» Czw gru 21, 2017 14:17
Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Whiskasia szuka domu!
Nie chciałam Frajdy nigdzie zamykać. Próbuję pobyt Whiskasi zorganizować tak, aby dla Frajdy jak najmniej sie zmieniło. Żeby miała swobodny dostęp do wszystkich swoich miejscówek i jak najmniej stresu. Na szczęście od wczoraj jest lepiej. Na michę rano przyszła już do kuchni. Potem zaczęła też korzystać z pokoju, w którym stoi klatka z Whiskasią. Blisko nie podchodzi, ale gdy ja mija to zawsze zabuczy i syknie. Ale chodzi już normalnie, przyszła na dzienne spanie na krzesło przy stole. Myślę, że jest nieźle. Oczywiście, im szybciej Whiskasia znajdzie swój dom, tym będzie lepiej. Ale dramatu nie ma.
Frajda wyszła teraz na ogród, więc wypuściłam Whiskasię z klatki. Obeszła pokój (sypialnie pozamykane), do drzwi wcale się nie pcha, wskoczyła na fotel i ułożyła sie do spania. Nie, to zdecydowanie nie jest wolnożyjący kot.