Strona 1 z 12

Cipiórowe przypadłości - ['] pożegnanie

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:23
przez PumaIM
Wczoraj do szorowania podłogi odłożyłam Cipiórzastą na jasny kocyk, żeby mi się po mokrym nie pętała, i zobaczyłam, że posikuje na różowo. W sobotę jeszcze tak nie miała, przed południem też raczej nie. Dziś rano pojechałyśmy do wetów. Mocz wzięty, od razu widać, że nie za świetnie - odczyn nie taki, cukier, ketony. Reszta analizy będzie wieczorem, jutro z rana na czczo lecimy znowu na pobranie krwi. Wetka podejrzewa piasek w nerkach, ew. może być cukrzyca, ale niekoniecznie (cukier w moczu pojawia się i przy stanach zapalnych). Wszystko się jeszcze okaże... Na razie dostała antybiotyk, trochę kroplówki (żeby ten cukier rozrzedzić), będzie jadła suche dla kastratów. W sumie wetka była optymistyczna, twierdziła, że to wszystko do zaleczenia, tylko trzeba będzie uważać.
Cipiór oczywiście się okropnie sfrustrowała, po powrocie rzuciła się do miski i wrąbała połowę tego, co jej nasypałam na cały dzień. A niech rąbie, na noc już miski pójdą precz, będzie jadła dopiero jak wrócimy z pobrania krwi.
Tak poza tym nie wygląda, żeby jej coś specjalnie dolegało, nie jest jakaś osowiała czy coś, wieczorem po myciu mruczała bardzo energicznie i urabiała szponkami kaptur od swojej niegdyś-kurtki. Dzisiaj latała za moim Starym, żeby ją mięciochał.

Za dobrze było, albo przechwaliłam. :(

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:26
przez Oberhexe
Biedna Cipióretka. Trzymim kciuki!!!

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:27
przez moni_citroni
Trzymam kciuki za Cipiora !
Wszystko bedzie dobrze :)

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:27
przez Katy
Biedna Cipiórka :( Miejmy nadzieję, że to jakiś stan zapalny - za co trzymam mocno kciuki!

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:30
przez betix
Biedna Cipiórka, życzę Wam dobrych wyników i szybkiego powrotu do zdrówka :ok:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:47
przez PumaIM
Dzięki. Magiczne kciuki forum... Zastanawiam się, jak forumowicze moga cokolwiek robić, skoro cały czas trzymają kciuki - jak nie za tego, to za innego kociucha :wink: Co nie znaczy, że nie jestem wdzięczna :)

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:48
przez eve69
kwestia wyrobienia sobie kciukow u stop :twisted:
co za dzien , 3ma, kciuki z akoteczke :wink:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:49
przez Aggatt
Trzymamy za Cipiorke :ok: :ok: szybko mala, przestan nas tu straszyc i do zdrowia wracaj!!!!

Zastanawiam się, jak forumowicze moga cokolwiek robić, skoro cały czas trzymają kciuki - jak nie za tego, to za innego kociucha Co nie znaczy, że nie jestem wdzięczna


a ty nie wiesz, ze mamy po tyle kciukow u rak, ile kotow na forum??? :wink: :lol:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:49
przez Macda
Też mocno trzymam :ok:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:54
przez ara
Trzymam mocno zacisniete :ok:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:54
przez kinus
Puma - tez trzymam...:)

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 12:57
przez drotka
my też trzymamy :ok:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 13:06
przez Izabela
My tez trzymamy :ok:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 13:13
przez Anja
Wiesz Pumo, tak sie zastanawiam czy sama karma dla kastratow Cipiórzastej pomoze. W zaleznosci od wynikow krwi, na ktore czekam z niecierpliowscia, chyba nalezaloby dobrac bardziej specjalistyczna leczniczna karme. Jaka w tej chwili jeszcze nie wiem.
Pisz koniecznie co sie dzieje, nerki i mocz to ostatnio moje dwa ulubione tematy kocich dyskusji :twisted: .
Usciski dla Was i trzymam wprawione w bojach kciuki :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon paź 06, 2003 13:18
przez Majorka
Puma, bądź optymistką, wyleczy się, dobrze że w porę zadziałałaś; Cipióreństwo moje kochane. Wszyscy tu jesteśmy kciukowielokrotni, a koty przecież też trzymają!