuję zawodowo w Szczecinie w szkole i jestem szanowanym człowiekiem, i nie pozwolę sobie na to, aby ktokolwiek mnie tak traktował jak ty.

Jeszcze jeden Twój tego rodzaju wpis na którymkolwiek wątku a odejdę stąd.

[moś]

Olafen- jesli to prawda to nie ty powinnas odejśc

[olafen]

Jeszcze nie dodałam , że moja mam w drodze do Szczecina, żeby zająć się po mną po operacji, dostała ostrego zapalenia płuc i do dziś ma jeszcze ślady na płucach.

To wszystko można znaleźć sukcesywnie na moich watkach.

Nie mam powodów żeby kłamać, bo po co. Mam przedstawić wypisy ze szpitala i wyniki morfologi ?

[najszczesliwsza]

A ja jestem na etapie, aby odejść z tego forum, przez ciebie najszczęśliwsza.
Wiedziałaś, że mieszkam w Szczecinie, ze byłam dwa razy w ciągu 4 miesięcy w szpitalu, ze miałam operację, ze mam anemie i ze ledwo żyję. Wiedziałaś, że moja ma 70 lat i prosiłam Cię o pomoc. Odesłałaś mnie do kogoś tam, a przecież mogłaś sama usiąść i napisać pisma.Mogłaś sama zadzwonić i ustalić.
Wiedziałaś, ze potrzebna jest klatka łapka, a odesłałaś mnie, ze mam sobie sama poradzić.

Podałam ci numer do Ani Kubicy, ona miała załatwić tańsze sterylizacje w Częstochowie, pewnie sponsorowałaby jedną, bo Ania nigdy pomocy kotom nie odmawia.

Uważasz, ze mam się tak po prostu urwać ze Szczecina, wyłapać koty i wrócić.

Nigdy nic takiego nie powiedziałam i nie napisałam, nie wkładaj mi w usta słów które sama sobie wymyślasz, by usprawiedliwić brak działania.

Zjechałaś mnie równo na wątku, który prosiłam aby zamknąć. W sposób w jaki wyrażałaś się o mojej mamie był obraźliwy i ona nie chce mieć z Tobą do czynienia, bo na to wszystko jeszcze kłamałaś.

Zjechałam za rozmnożenie kotki, oraz wyraziłam przy weterynarzu zdanie swoje co do zachowania ślepego miotu i postawy roszczeniowej twojej mamy wobec weterynarza. Byłam przy tej rozmowie z wetem. I to twoja mama rozmawiała przez telefon z wetem, nie ty, więc nie możesz być pewna co wet powiedział, a co nie... I jeszcze jedno, powiedziałam to wszystko co ty o sobie w 1 poście o sytuacji twojej zdrowotnej i o zdrowiu i wieku twojej mamy, ale ona wiedząc to wszystko zdecydowała wtedy (nie znam dalszych losów ślepego miotu), że kociąt, które dzięki wam się u niej urodziły nie uśpi. Skoro decyduje się na dodatkowy ciężar, jakim jest pomoc kotce w odchowaniu kociąt, oraz zajęcie się ich adopcją, bo na pewno szybko domki znajdą, to komentarz pozostawiam czytającym..

Agata, ja mam 43 lata, pracuję zawodowo w Szczecinie w szkole i jestem szanowanym człowiekiem, i nie pozwolę sobie na to, aby ktokolwiek mnie tak traktował jak ty.

Masz 43 lata i jesteś typową panią nauczycielką. To, że mam prawie 20 lat mniej od ciebie i nie mam dyplomu mgr nie czyni mnie gorszą, a to ja od ponad pół roku proszę o możliwość udzielenia wam pomocy w miarę moich możliwości.
Oferowałam sterylizację kociąt jakie były u twojej mamy w domu, wzięcie ich na DT i wyadoptowanie ich za jaką cenę? za karmę i żwirek tylko dla nich pod wydział, bo u mnie byłyby w klatce. Wiesz, że mam dziecko małe i nie mogę z nim jeździć kiedy i jak chcę, ale skoro ja nie mogłam, to dałam namiar na Anię Kubicę, oraz pojawiła się XAgaX, która lepiej zna się na pisaniu do urzędów, bo ja nie mam doświadczenia.

