Strona 1 z 62

PiRafolandia czyli morski wąteczek PIRACIKA I RAFY(R od 53s)

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 18:01
przez lara1974-34
To historia jak mały,piękny,kochający i bardzo pragnący posiadać swój domek kotek- Piracik,spełnił marzenia i oczekiwania pewnej dziewczyny.zawsze chciałam mieć kota,ale dom rodzinny to psiarze.więc teraz jak jestem dorosła i samodzielna postanowiłam spełnić swoje marzenie.ja oczywiście też psiara,nie wiele wiedziałam o kotach,ale wiedziałam na pewno,że będzie to kot z jakiejś fundacji,lub domu tymczasowego.w między czasie koleżanka poprosiła o opiekę nad swoim kotem,to był dla nas test.jak kot wrócił już do właścicieli po 3 miesiącach mój syn płakał,a ja jeszcze bardziej byłam pewna że chcę mieć kota.kopałam w necie kilka dni,obejrzałam wszystkie strony o adopcjach kotów,schroniska i fundacje na śląsku.i tak znalazłam zdjęcia i opis pięknego srebrnego kotka.jego uroda i wdzięk mnie urzekły.rano znowu otworzyłam tą stronę i odszukałam opis,robiłam to jeszcze kilka razy,wreszcie zebrałam się na odwagę i zadzwoniłam to był 14 maja-za 3 dni mój syn miał uroczystość I komunii świętej(tu czekałam aż ktoś podniesie słuchawkę a z drugiej strony,myślałam czy to aby dobry czas na ten krok,komunia,moje szkolenie,a za 1,5 miesiąca nasze wakacje),nie byłam pewna czy dobrze robię,ale coś mi mówiło że to kot dla mnie.bałam się że jak nie zadzwonię i nie spytam to nigdy sobie nie daruję jak pójdzie do innego domu.po rozmowie z Kamilą byłam taka podekscytowana że on przyjedzie do naszego domu.jak go na drugi dzień zobaczyłam to już go kochałam.był trochę wystraszony,nowym domem,otoczeniem ,brakiem kotów które znał i "smrodem" psa,bo mamy bokserkę Larę.Kamila go wyjęła,schował się od razu do budki w drapaku,posyczał na psa-pies zawarczał i zaszczekał.Kamila rozejrzała się po domu,wymieniłyśmy uwagi ,pytania,do niej zadzwonił telefon,spakowała transporter i wyszła,zostawiając mi najpiękniejszego kotka na świecie w moim domku.od tamtej chwili z każdym dniem nasza więź jest mocniejsza,a jego śmiałość większa.nasza suka została mamą zastępczą czy chciała,czy nie-Piracik jak czegoś nie dostaje to tak długo krzyczy aż postawi na swoim.tak więc zwierzaki kochają się bardzo jak długo sie nie widzą to biegają po domu i szuka jeden drugiego.drzemki dzienne są na piętrowym łóżku naszego syna,popołudniowe na łóżku w sypialni,a noc na kocyku w salonie,albo na nogach mojego męża.to taki kochany słodziak,ostatnio oparł się mi na ramionach jak klęczałam na podłodze i wylizał mi twarz-kocham go bardzo.zaczyna też barankować Nicolasowi(to syn) i Sebastianowi(to mąż). :!: :!: :!: :!: :kotek: :kotek: :kotek: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :cat3: :cat3: :cat3: :!: :!: :!: :!: :!: [/img][/b]

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 18:09
przez Petka
Ogromnie się cieszę, że Piracik ma swój wątek i tak bardzo kochający go domek

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 18:18
przez kropkaXL
Kasiu-melduję sie na wątku mojego Piracika!
Bardzo sie cieszę ,że tak go pokochaliście,bo on naprawdę potrzebuje miłości.Zarówno on ,jak i jego braciszek zostali bardzo wcześnie porzuceni przez mamę i zaczęli sie błąkać pod moim blokiem,a była zima!
Dwa maleńkie kociaki-same i chore.Głodne nie były,bo cały czas je karmiłam i poiłam smietanką,zrobiłam im tez budkę,którą od pierwszej chwili uznały za swój domek.
Teraz obydwa maja swoje prawdziwe domki!!!!
I tak marmurki z Mazur Zachodnich znalazły domki-Jokerek w Warszawie,a Piracik na Śląsku.

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 18:24
przez lara1974-34
Ten mały grzdyl całe popołudnie wygniata moje łóżko w sypialni,tylko czasem zerka czy jestem obok i co robię.moje kochane maleństwo. :P :P

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 18:24
przez lara1974-34
teraz w domu cisza,syn z mężem na gali sportowej,a my ze zwierzakami sami w domku :) :) :)

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 18:38
przez kropkaXL
Moje futerka tez poukładały się na łóżku i śpią :D
Chyba cisnienie spadło :lol:

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 20:22
przez Myszolandia
Ja też przyszedłam do Cudaczka na wąteczek.I już robię z nim co trza

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 20:27
przez milenap
I ja się przywitam w wątku Piracika, pamiętam, jak Kasia znalazła maluchy i jak szybko poszła potem akcja szukania DT :D no i najważniejsz, że oba marmurki szczęśliwe w super domkach :D

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 20:30
przez Myszolandia
I nawet nie wiem czy ja akurat w tym czasie chyba dołączyłam na miau,bo Kasia jakiś czas schowek im znalazła w pralni,dobrze kojarzę?

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 20:46
przez Myszolandia
Jeszcze chciałam dodać.Teraz tak się wczytałam,super Kasiu opisałaś jak do Was trafił Piracik.Jak Cię wymył,hłehłe.Mam czuja że ten wąteczek szybko osiągnie setną stronę i trza będzie szybciutko robić II część

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 20:57
przez lara1974-34
dzięki za słowa miłe,zamorduję tego obwiesia,dostał takiej głupawki że rozkopał cały żwirek w kuwecie-jak posprzątałam to od nowa,aha zapomniałam dodać że bez potrzeby korzystania z kuwety,tylko tak dla jaj.jak zamiatałam to kukał zza framugi z głupim"uśmieszkiem" :pig: jedna.wyspał się a teraz DO ATAKU<NA MYSZY I INNE MASKOTY :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: jutro spróbuję dać jakieś foty,jak mi się nie uda to napiszę :oops: :oops: :oops: :oops: z prośbą o pomoc.pozdrawiam.

Re: PIRATOLANDIA-NOWY DOMEK PIRATA

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 21:05
przez maciejowa
lara1974-34 pisze:To historia jak mały,piękny,kochający i bardzo pragnący posiadać swój domek kotek- Piracik,spełnił marzenia i oczekiwania pewnej dziewczyny.zawsze chciałam mieć kota,ale dom rodzinny to psiarze.więc teraz jak jestem dorosła i samodzielna postanowiłam spełnić swoje marzenie.ja oczywiście też psiara,nie wiele wiedziałam o kotach,ale wiedziałam na pewno,że będzie to kot z jakiejś fundacji,lub domu tymczasowego.w między czasie koleżanka poprosiła o opiekę nad swoim kotem,to był dla nas test.jak kot wrócił już do właścicieli po 3 miesiącach mój syn płakał,a ja jeszcze bardziej byłam pewna że chcę mieć kota.kopałam w necie kilka dni,obejrzałam wszystkie strony o adopcjach kotów,schroniska i fundacje na śląsku.i tak znalazłam zdjęcia i opis pięknego srebrnego kotka.jego uroda i wdzięk mnie urzekły.rano znowu otworzyłam tą stronę i odszukałam opis,robiłam to jeszcze kilka razy,wreszcie zebrałam się na odwagę i zadzwoniłam to był 14 maja-za 3 dni mój syn miał uroczystość I komunii świętej(tu czekałam aż ktoś podniesie słuchawkę a z drugiej strony,myślałam czy to aby dobry czas na ten krok,komunia,moje szkolenie,a za 1,5 miesiąca nasze wakacje),nie byłam pewna czy dobrze robię,ale coś mi mówiło że to kot dla mnie.bałam się że jak nie zadzwonię i nie spytam to nigdy sobie nie daruję jak pójdzie do innego domu.po rozmowie z Kamilą byłam taka podekscytowana że on przyjedzie do naszego domu.jak go na drugi dzień zobaczyłam to już go kochałam.był trochę wystraszony,nowym domem,otoczeniem ,brakiem kotów które znał i "smrodem" psa,bo mamy bokserkę Larę.Kamila go wyjęła,schował się od razu do budki w drapaku,posyczał na psa-pies zawarczał i zaszczekał.Kamila rozejrzała się po domu,wymieniłyśmy uwagi ,pytania,do niej zadzwonił telefon,spakowała transporter i wyszła,zostawiając mi najpiękniejszego kotka na świecie w moim domku.od tamtej chwili z każdym dniem nasza więź jest mocniejsza,a jego śmiałość większa.nasza suka została mamą zastępczą czy chciała,czy nie-Piracik jak czegoś nie dostaje to tak długo krzyczy aż postawi na swoim.tak więc zwierzaki kochają się bardzo jak długo sie nie widzą to biegają po domu i szuka jeden drugiego.drzemki dzienne są na piętrowym łóżku naszego syna,popołudniowe na łóżku w sypialni,a noc na kocyku w salonie,albo na nogach mojego męża.to taki kochany słodziak,ostatnio oparł się mi na ramionach jak klęczałam na podłodze i wylizał mi twarz-kocham go bardzo.zaczyna też barankować Nicolasowi(to syn) i Sebastianowi(to mąż). :!: :!: :!: :!: :kotek: :kotek: :kotek: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :cat3: :cat3: :cat3: :!: :!: :!: :!: :!: [/img][/b]



Jakbym widziała siebie, kiedy zobaczyłam zdjęcie Mru :) Ten kot jest już MÓJ na zawsze :) Piracikowi gratulujemy super domku, a domkowi super kotka :)

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 21:48
przez Erin
Dobry wieczór! :)
Psotuś z rodzinką pozdrawia Piracika i Jego Familę :)

PostNapisane: Sob maja 23, 2009 21:49
przez Cameo
To i ja się zamelduję :wink:

Pirat kiedy do mnie przyjechał to był strasznie dzikim kotem, na szczęście szybko się oswoił, ba! zrobił się strasznie... miziasty :roll:

Cieszę się że ma taki super domek :D

PostNapisane: Nie maja 24, 2009 7:36
przez kropkaXL
Zaglądam z rana do Piraciątka-co kocio zmalował przez noc?-znów szaleństwa w kuwecie????-mój Ptys też tak czasem robi,a to już 5-o letni kotek!