Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 04, 2017 22:43 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

co za "wet" potworny :placz: co za tragedia :placz:

PixieDixie pisze:Oddać ta babe do sądu idź do adwokata. Ona nie Powinna nigdy więcej leczyć
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon wrz 04, 2017 23:15 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Takie dossier sobie tu zrobię.
Wszystko mi się maże, oczy mnie pieką, więc ku pamięci:
- wynotować odpowiednie fragmenty z artykułu Tomasza Błądka i Andrzeja Posyniuka "Wpływ stanu chorobowegona farmakokinetykę leków przeciwbakteryjnych stosowanych w medycynie weterynaryjnej"
- znaleźć ponownie publikację mówiącą o tym, że fluorochinolony (albo metabolity) kumulują sie w mózgu.

Z ChPL Enroxilu, tabletek dla kotów:
Wskazania:
Produkt przeznaczony jest dla psów do leczenia zakażeń bakteryjnych przewodu pokarmowego, układu oddechowego oraz dróg moczowych, zakażeń skóry, wtórnych zakażeń ran, a także zapalenia ucha zewnętrznego, gdy rozpoznanie kliniczne potwierdzone wynikami testu wrażliwości drobnoustrojów wskazuje na celowość zastosowania enrofloksacyny, jako antybiotyku z wyboru.
Dawkowanie:
Nie należy przekraczać zalecanych dawek leku.
Enrofloksacynę należy podawać doustnie, z pokarmem lub bez, w dawce 5 mg/kg raz dziennie lub w dawce podzielonej dwa razy dziennie przez okres 5 do 10 dni.
Czas trwania terapii u psów może zostać przedłużony zależnie od wyników leczenia, oraz na podstawie oceny prowadzącego lekarza weterynarii.
W celu uniknięcia podania zbyt małej dawki leku, waga ciała zwierzęcia powinna być określona tak dokładnie, jak to tylko możliwe.
Dawkę dzienną uzyskuje się w następujący sposób:
Koty oraz małe psy: 1 tabletka na 3 kg masy ciała.
Specjalne ostrzeżenia:
Fluorochinolony powinny być zarezerwowane do leczenia klinicznych przypadków schorzeń bakteryjnych, które słabo reagują lub, gdy oczekiwana reakcja na inne grupy antybiotyków jest niezadowalająca.
W miarę możliwości stosowanie powinno być potwierdzone badaniami wrażliwości wykonanymi za pomocą antybiogramu.

Stosowanie produktu niezgodnie z instrukcją zapisaną w niniejszej charakterystyce może skutkować wzrostem liczby szczepów bakterii opornych na fluorochinolony, a to może spowodować zmniejszenie efektywności leczenia innymi chinolonami, poprzez wzrost oporności krzyżowej
Stosować biorąc pod uwagę obowiązujące wytyczne dotyczące stosowania produktów przeciwbakteryjnych.

Nie stosować profilaktycznie.
Nie należy przekraczać zalecanych dawek leku.
U kotów przy stosowaniu dawek wyższych niż zalecane istnieje ryzyko uszkodzenia wzroku, a nawet ślepoty.
Stosować ostrożnie u psów z poważnymi zaburzeniami funkcjonowania nerek i wątroby.

Stosowanie w czasie ciąży i laktacji - stosować jedynie po dokonaniu przez lekarza weterynarii oceny bilansu korzyści/ryzyka wynikającego ze stosowania produktu.

Nie podawać razem z tetracyklinami, makrolidami oraz lekami z grupy fenikoli z powodu możliwego działania antagonistycznego, przez co pożądany efekt terapeutyczny może nie zostać osiągnięty.
Równoczesne podawanie fluorochinolonów z doustnymi antykoagulantami (lekami zapobiegającymi krzepnięciu krwi), może spowodować nasilenie działania tych drugich.
Nie stosować równocześnie z teofiliną (lek powodujący rozszerzenie oskrzeli), gdyż enrofloksacyna może doprowadzić do przedłużonego wydalania tej substancji z organizmu.
Równoczesne podawanie z produktami zawierającymi związki magnezu lub glinu może prowadzić do spowolnienia wchłaniania enrofloksacyny.

W razie przypadkowego przedawkowania preparatu mogą wystąpić takie objawy jak wymioty i biegunka, a także zmiany w zachowaniu związane z zaburzeniami ze strony OUN.
Specyficznej odtrutki brak, należy prowadzić leczenie objawowe.


