Dziala forum, tzn raz dziala raz nie dziala. A dokladniej - piatek, 14 marzec godzina - okolice 9 rano. Proboje sie polaczyc - "could not connect to remote host", kolejna proba (nacisniecie refresh) - dziala jak marzenie, proba wyslania posta - znowu zwislo z "could not connect"... kolejny refresh - dziala szybciutko jak marzenie, niestety post stracony

. Co jest? DNS szwankuje czy jak? Czy caly server sobie chwilami "wypoczywa" blokujac do siebie dostep?
Od razu podpowiem odpowiednie SOA: "Polski internet sux"