Strona 100 z 114

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Wto lis 07, 2017 22:10
przez PixieDixie
Piękne zdjęcia. Śliczna frajda! Widać ze ma frajdę z tego.

Wiem że to ogromne przestrzenie, frajda nie ucieka? nie ma zapędów? Tak ochodzo drepta?
Ja kiedys moje urwisy jeszcze wtedy 2 próbowałam w szelkach na trawe zabrać - siedziały w trawie jak dwa ciołki ani myślały się ruszyć.

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 0:38
przez klaudiafj
Nowy wątek :mrgreen:

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 1:49
przez Szalony Kot
No wreszcie znalazłam wątek i w sam raz na piękne fotki i dobre wieści :ok:

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 7:28
przez zuza
To cudowne, ze to tak na nia dziala i bosko, ze macie gdzie te spacery odbywac. No i ze jak piesek, a nie strach, ze gdzie sobie poleci i szukaj wiatru w polu.

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Czw gru 07, 2017 19:59
przez megan72
Jak ten czas leci...

PixieDixie pisze:Piękne zdjęcia. Śliczna frajda! Widać ze ma frajdę z tego.

Wiem że to ogromne przestrzenie, frajda nie ucieka? nie ma zapędów? Tak ochodzo drepta?
Ja kiedys moje urwisy jeszcze wtedy 2 próbowałam w szelkach na trawe zabrać - siedziały w trawie jak dwa ciołki ani myślały się ruszyć.


Wiesz Pixie, los jest przewrotny. Rok temu pewnie zabiłabym świętym oburzeniem każdego, kto podsunąłby mi pomysł spacerów z niepełnosprawnym kotem. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, kolejny raz się okazuje. Po tym, jak zobaczyłam, ile Frajdzie dała bieżnia - frajdy i sprawności, i jak siedzenie (a raczej głównie leżenie) w warszawskim mieszkaniu szybko skutkuje utratą mięśni i pogorszeniem dużym wysiłkiem wypracowanej sprawności, a z drugiej strony - jak jej się chce żyć i ruszać, gdy przyjeżdża do domu na wieś, i jak fajnie się usprawnia, drepcząc i tuptając - przestałam mieć wątpliwości, co jest dla niej dobre. Pierwsze wyjścia na ogród, a raczej przez pierwsze 2-3 miesiące, odbywały się tylko pod nadzorem. Zabezpieczenie ogrodzenia i innych miejsc, które mogłyby okazać się niebezpieczne. Teraz na ogród wypuszczam ją czasem samą. A spacery na łąki tylko pod nadzorem. Szczęśliwie Frajda chodzi za mną jak psiak, a za ogrodzeniem pustki. Na wypadek, gdyby się jednak ociągała, mam najczęściej w kieszeni jakiegoś pastucha w postaci plastra wędliny.

Póki co delektujemy sie jeszcze jesiennymi krajobrazami, choć i zimowe miałyśmy przez parę dni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W tak zwanym międzyczasie zbadałam frajdowe kupy, zbierane pieczołowicie w odpowiednich odstępach czasu, życia wewnętrznego szczęśliwie brak.
i zaliczyłyśmy krótką serię 3 zabiegów akupunktury z prądem.

Frajda motorycznie cały czas sie poprawia. Aż za bardzo, wydaje mi sie chwilami. Całkiem sprawnie puszcza się cwałem przez ogród i próbuje skakać na blat kuchenny albo oparcie fotela od tyłu. Nie muszę pisać, że w taki chwilach umieram na serce...
Zapuściła już zimowe gacie, co z urośniętymi do normalnych rozmiarów mięśniami w tylnych łapach wygląda, jakby chodziła w pumpach.
Popołudnia i wieczór to czas plażowania przed kominkiem.
Tylko ten pusty zydelek...

Sikawka nieźle, oczywiście zdarzają się małe kleksy, ale przynajmniej dwa razy dziennie świadomie udaje się na stronę. Tyle, że rzadko sama wysikuje się do końca. Z kupą odpukać też nieźle, od czasu podania popychacza po tym, jak z biegunki przeszła w zatwardzenie, wszystko działa.

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Czw gru 07, 2017 20:03
przez klaudiafj
Piękne zdjęcia :) Frajda urocza :) Wszystkie zazdrościmy jej tych spacerów.
Zydelek :201461 :201461 :201461

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Pt gru 08, 2017 9:43
przez zuza
Jesteście przykładem jak wiele mozna zdzialac uporem i poswieceniem.
:1luvu:

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 22:03
przez megan72
Pani dr zdaje się świetnie Frajdę pokłuła we wtorek. Znów dziewczyna zaczęła się samodzielnie wysikiwać do końca. Nie za każdym razem, ale to i tak super. I częściej bez moich sugestii sama chodzi do kuwety :P . Chwilo trwaj!

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 23:19
przez Aia
Frajda to w Wigilię powinna Ci pięknie podziękować za taką opiekę, za te spacery, za poświęcenie.
Koteczka wygląda pięknie i zdrowo.
A ja nie mogę się napatrzyć na mgielne zdjęcia :1luvu:

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 18:53
przez Maryla
piękne zdjęcia :1luvu:

Re: Meliska [*] Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Jesienne spac

PostNapisane: Śro gru 13, 2017 11:05
przez megan72
Od kilku dni błąka sie koła mojego domu piękna whiskasowa kotka o bursztynowych oczach. Ewidentnie domowa, wyrzucona. Zdążyła już chyba zaznać 'dobroci' ludzkiej, bo boi sie podejść blisko. Chyba, że zobaczy w ręku człowieka puszkę... A na dźwięk otwierania jej przełamuje wszystkie swoje lęki. Może komuś marzy się taka piękność?
Jokot zgodził się pomóc w sterylizacji - więc będzie obrobiona...
Ktoś, coś?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A na widok otwartej puszki staje słupka na dwóch łapkach:
Obrazek

Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Whiskasia szuka domu!

PostNapisane: Śro gru 13, 2017 12:13
przez klaudiafj
A dlaczego jej nie chcesz dla siebie?

Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Whiskasia szuka domu!

PostNapisane: Śro gru 13, 2017 12:17
przez megan72
Bo Frajda się na nią rzuca.
Bo mieszkam w domu rodziców - którzy już nie chcą zwierząt z różnych względów.
Bo mnie w tej chwili po prostu nie stać na kolejnego kota - Frajda okazała się wyjątkowo kapitałochłonna.

Wątek srebrnej Whiskasi na Kociarni: viewtopic.php?f=13&t=183054

Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Whiskasia szuka domu!

PostNapisane: Śro gru 13, 2017 12:22
przez klaudiafj
Aha :(
Oby szybko ktoś się znalazł, bo szkoda koteczki bardzo ;(

Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Whiskasia szuka domu!

PostNapisane: Śro gru 13, 2017 15:57
przez Gosiagosia
Nadrobilam zaległości, nasycilam oczy pieknymi zdjeciami i szczęściem Frajdy.
Pozdrawiam :201461