Teraz Melovem
Zalecony 0,3 ml przez 5 dni , wydany 1,4 ml do domu (jak im to wyszło, powinno być 1,2 - 4 dni po 0,3 ml), w gabinecie 0,3 ml
z ulotki:
Skład jakościowy i ilościowy substancji czynnej (-ych)
1 ml preparatu zawiera: meloksykam - 5 mg alkohol benzylowy - 50 mg

czyli 0,3 ml to 1,5 mg meloksykamu
zalecana dawka to 0,2 mg/kg mc; 1,5 mg na 4,80 (waga Meli) to 0,31
Z Chpl Loxicamu przeznaczonego dla kotów:
Dawkowanie u kotów:
Koty:
Jednorazowa iniekcja 0,3 mg meloksykamu/kg masy ciała (t.j. 0,06 ml/kg) gdy doustne kontynuowanie terapii nie jest możliwe np. koty wolnożyjące.
Jednorazowa iniekcja 0,2 mg meloksykamu/kg masy ciała (t.j. 0,04 ml/kg) gdy podawanie meloksykamu będzie kontynuowane w formie terapii doustnej.
Czyli dawka Meli to było 50% więcej, niż zalecana: 0,2 + 50%x0,2 daje 0,3 lub 1,5 mg meloksykamu, co stanowi 50% więcej, niż niespełna 1mg zalecany

Jak mogłam do tego dopuścić! Nie daruję sobie do końca życia...

edit:
Jeszcze pytania do dochtór, trzeba będzie wysłać poleconym, bo na maile nie odpowiada.
- dlaczego wybrała Enrocin, skoro nie było konieczności, można było wykonać badanie mikrobiologiczne - nie raz łapałam Meli mocz i niosłam do labu, czemu tego nie zaproponowała
- skoro Enrocin, to czemu w dawce przewyższającej zalecaną
- dlaczego na 21 dni, skoro producent wskazuje dla kotów czas leczenia od 5 do 10 dni
- dlaczego wbrew zaleceniom z ChPL Enrocinu połączyła go z NLPZ
- dlaczego zleciła dawkę NLPZ o 50% przewyższającą zalecaną
- dlaczego nie czyta ChPL i literatury fachowej
- dlaczego udaje, że nic sie nie stało i nie odpowiada na maile
- jak mam zgłosic lekarzowi weterynarii skutek uboczny (śmierć) wdrożonego leczenia, skoro nie odpowiada na maile - utrudnia postępowanie proceduralne
- dlaczego zignorowała informację o słabiej funkcjonujących nerkach Meli
- dlaczego, gdy trafiłam z Melą z silnymi objawami mózgowymi do jej przychodni, nikt nie zwrócił uwagi, podejrzewając słusznie zatrucie toksyczną substancją, że ta substancja to niewłaściwie zaordynowana enrofloksacyna
- dlaczego nie udzieliła mi informacji o wysokim ryzyku wdrozonego leczenia

Jak komuś nasuwają sie jeszcze jakieś zasadne pytania, to proszę o podpowiedź.

edit2:
Nie chciałabym tak myśleć, ale nie udaje mi się. zgadniecie, jaką marżę ma dochtór na Enrocil? Około 3500%. Nie, nie mylę się - trzy i pół tysiąca procent. Czyżby dlatego tak chętnie i w takich ilościach go ordynowała, nie bacząc na zasadność i skutki? Opychając jedną butelkę 250 ml dziennie ma 2500 zło.
Ostatnio edytowano Wto wrz 05, 2017 9:37 przez megan72, łącznie edytowano 2 razy

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto wrz 05, 2017 6:11 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Poleconym ZPO.
I nie wiem, czy jest sens wysyłać do pani dochtór, czy może lepiej od razu do Izby Wet. :roll:
ASK@ ma opanowaną tę procedurę.

Masz może w wypisie wpisane podejrzenie zatrucia?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 05, 2017 6:29 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

OKI pisze:Poleconym ZPO.
I nie wiem, czy jest sens wysyłać do pani dochtór, czy może lepiej od razu do Izby Wet. :roll:
ASK@ ma opanowaną tę procedurę.

Masz może w wypisie wpisane podejrzenie zatrucia?

Tak, mam.

Dzięki, spróbuję podpytać ASK w takim razie.

edit:
Dlaczego do dochtór, a nie od razu do Izby Wet i sądu - podobne pytanie dostałam na PW, odpowiem w wątku.
Gdy dwie strony jakiegos procesu mają do siebie żale i pretensje, uważam, że naturalną drogą jest próba wyjaśnienia ich sobie i dojścia do porozumienia bez angażowania postronnych osób lub instytucji. Tak po ludzku. Dochtórka jednak sądzi, że unikając kontaktu zamiecie sprawę pod dywan i wszystko będzie git. Jakim tchórzem, żałosnym małym człowieczkiem to zalatuje. Otóz nie będzie git. Uświadomiłyście mi pytając, że ma w d**ie Melę - od czwartku, kiedy trafiła do niej w ciężkim stanie, było dość czasu, by się swoją pacjentką zainteresować i odpowiedzieć na pytania i zarzuty.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto wrz 05, 2017 8:10 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Rób z tym babskiem porządek. Ja dziś załuję ze nie zrobiłam tego z konowałem od Dixiego... nie można poblażać i odpuszczać gdy przez nieudolność, zachłanność? Ginie niewinne zwierze.

