Strona 3 z 114

PostNapisane: Sob cze 13, 2009 23:15
przez monika794
:!: :!: :!:

PostNapisane: Sob cze 13, 2009 23:47
przez delfinka
hop, dla trzeciej zmiany.

WAŻNE

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 0:05
przez bazylica
przeczytałam
jak można tak po 9 latach zrobić ze zwierzakiem??????
ciekawe co zrobia jak im dziecko kredka ściane pomaluje???

hopne cie koteczku i niestety tylko tyle moge :( :(

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 0:05
przez Amanda_0net
Podniose, sliczna jest :!: :!:

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 9:42
przez Bazyliszkowa
Podrzucę!

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 10:51
przez delfinka
do góry

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 11:24
przez jopop
Dzwoniłam do lecznicy. Kotka wyje na widok każdego człowieka. Rzuca się z furią nawet przez pręty klatki.

W tym wątku znalazł się sponsor na badania, nie ujawnił się publicznie, więc też nie ujawniam ;) ale DZIĘKUJĘ!


Włosy mi stają dęba na myśl o wyjmowaniu jej z klatki do badania :strach:

Oczywiście zaczekamy na wyniki badań, ale chyba trzeba ją będzie jakoś wyciszyć lekami...

Strasznie mi jej szkoda. Kotka w momencie wniesienia do lecznicy była miła i spokojna. A już po kilku godzinach tak strasznie się zestresowała... I każda chwila w klatce wydaje się ten stres powiększać... :cry:

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 11:37
przez nika28
:cry: :cry: :cry:

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 11:50
przez megan72
A może rzuca się bo ją boli rana po sterylce? Trochę to bez sensu, ale w takim stresie reakcje też mogą być dziwaczne. Może nowych ludzi kojarzy z bólem, który jej sie pojawił na brzuchu? Zaczynam myśleć jakby jej pomóc, ale jeśli reaguje tak jak pisze Jopop, to nie wyobrażam sobie np. zmiany kaftana czy oglądania co jakiś czas rany posterylkowej. Poza tym u mnie dwie koty... Mnie nie ma całymi dniami, a jak posikuje, to cała chałupa prześmierdnie jak się nie sprzątnie na bieżąco...

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 12:06
przez monia_k
hop

może ci ludzie jej coś robili złego :(
że kicia tak się zachowuje...

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 12:39
przez megan72
megan72 pisze:A może rzuca się bo ją boli rana po sterylce? Trochę to bez sensu, ale w takim stresie reakcje też mogą być dziwaczne. Może nowych ludzi kojarzy z bólem, który jej sie pojawił na brzuchu? Zaczynam myśleć jakby jej pomóc, ale jeśli reaguje tak jak pisze Jopop, to nie wyobrażam sobie np. zmiany kaftana czy oglądania co jakiś czas rany posterylkowej. Poza tym u mnie dwie koty... Mnie nie ma całymi dniami, a jak posikuje, to cała chałupa prześmierdnie jak się nie sprzątnie na bieżąco...


Jopop, wysłałam Ci pw i maila, bo nie wiem czy pw ode mnie w ogóle wychodzi...

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 12:50
przez cypisek
BIedna kicia przerazone biedactwo.nie mogę dac jej domku ,gdyż już od jakiegoś czasu dojrzewam o OTISIE z Opola. :) życzę jej szczęsliwego zakonczenia. 8)

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 13:24
przez bazylica
hop koteczko

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 13:58
przez jopop
ja dostałam od niej łapą wyjmując ją z kontenera PRZED sterylką. to nie jest reakcja na ból od rany.

odpisuję na PW

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 14:05
przez bazylica
jopop pisze:ja dostałam od niej łapą wyjmując ją z kontenera PRZED sterylką. to nie jest reakcja na ból od rany.

odpisuję na PW

wiecie co mnie to jest nawet cieżko wyobrazić sobie jaki stres musi przeżywać to kocie
9 lat na kanapie
9 lat pełnej miski
i nagle ciach i nie ma niczego
znajomych zapachów, głosów, dzwięków dnia codziennego

każdy popadłby w depresje[/url]