Strona 1 z 100

Romek :o) nowe miejsce do spania str. 80 ;o)

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 7:31
przez kothka
Witamy w kolejnej części wątku Romka :D
Kota rasy kozanowski uliczny, czy jakoś tak ;)


Oto główny bohater - kot, który zawsze wie czego chce i który potrafi to z żelazną konsekwencją egzekwować.

Obrazek
Obrazek
Romek podczas swojej ulubionej czynności ;) Od razu widać jaką mamy cudownie twardą wodę :evil: Tak wygląda miska po jednym dniu stania wody w niej :roll:
Obrazek
Obrazek

Gościnnie występuje COŚ :lol: Kotka, którą próbujemy oswoić na tyle, żeby na widok człowieka nie próbowała połamać sobie nóg uciekając. Niestety, średnio nam to wychodzi...
Obrazek

ZAPRASZAMY :D

Poprzednie części:
cz.5
cz.4
cz.3
cz.2
cz.1

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:09
przez dorotak97
Witam .Kawał faceta z tego Romka.A to COŚ długo oswajacie?

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:10
przez kalair
Obrazek
Piękność! :D :D

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:14
przez kothka
dorotak97 pisze:Witam .Kawał faceta z tego Romka.A to COŚ długo oswajacie?

dzień dobry :D

Kawał, kawał - 6 kg żywej wagi :lol:

A cosia probujemy oswoić od jakichś dwóch tygodni dopiero - pierwszy tydzień to były same sukcesy - już nie bał się nawet przy mnie jeść, już się szykowałam na łapankę i sterylkę. I wtedy ktoś go przestraszył na tyle, że teraz jak widzi człowieka nie pokazuje nawet nosa :(

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:14
przez kothka
kalair pisze:Obrazek
Piękność! :D :D


Witamy serdecznie :D

Skąd Ty bierzesz takie fajne obrazki :lol:

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:35
przez kalair
kothka pisze:WTak wygląda miska po jednym dniu stania wody w niej :roll:
Obrazek

No nieźle... 8O Czyli wodę musisz często zmieniać..

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:36
przez kalair
kothka pisze:
kalair pisze:Obrazek
Piękność! :D :D


Witamy serdecznie :D

Skąd Ty bierzesz takie fajne obrazki :lol:

Ze stronki, której nazwa jest u dołu na obrazku. :wink:
No trzeba jakoś na ten nowy wąteczek.. :lol: :lol:

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:41
przez kothka
kalair pisze:
kothka pisze:WTak wygląda miska po jednym dniu stania wody w niej :roll:
Obrazek

No nieźle... 8O Czyli wodę musisz często zmieniać..


wodę i tak zmieniam codziennie, bo codziennie jest wypita :D
Częściej nie moge, bo Romek takiej całkiem świeżej nie tyka ;)

Ale domycie tego kamienia to jest masakra.
Tak wyglądają wszystkie urządzenia, które mają jakąkolwiek styczność z wodą

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:51
przez kalair
kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:WTak wygląda miska po jednym dniu stania wody w niej :roll:
Obrazek

No nieźle... 8O Czyli wodę musisz często zmieniać..


wodę i tak zmieniam codziennie, bo codziennie jest wypita :D
Częściej nie moge, bo Romek takiej całkiem świeżej nie tyka ;)

Ale domycie tego kamienia to jest masakra.
Tak wyglądają wszystkie urządzenia, które mają jakąkolwiek styczność z wodą

Ale faktycznie zaświnione.. :roll: Brrrr....A czemu świeżej nie tknie? :lol:

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:51
przez Dorota
...bry... :D

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:53
przez kothka
kalair pisze:
kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:WTak wygląda miska po jednym dniu stania wody w niej :roll:
Obrazek

No nieźle... 8O Czyli wodę musisz często zmieniać..


wodę i tak zmieniam codziennie, bo codziennie jest wypita :D
Częściej nie moge, bo Romek takiej całkiem świeżej nie tyka ;)

Ale domycie tego kamienia to jest masakra.
Tak wyglądają wszystkie urządzenia, które mają jakąkolwiek styczność z wodą

Ale faktycznie zaświnione.. :roll: Brrrr....A czemu świeżej nie tknie? :lol:


Nie wiem, ona jakoś tak ma - woda musi być odstana :lol: (prawie jak do podlewania kwiatków :twisted: ), jak świeża - to tylko prosto z kranu :lol: A że chwilowo dostepu do kranu nie ma :roll: Przymierzam się do fontanny, ale ona chyba nie wyrobi za długo przy tej wodzie

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:53
przez kothka
Dorota pisze:...bry... :D


Dzień dobry :D

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 8:58
przez kalair
kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:WTak wygląda miska po jednym dniu stania wody w niej :roll:
Obrazek

No nieźle... 8O Czyli wodę musisz często zmieniać..


wodę i tak zmieniam codziennie, bo codziennie jest wypita :D
Częściej nie moge, bo Romek takiej całkiem świeżej nie tyka ;)

Ale domycie tego kamienia to jest masakra.
Tak wyglądają wszystkie urządzenia, które mają jakąkolwiek styczność z wodą

Ale faktycznie zaświnione.. :roll: Brrrr....A czemu świeżej nie tknie? :lol:


Nie wiem, ona jakoś tak ma - woda musi być odstana :lol: (prawie jak do podlewania kwiatków :twisted: ), jak świeża - to tylko prosto z kranu :lol: A że chwilowo dostepu do kranu nie ma :roll: Przymierzam się do fontanny, ale ona chyba nie wyrobi za długo przy tej wodzie

Też tak myślę..Raz dwa się zakamieni.. :roll: A może by kupować zwykłą najtańszą mineralną Romciowi? I wtedy do fontanki możesz lać..

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 9:03
przez kothka
kalair pisze:Też tak myślę..Raz dwa się zakamieni.. :roll: A może by kupować zwykłą najtańszą mineralną Romciowi? I wtedy do fontanki możesz lać..


mineralnej nie tyka :lol:
próbujemy znaleźć taką, która wreszcie będzie mu odpowiadała (tyle, że bardziej źródlaną, żeby nie miała za dużo minerałów). Fontanna też będzie dopiero jak się przeprowadzimy, bo tu nawet nie ma gdzie jej postawić :roll: Jeden pokój, w którym trzeba zmieścić wszystkie rzeczy swoje i kota to zdecydowanie za mało :roll:
Już chyba nawet spuściliśmy z tonu i będziemy raczej mieszkania szukać - może nie będzie taniej, ale szybciej :lol:

Re: Romek :o) + gościnne występy COSia

PostNapisane: Pt mar 27, 2009 9:05
przez kalair
kothka pisze:
kalair pisze:Też tak myślę..Raz dwa się zakamieni.. :roll: A może by kupować zwykłą najtańszą mineralną Romciowi? I wtedy do fontanki możesz lać..


mineralnej nie tyka :lol:
próbujemy znaleźć taką, która wreszcie będzie mu odpowiadała (tyle, że bardziej źródlaną, żeby nie miała za dużo minerałów). Fontanna też będzie dopiero jak się przeprowadzimy, bo tu nawet nie ma gdzie jej postawić :roll: Jeden pokój, w którym trzeba zmieścić wszystkie rzeczy swoje i kota to zdecydowanie za mało :roll:
Już chyba nawet spuściliśmy z tonu i będziemy raczej mieszkania szukać - może nie będzie taniej, ale szybciej :lol:

Poważnie?! :wink: Qrczę, fajnie by było..Przynajmniej na razie..Szukajcie wody niskozmineralizowanej. Na pewno któraś mu zasmakuje. :lol: