Strona 1 z 100

Mój Pięciokot, cz.8 Kichają, prychają... Poprawa! :))

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 6:59
przez kinga w.
Witam serdecznie. Oto przed nami kolejna część wolno snującego się wątku poświęconego wszystkim beznadziejnie zainfekowanym kocią zarazą, znękanym tyranią kociej nacji, nieuleczalnie skażonym miłością do tych stworzeń gnuśnych, leniwych, podstępnych, złośliwych i nade wszystko bezczelnych, zatem wątek dla wyzutych z instynktu samozachowawczego Dużych. :lol:

Części dotychczasowe gdzie wylewane były żale, omawiane kulinaria, diety, ubiory i wszystko w czym znękany ludzki umysł znajdować zwykł wytchnienie, opowiadające przy okazji o tym jak tworzył się Pięciokot i jak wredne to stworzenia:

Cz.1 : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4099656#4099656
Cz.2: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89238
Cz. 3: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89829
Cz. 4: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90541
Cz. 5: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91350
Cz. 6: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92115
Cz. 7: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93014

Zapraszam serdecznie - wspierajmy się! :P

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:02
przez kalair
To Kretki się meldują. :wink:

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:04
przez kotka doroty
Jezdem!!Zainfekowana!

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:04
przez kinga w.
Witamy Kretki. Trochę pośpiech, ale ja znów KRK, a tu seta i... No jak to zostawić takie nadęte?

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:07
przez kinga w.
Witamy Kotkę Doroty! (Dorotę witamy również :lol: )

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:16
przez Monika
Jestem, jestem :) bry wszytskim.

Wlasnie przestaje padac. Moze nie wroce z motobazaru w charakterze topielicy 8)

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:17
przez kalair
kinga w. pisze:Witamy Kretki. Trochę pośpiech, ale ja znów KRK, a tu seta i... No jak to zostawić takie nadęte?

Nie da się. Dobrego utargu.

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:26
przez kinga w.
Monika pisze:Jestem, jestem :) bry wszytskim.

Wlasnie przestaje padac. Moze nie wroce z motobazaru w charakterze topielicy 8)

A co na motobazarze szukasz?? :P

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:28
przez kinga w.
kalair pisze:
kinga w. pisze:Witamy Kretki. Trochę pośpiech, ale ja znów KRK, a tu seta i... No jak to zostawić takie nadęte?

Nie da się. Dobrego utargu.

A, nie dziękuję na wszelki wypadek. Kurcze... Pięciokot skończył worek chrupek - 15kg poszło. Im "wchodzi" ok. 40dag dziennie + dwa posiłki "mokre". Zdolne koteczki.

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:31
przez kalair
kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:Witamy Kretki. Trochę pośpiech, ale ja znów KRK, a tu seta i... No jak to zostawić takie nadęte?

Nie da się. Dobrego utargu.

A, nie dziękuję na wszelki wypadek. Kurcze... Pięciokot skończył worek chrupek - 15kg poszło. Im "wchodzi" ok. 40dag dziennie + dwa posiłki "mokre". Zdolne koteczki.

Wydzielaj porcje. Razem mokre i suche objętościowo.. :wink:

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:35
przez Monika
kinga w. pisze:
Monika pisze:Jestem, jestem :) bry wszytskim.

Wlasnie przestaje padac. Moze nie wroce z motobazaru w charakterze topielicy 8)

A co na motobazarze szukasz?? :P


Dla siebie rekawic i moze jakies virazki obejze. Rekawice potrzebne bo zaraz po urlopie kurs zaczynam.
A tak wogole to mam randke :lol: - oboje robilismy podchody jak ta druga polowke na bazar zaciagnac. Jak sie okazalo oboje chcielismy pojsc 8)

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:46
przez kinga w.
Jak jest lato to jeżdże w rękawiczkach bez palców - wzmocnione wnętrze dłoni, zapinane na rzep nadgarstki, wentylacja na wierzchu. Nawiasem mówiąc takie rękawiczki to w army shopie - kwestia ok 20zł i już uratowały mi łapy przy żyletowaniu bo sądząc po uszkodzeniu rękawiczek to skórę bym chyba do kości zdarła. Grubych rękawic w sumie nie używam, natomiast przydają się nieprzemakalne "łapy" - nie ze skóry, tylko takie od deszczu. Skóra w dłuższej jeździe "na mokro" nasiąka i jednak się nie sprawdza. Nie dorobiłam się typowo motocyklowego ciucha na deszcz - rozpinane w góry na dół spodnie np, bardzo praktyczne ustrojstwo, po prostu w razie czego mam typowy sztormiak typu spodnie i skafander jeszcze z mazurskich czasów. Małe, lekkie, łatwe do spakowania i nieprzemakalne. :lol:
A randeczka... No... Super!!

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 7:53
przez Monika
kinga w. pisze:Jak jest lato to jeżdże w rękawiczkach bez palców - wzmocnione wnętrze dłoni, zapinane na rzep nadgarstki, wentylacja na wierzchu. Nawiasem mówiąc takie rękawiczki to w army shopie

wlasnie takie cos chce kupic - w kilku militarnych sklepach bylam i wszyskie bylu za wielkie, na meskie lapska po prostu :twisted:
kinga w. pisze:Nie dorobiłam się typowo motocyklowego ciucha na deszcz - rozpinane w góry na dół spodnie np, bardzo praktyczne ustrojstwo, po prostu w razie czego mam typowy sztormiak typu spodnie i skafander jeszcze z mazurskich czasów. Małe, lekkie, łatwe do spakowania i nieprzemakalne. :lol:

Gore nieprzemakalna mam - uzytkuje na rowerze - spodnie tez mialam ale Zuu w zimie zrobila z nich koronke :evil: musze sobie odkupic.
kinga w. pisze:A randeczka... No... Super!!

:D :D :D

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 11:59
przez kotka doroty
kinga w. pisze:Witamy Kotkę Doroty! (Dorotę witamy również :lol: )


No ktoś mnie wreszcie zauważył :twisted: .Moja chuda doopa się obraziła,bo na balkon nie wolno!Maupiszon nie chce zrozumiec że zimno i mokro :evil: .Teraz udaje że śpi,odwrócona doopą do mnie.Maupa!o!Jeszcze przyjdzie na mizianki to wtedy ja się obrażę :!:

PostNapisane: Nie cze 07, 2009 12:17
przez dora750
Melduję się. Dzieńdoberek :lol: