Feebee pisze:
Poza tym obrona może spokojnie polegać na tym, że ktoś nie zgadza się z argumentami oskarżających. W końcu to nie sala sądowa.
Zmoderowanych postów już nie ma.
Nie ma zatem możliwości podania jakichkolwiek przykładów.
Dlatego twierdzenie, że moderacja była dobra ma taką samą wagę, jak twierdzenie, że była zła.
W tych wątkach, które czytałam - moim zdaniem - moderacja Alix była dobra. Zaznaczam, że nie wszystkie czytałam. Nie ścigałam Alix po wszystkich wątkach, by sprawdzić jej moderację.
Mam wrażenie, że część użytkowników wypowiadających się w tym wątku z góry zakłada złe intencje Alix.
Przykład:
Alix zmoderowała post ewidentnie naruszający zasady netykiety ( ten wątek akurat czytałam ) i spotkała się z zarzutem, iż uczyniła to po to, by inni użytkownicy pomyśleli sobie, że autor postu jest sympatycznym facetem.
Skąd taki zarzut? Przecież po moderacji został wyraźny ślad w postaci zapisu, iż moderatorka usunęła niegrzeczne wypowiedzi.
I to ma niby dobrze świadczyć o autorze postu?
Jana pisze:To może ja tak wycinkowo tylko, trzy konkrety podam (się powtórzę).
Za niedopuszczalne uważam moderowanie wątku przez moderatora, który jest:
stroną konfliktu;
wolontariuszem organizacji będącej stroną konfliktu;
zaangażowanym emocjonalnie z osobą, która jest stroną konfliktu.
Co do zasady się zgadzam, ale uważam, że dopuszczalna jest moderacja, która nie ingeruje w treść postów ( np. zmniejszenie zdjęć ) oraz w niektórych pilnych sytuacjach - gdy nie ma innego moderatora - moderacja postów ewidentnie obraźliwych ( tak stało się w wątku joarkadii )
Zamknięcie wątku w takiej sytuacji nie rozwiązuje problemu , bo obraźliwy lub oszczerczy tekst jest dostępny i każdy może go przeczytać zanim pojawi się inny moderator.
Być może pewnym rozwiązaniem byłoby czasowe ukrycie wątku.
Femka pisze:
Ale w przypadku tym konkretnym, jakakolwiek ingerencja nieuznawanej moderatorki to kolejna afera. Z założenia, z zasady.
I w konsekwencji ban, przynajmniej dla mnie, ponieważ respektować alix76 jako moda nie zamierzam, mało tego, będę otwartym tekstem wyrażać się o tej moderacji tak samo lekceważąco, a w przypadku najmniejszej niezręczności, również szyderczo.
No... to w sytuacji, gdy admin nie zamierza podejmować żadnych działań dotyczących tego moda, masz poważny problem.
Swoją drogą, pierwszy raz stykam się z sytuacją, że ktoś oświadcza że afery będą "z założenia, z zasady".