Strona 1 z 16

Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...FIV:(

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 7:36
przez genowefa
Pewnego dnia zobaczyłam siedzącego sobie pod moim blokiem biało-burego kota. Gdy podeszłam do niego, zwierzak nagle się poderwał i zaczął uciekać, strasznie się przy tym zataczając - tak, jakby był nie do końca wybudzony z narkozy. Próbowałam go złapać, bo jego zachowanie bardzo mnie zaniepokoiło, ale nie udało mi się - kot, mimo swej widocznej niepełnosprawności, okazał się sprytniejszy i zniknął gdzieś w krzakach.
Poszukiwania nie odniosły skutku, kot zapadł się jak pod ziemię...
Niespodziewanie znów pojawił się pod moimi oknami po trzech tygodniach.
Siedział w suterenie z podwiniętymi łapkami i tym razem udało mi się wziąć go na ręce i zanieść do suszarni (obecnie jest to jego dom tymczasowy). I niestety, okazało się, że w dalszym ciągu chodzi jak pijany, oprócz tego bardzo schudł.
Po obejrzeniu zwierzaka nasz vet stwierdził, że to ok. 2 letni kocurek z zaburzeniami neurologicznymi. Kociołek ma kłopoty z utrzymaniem równowagi (potrafi fiknąć na zakręcie), chodzi "na palcach" tylnych łapek, ma problem z zeskoczeniem ze stołu czy wdrapaniem się choćby na niewielką przeszkodę. Jest to prawdopodobnie jakaś pourazowa sprawa, niewykluczone, że nasz podopieczny został potrącony przez samochód lub ktoś go kopnął, brany był też pod uwagę stan zapalny w obrębie układu nerwowego.
Poza tym jest zdrowy.
Kotek bardzo dobrze czułby się w niewychodzącym domu lub domu z niedużym cichym ogródkiem i poza tym, że nie jest zbyt zwinny i skoczny, zachowuje się jak zwykły kot:)
Ponieważ mieszkamy z 11-toma kotami, wzięcie jeszcze jednego do mieszkania niestety nie wchodzi w grę.
Kot okazał się przeuroczym przylepą - ciągle się łasi, mruczy, widać, że wielką przyjemność sprawia mu kontakt z ludźmi. Ma bardzo dobry apetyt, jest czysty, za 4 dni zostanie wykastrowany. I czeka na dobry dom:)

Obrazek Obrazek
Numer telefonu w sprawie Kociołka: 600 643 280
e-mail: naszekoty@interia.eu
Kociołek mieszka w Otwocku koło Warszawy.

Zaraz zrobię Kociołkowi ogłoszenia, ale nie ukrywam, że po cichu liczę na to, że na forum ktoś go wypatrzy 8)

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 9:01
przez Maryla
podnosze

PostNapisane: Czw kwi 23, 2009 10:01
przez genowefa
podnoszę Kociołka... wieczorem może będę miała filmik jak chodzi.

PostNapisane: Czw kwi 23, 2009 10:44
przez martka
Kociołku, życze Ci najlpeszego domku na świecie :wink:

PostNapisane: Pt kwi 24, 2009 9:40
przez genowefa
Dostałam filmik, ale w jakimś dziwnym formacie 3GP. Na razie nie wiem jak to przekonwertować.

PostNapisane: Pt kwi 24, 2009 19:24
przez genowefa

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 17:47
przez genowefa

PostNapisane: Sob kwi 25, 2009 19:14
przez Anamara
No nie ma domku dla Kociołka?

PostNapisane: Nie kwi 26, 2009 22:05
przez genowefa
Kociołek bardzo prosi o dom!

PostNapisane: Pon kwi 27, 2009 16:21
przez AgnieszkaZet
HOP koteczku po domek!

PostNapisane: Pon kwi 27, 2009 20:44
przez genowefa
Dziękujemy za zaglądanie i hopsanie kociołka :)

PostNapisane: Wto kwi 28, 2009 8:39
przez puss
słoooodki :1luvu:

PostNapisane: Wto kwi 28, 2009 9:29
przez AgnieszkaZet
Wyjątkowy kot czeka na wyjątkowego człowieka!!!

PostNapisane: Wto kwi 28, 2009 21:32
przez genowefa
Słodki, wyjątkowy i do wzięcia 8)

PostNapisane: Śro kwi 29, 2009 11:51
przez mamakuku
Na pierwszą śliczny Kociołku i mocno trzymam kciuki za dobry domek.