Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 22, 2009 13:00 Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

Mamusia cały czas szuka domu...
Seniorek, Tatuś naszego miotu za tęczowym mostem... (S. 96)

---------------------------------------------------------------------------------

Zapraszam na podsumowanie 58 stron wątku w skrócie na stronie 59.
Jeśli nie chcesz skrótu czytaj wszystko :) Powodzenia :)

---------------------------------------------------------------------------------

Witam serdecznie.
Od pewnego czasu zaopiekowałem sie bezdomna kotką. Była brudna, szara, chuda i smutna z podkulonym ogonem.
Karmię ją codziennie daje krowie mleko (pije jak oszalała) jada whiskas i kitikat. Teraz jest lśniąca, czysta (no prawie), ogon ma jak antenę i chodzi z gracją.
Od jakiegoś czasu juz nie jest sama. Przychodzi tez druga. Widziałem już trzecią i czwartą. Boje sie że zaraz z jednej (teraz 4) będę miał na głowie 30.
Ale nie o tym chcę pisać.
ta kotka jest w ciąży. Już dwa misiące. Jest wielka jak beczka. Dzis mnie zaczyna niepokoić bo miałczy i burczy.
Ostowoiłem juz ją na tyle że jak zostawie otwarte drzwi do domu to wchodzi do przedpokoju i siedzi.
Teraz właśnie siedzi. Siedzi i miałczy. Jedzonko ma. Mleko ma. Wodę ma. Ale miałczy i burczy strasznie.
Coś jej jest czy zbliża się poród?
Co mam zrobić jak urodzi?
Nie mam pojęcia o kotach.
Prosze o rady.
Daje sie pogłaskać ale wziąść na ręce nie.
Ostatnio edytowano Pon mar 28, 2011 18:26 przez Tal-Rash, łącznie edytowano 9 razy

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro kwi 22, 2009 13:09

odsądziłam od czci i wiary, a mamy dobrego samarytanina
przepraszam
Ostatnio edytowano Śro kwi 22, 2009 18:59 przez Killatha, łącznie edytowano 2 razy
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9644
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2009 13:11

O jezu juz wiem okociła sie pod moim domem. Matko boska co teraz.......
Tzn koci sie chyba cały czas ale słychac juz małe. Co ma robic?

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro kwi 22, 2009 13:13

Weż karton, do środka stare czyste ręczniki. postaw w miejscu gdzie kotka będzie miala staly dostęp i nie będzie na karton padało. Do środka kartonu wpakuj kocicę i małe. Zostaw ją w spokoju niech rodzi.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2009 13:14

zapewnij im ciepły i spokojny kąt
a jeżeli będa jakiekolwiek komplikacje do weta
Ostatnio edytowano Śro kwi 22, 2009 13:14 przez Killatha, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9644
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2009 13:14

o matko 8O :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro kwi 22, 2009 13:15

Ok ide działać. Trudny ja mam dostęp tam gdzie sie okociła tam jest pełno waty szklanej. Idę działać. Boże dopomóż. Mam 25 lat a trzęsę sie jak galareta.......... Żona wróci z pracy może coś pomoże miała koty jak była dziewczynką.
Ostatnio edytowano Śro kwi 22, 2009 13:16 przez Tal-Rash, łącznie edytowano 1 raz

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro kwi 22, 2009 13:15

ręce opadają :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9644
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2009 13:16

Trzymam kciuki.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 22, 2009 13:17

jeżeli tam jest wata szklana to zapakuj kocice z kociętami do transportera (kartonu ale zabezpiecz przed wydostaniem się) i natychmiast do weta
wata szklana bardzo podrażnia
nie daj ... kocięta moga stracić wzrok zanim otworzą oczy
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9644
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2009 13:20

Po zakończeniu porodu zastanów się gdzie postawić karton aby kotka miała stały dostęp do kociąt i aby nikt jej nie straszył, a małe były bezpieczne i miały cieplo i sucho . Kotkę trzeba teraz dokarmiać systematycznie aby miała mleko. Ona teraz ich nie opuści przez parę dni. Będzie tylko wychodzić na picie i jedzenie i to sporadycznie. Nie dawaj jej krowiego mleka bo będzie miała rozwolnienie, dawaj 12 procentową śmietankę taką jak lejesz do kawy.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2009 13:31

O Jezusiczku... jak skończyłam pisać, to doczytałam o tej wacie szklanej...
do weta trzeba. Ona zjada łożyska, zje i tą watę...
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2009 13:55

Ok zadziałałem. Urodziła pod watą wiec nie kontaktowała sie i ona i małe chociaż było blisko. Wyjąłem je z tego dołu wsadziłem do plastikowego duzego pojemnika. Było trudno jedno małe było w połowie w środku. Wyciagnąłem je delikatnie wyszło bez oporów pepowina odciołem nozyczkami. Kotka zwatiowała wyrwała mi sie u dała susa w tamten dół z tymi pępowinami krwia i wogóle na siłę musiałem ją przeożyć do tego pudła wyłożonego ręcznikami. Wychodziła z niego odrazu zostawiając w nim małe (są cztery ale jedno sie ledwo rusza) wiec wsadziłem ją znowu i znowu na siłe i wstawiłem to pudło w ten dół pod ta watą szklaną. Watę odwaliłem na bok a ten kosz z nimi przykryłem poduszką zostawiając wieko do wyjścia.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro kwi 22, 2009 14:01

Bardzo się cieszę ,że nie było kontaktu z tą szklaną watą! Sprawdz tylko tą poduszkę, żeby nie spadła i nie podusiła kociaków. Jesteś super facet!!!
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2009 14:10

No super, takich ludzi naprawdę trzeba podziwiać i szanować

malgosiab

 
Posty: 653
Od: Czw gru 18, 2008 14:35
Lokalizacja: warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości