Beliowen pisze:felin pisze:Beliowen pisze:felin pisze:nawet, jeśli ja nie kupię kotom tej myszki z króliczego futra, to ktoś inny kupi, a królik i tak straci życie i np. wyląduje w puszce z kocią karmą.
Abstrahując od tematu - takie podejście mi się akurat nie podoba
można pójść dalej
parafrazując: jeśli ja nie rozmnożę moich kotów, to przecież i tak znajdzie się ktoś, kto rozmnoży swoje, a zatem nie warto się przejmować
tak już nie brzmi fajnie, prawda? a zasada ta sama, dlatego zasada mi się nie podoba.
A już Cię chwalilam za rozsądne podejście do moderacji![]()
Naprawdę nie widzisz różnicy między wykorzystaniem skóry z już zabitego w celach konsumpcyjnych królika i bezsensownym rozmnażaniem zwierząt?
Rozumiem w takim razie, że w ramach wierności zasadom chodzisz w lapciach z lyka albo walonkach. Bo inaczej taki fundamentalizm jest pozbawiony sensu.
Co do przejmowania się, to proszę, tu jest calkiem dobry powód: http://www.causes.com/causes/784353-ple ... 012/invite Zapraszam!
Naprawdę nie rozumiesz słowa "zasada"?
Chodzi mi o tok myślenia
jeśli ja czegoś nie zrobię (w domyśle - czegoś nie do końca dobrego), to i tak znajdzie się ktoś, kto to zrobi
taki sposób myślenia mi się nie podoba, bo ja uważam, że nie należy się oglądać na innych.
Rety.
I cała dyskusja na ten temat
Jestem... rozczarowana, tak, to właściwe słowo.
Edit: wytłuściłam dwa sformułowania dla cytowanej mojej wypowiedzi kluczowe, a jakimś cudem wszystkim czytającym - ze zrozumieniem, po tylu dyskusjach nawet nie biorę pod uwagę, że mogłoby być inaczej- umykające.
Tak, tylko że tu problemem nie są czyjeś zasady i nie zasady wyznawane przez wistrę są przedmiotem dyskusji. Jeśli nie odpowiada mi czyjś stosunek do jakiejś sprawy - nie muszę czytać jego postów, nie muszę wchodzić na wątki, w których się udziela, mogę tez z nim polemizować. Nie sądzę jednak, aby było właściwe cenzurowanie jego wypowiedzi jeśli nie są obraźliwe, albo niezgodne z prawem.
To naprawdę prowadzi do sytuacji absurdalnych.