Piszesz z sobie nie wybaczysz - zrobiłaś wszystko co mogłaś, każda z nas idzie do weta ufając ze wie co robi.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 05, 2017 8:49 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Ja nie dyskutowałam z wetem. Od razu wysłałam skargę. Wyjaśnienia zostawiłam na ew spotkanie czy pisma ale jużprzez Izbię Lekarską.
Powodzenia

Bardzo współczuję i wiem jak się czujesz. U mnie córka po "numerze" weta mało nie trafiła na oddział szpitalny.
Kota żal bo nie zasłużył na to. Ból w Tobie ogromny musi być.
Melisko [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 05, 2017 9:38 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

megan72 pisze:edit:
Dlaczego do dochtór, a nie od razu do Izby Wet i sądu - podobne pytanie dostałam na PW, odpowiem w wątku.
Gdy dwie strony jakiegos procesu mają do siebie żale i pretensje, uważam, że naturalną drogą jest próba wyjaśnienia ich sobie i dojścia do porozumienia bez angażowania postronnych osób lub instytucji. Tak po ludzku. Dochtórka jednak sądzi, że unikając kontaktu zamiecie sprawę pod dywan i wszystko będzie git. Jakim tchórzem, żałosnym małym człowieczkiem to zalatuje. Otóz nie będzie git. Uświadomiłyście mi pytając, że ma w d**ie Melę - od czwartku, kiedy trafiła do niej w ciężkim stanie, było dość czasu, by się swoją pacjentką zainteresować i odpowiedzieć na pytania i zarzuty.

Oczywiście, że najpierw należy próbować dojść do porozumienia bezpośrednio.
Tylko już próbowałaś - bez żadnego efektu, co jest tak naprawdę najgorsze.
Unikając kontaktu pani dochtór sama wskazuje Ci drogę - ona nie chce rozmawiać.
Jasne, że jeszcze jedna próba polubownego wyjaśnienia sprawy nie zaszkodzi, ale jeśli ją też oleje, to i tak nie będziesz miała innej drogi.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 05, 2017 11:15 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Ja mysle, że nie ma co tracic czasu na pisanie do tej wet. Tylko jak wszyscy radza Izby Wet. Ona nie odpisze. A gdyby nawet to nic nie zmieni - Melisa nie odzyje a ona nadal bedzie 'leczyc' po swojemu.
No ale wiem, latwo sie mówi komus kto jest z boku :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon wrz 11, 2017 9:21 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Hej jak się macie??

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 11, 2017 11:05 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Nie mogę sobie wybaczyć, że skazałam Melę na śmierć.
Przyjechałam z Frajdą na wioskę. Niech łazi. W sierpniu siedziałam na wsi kilka tygodni z rzędu. Frajda, oprócz latania po ogrodzie, codziennie odbywała 1-2 spacery po 600-1000 metrów. Jak przyjechałyśmy pod koniec sierpnie do Wwy, zrobiła mi niespodziankę. Bez wpadek chodziła do kuwety, rano, w ciągu dnia, w nocy. Alw w małym warszawskim mieszkaniu tylko leży, ewentualnie kombinuje, co tu podgryźć. Po 10 dniach zdarzyła sie pierwsza wpadka, trochę popuściła próbując wspiąć sie po mojej nodze, gdy szykowałam jej michę. Wpadki zaczęły się zdarzać częściej, choć i do kuwety też chadzała.
Chyba powoli staje sie jasne, co najbardziej frajdzie pomaga odzyskac sprawność i władze nad pęcherzem - musi chodzić, dużo chodzić. Od soboty znów siedzimy na wsi.

Wcześniej, jeszcze w lipcu, gdy byłyśmy na wiosce upolowała pierwszy raz od wypadku nornicę. Ale była zabawa i radość. Filmik mam chyba jeszcze w aparacie. W ogóle trochę fotek czeka na zrzucenie do kompa, tylko jakoś po historii z Melą jakoś siadły mi bateryjki.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon wrz 11, 2017 14:28 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Megan to nie twoja wina. Nie skazalas jej. Zaufalas wetowi. Co jest naturalnym elementem skąd mogłaś wiedzieć że się babsko nie zna. Nie masz wpływu

Super że z Frajda taki postęp. Wieś dobrze jej zrobi

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 19, 2017 20:03 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Odeszła Freja rodziców, domowa seniorka. Dwa tygodnie po Meli. Miała 19,5 roku. Następny grom, bo choć lata swoje miała, to w formie była całkiem dobrej.
Zaczynam miec paranoję. Jak Frajda dłużej śpi, to lecę sprawdzić, czy oddycha.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto wrz 19, 2017 21:16 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Megan tak mi przykro

Freja już miała swój sędziwy wiek... nie mniej... za dużo tej śmierci.... u was, na forum... za dużo...

Freja [*]
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 19, 2017 21:18 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Współczuję megan, bardzo bardzo współczuję .... :cry:
Śpij Frejko ["]
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 20, 2017 7:04 Re: Meliska [*] Już tylko Frajda-po odbarczeniu rdzenia.

Wspolczuje Megan :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 113 gości