Strona 1 z 4

Filuś; szczęśliwy i dzielny kot z obj. neur.(od urodzenia)

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 13:47
przez ossett
Filemonek z objawami neurologicznymi, a właściwie jak już wiemy Filemonka ,poszukuje doświadczonego i myślącego chirurga. Ma dziwnego guza koło odbytu. Operacja pilna (i przy okazji sterylizacja).
Prosi o nazwiska.
Wiemy , że w Doranie, wiemy że na UP (ale kto konkretnie?) i kto jeszcze?

Oto wątek Filemonki na Kociarni:
viewtopic.php?t=77958&start=540
I ona sama.
Obrazek

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 14:00
przez Beliowen
W klinice chirurgii weterynaryjnej AR?
tel. 0-71 320 53 55

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 14:08
przez ossett
Beliowen pisze:W klinice chirurgii weterynaryjnej AR?
tel. 0-71 320 53 55


Teraz to jest Uniwersytet Przyrodniczy.
Byłyśmy tam wczoraj. Nie bardzo przypadł mi do gustu chirurg, który nas przyjmował, mogę się mylić, może jest świetny -pozory mylą.
Dlatego proszę o nazwiska wypróbowanych chirurgów na UP czyli byłej AR.
Z Filemonką nie mogę ryzykować.

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 14:27
przez Kruszyna
A może dr Niedzielski? Ma gabinet na energetycznej koło ZUSu tel. 71 360 51 90

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 14:30
przez Kruszyna
I jest jeszcze dr Rajczakowski, gabinet na ulicy Stysia, wchodzi się do niego przez sklep zoologiczny

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 14:39
przez kinia79
Na UP nie ryzykuj bo różnie tam bywa .

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 15:05
przez danunka
dr n.wet. Maciej Janeczek
specjalista chirurg
tel.71/3466198
kom.603081639

młody i zdolny :D

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 21:06
przez ossett
kinia79 pisze:Na UP nie ryzykuj bo różnie tam bywa .


Pokazywałam tam Filemonkę wczoraj, nie byłam zachwycona i wizytą i lekarzem, który tam akurat był i chce ją operować.

Potem poszłam na Głogowską i tam jestem umówiona na 25, ale nie wiem jak tam operują.

Dziękuję za wszystkie informacje.

Z nią absolutnie nie mogę ryzykować i chciałabym, żeby lekarz dokładnie się przyjrzał temu co ma zoperować.

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 21:38
przez kinia79
Na Głogowskiej to u dr.Włodarczyka? Mam zamiar tam kastrować kota. Jest polecany i mam nadzieję, że zna się na rzeczy.

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 21:46
przez ulvhedinn
Kruszyna pisze:I jest jeszcze dr Rajczakowski, gabinet na ulicy Stysia, wchodzi się do niego przez sklep zoologiczny


Polecam. Gabinet mały i skromny, ale jako chirurg Kamil jest rewelacyjny. I nie zdziera, szczególnie z kociaków "odzyskowych" :wink:

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 22:30
przez ossett
kinia79 pisze:Na Głogowskiej to u dr.Włodarczyka? Mam zamiar tam kastrować kota. Jest polecany i mam nadzieję, że zna się na rzeczy.


Tak. Ale nie wiem jak tam operują nietypowe przypadki i kto by miał operować Filemonkę. Przyjmowała nas miła pani doktór (p. Piasecka) i z nią się umawiałam.
Kastracja to dość prosta sprawa, ale też ważne żeby dobry lekarz to robił, z tego co wiem o dr Włodarczyku to z kastracją na pewno sobie bardzo dobrze sobie poradzi.

PostNapisane: Czw cze 11, 2009 22:46
przez ossett
ulvhedinn pisze:
Kruszyna pisze:I jest jeszcze dr Rajczakowski, gabinet na ulicy Stysia, wchodzi się do niego przez sklep zoologiczny


Polecam. Gabinet mały i skromny, ale jako chirurg Kamil jest rewelacyjny. I nie zdziera, szczególnie z kociaków "odzyskowych" :wink:


Zależy mi na konsultacji utalentowanego chirurga dla którego odzyskowe kociaki sa ważne(więc pewnie tam się też wybiorę); teraz Filemonka sobie bardzo dobrze radzi mimo sporego ruchowego upośledzenia, ale operacja może sytuację pogorszyć lub pozbawić ją życia.
Jak dotąd lekarze uprzedzają mnie tylko, że może nie wytrzymać narkozy, ale z drugiej strony guz trzeba wyciąć.

PostNapisane: Pt cze 12, 2009 9:06
przez kinia79
Zapytaj może który lekarz będzie operował twoją kotkę .Chodzę tam często z królikami. Dr. Piasecka miała bardzo duże problemy z podaniem mojemu królikowi kroplówki, więc ja osobiście jakoś wątpię czy poradziła by sobie sama z prostym zabiegiem :/ Chyba ze ktoś jej pomaga ;) Natomiast dr. Piasecki jest super chirurgiem, jego mogę z czystym sumieniem polecić, tylko nie wiem czy operuje też koty i psy :?

PostNapisane: Pt cze 12, 2009 9:31
przez ossett
kinia79 pisze:Zapytaj może który lekarz będzie operował twoją kotkę ...

Dzięki za informację. Na szczęście jest chyba czas na różne konsultacje, Filemonka dobrze się czuje, biega sobie (wywracając sie często, ale jej to nie szkodzi), ma apetyt, wreszcie nie miauczy, zaczęła na nowo załatwiać się do kuwety, ten "guz" (nie bardzo wiadomo co to jest-ale na pewno jest dziwny) tak błyskawicznie nie rośnie.
Miałam taki plan, że w razie gdybym znalazła jakiegoś super chirurga dla Filemonki, to u p. dr P wysterylizuję 25 czerwca inną całkiem zdrową kotkę, ale teraz będę z tym ostrożna-często lekarze sterylizują i kastrują bez żadnej asysty.

PostNapisane: Nie cze 14, 2009 10:02
przez ossett
Flemonka czuje się bardzo dobrze,nie miauczy, ma apetyt, ten jej "guz"może pod wpływem podawanych tabletek hormonalnych Promon-vet jakby się zmniejszył i trochę schował tam skąd wyszedł...
Czy ktoś jeszcze może nam polecić chirurga mającego doświadczenie w operacji guzów (może macicy?) u kotów.
Przypominam ,że Filemonka jest od urodzenia upośledzona fizycznie ("objawy neurologiczne") i narkoza może jej zaszkodzić, a więc poszukujemy chirurga ,który już operował podobne przypadki, nie musi być z Wrocławia.