Jeszcze jeden Twój tego rodzaju wpis na którymkolwiek wątku a odejdę stąd.

Dojrzałe zachowanie 43 letniej pani nauczycielki. Szantaż.

Olafen podaj wreszcie adres działek, pozwól mi i XAgaX działać! Bez adresu działek nie możemy odwalić za nikogo roboty takiej jak pisanie do urzędów odpowiednich, oraz zorganizowanie łapania kotek na sterylizacje.

[Beliowen]

Z tego, co zrozumiałam, pomoc oferowana przez XAgaX obciążałaby Ciebie i Twoją Mamę minimalnie
kwestia tylko, czy zechcesz taką pomoc przyjąć.

Najszczesliwsza, dość
komunikujesz się w sposób nieakceptowalny
otrzymujesz ostrzeżenie, jeśli Twoje zachowanie będzie się powtarzać, będą kolejne.

[olafen]

My od Najszczęśliwszej już nic nie chcemy
viewtopic.php?f=13&t=141085&p=8824873#p8824873

watek i te wpisy chyba starczą

[Marcelibu]

To się cieszę.

(...)
To nie szczyp. Dlaczego robisz problem tam, gdzie go nie ma????

Nie uszczypnęłam Beliowen. Ona nic złego nie zrobiła. Uszczypnęłam tych, co bywało, że robili problem tam, gdzie go nie było.
W kwestii wyjaśnienia.

Wiesz, ja bardzo często nie rozumiem tego, co piszesz. Zawsze jest dużo treści, tyle, że ja mam kłopoty z wyciągnięciem tej esencji. Pewnie mi intelektu nie staje .

Pisząc "nie szczyp" - miałam na myśli, żebyś przestała pisać.

[Femka]

Na przykład mogłabym przyczepić się do tego, że Beliowen bierze czynny udział w wątku i go moderuje.

w odróżnieniu od żałosnego miotania się z nożyczkami.

[VVu]

To się cieszę.

(...)
To nie szczyp. Dlaczego robisz problem tam, gdzie go nie ma????

Nie uszczypnęłam Beliowen. Ona nic złego nie zrobiła. Uszczypnęłam tych, co bywało, że robili problem tam, gdzie go nie było.
W kwestii wyjaśnienia.

Wiesz, ja bardzo często nie rozumiem tego, co piszesz. Zawsze jest dużo treści, tyle, że ja mam kłopoty z wyciągnięciem tej esencji. Pewnie mi intelektu nie staje .

Pisząc "nie szczyp" - miałam na myśli, żebyś przestała pisać.

Marcelibu - tam nie ma żadnej treści, sama woda. Z wody można wyciągnąć tylko wodę. Niepotrzebnie dajecie się wciągnąć w polemikę z jedynym "argumentem" (zresztą stałym u tej osoby): "a ja się z wami nie zgadzam".

Nie ma sensu tego ciągnąć - warto dyskutować jedynie z argumentami. A tak, to tylko mieszanie kijem w studni. Bezdennej.

[Liwia]

To się cieszę.

(...)
To nie szczyp. Dlaczego robisz problem tam, gdzie go nie ma????

Nie uszczypnęłam Beliowen. Ona nic złego nie zrobiła. Uszczypnęłam tych, co bywało, że robili problem tam, gdzie go nie było.
W kwestii wyjaśnienia.

Wiesz, ja bardzo często nie rozumiem tego, co piszesz. Zawsze jest dużo treści, tyle, że ja mam kłopoty z wyciągnięciem tej esencji. Pewnie mi intelektu nie staje .

Pisząc "nie szczyp" - miałam na myśli, żebyś przestała pisać.

Marcelibu - tam nie ma żadnej treści, sama woda. Z wody można wyciągnąć tylko wodę. Niepotrzebnie dajecie się wciągnąć w polemikę z jedynym "argumentem" (zresztą stałym u tej osoby): "a ja się z wami nie zgadzam".

Nie ma sensu tego ciągnąć - warto dyskutować jedynie z argumentami. A tak, to tylko mieszanie kijem w studni. Bezdennej.

Dla uczciwości dopisz, że Twoim zdaniem nie ma żadnej treści lub że Ty jej nie widzisz.