Miau.PL

Malenka jest juz u nas pozdroz zniosla bardzo dobrze, wygrzewajac mi kolanka:) potem poznala kazdy pokoj, kazdy kat i wszystkie opcje lezenia na parapecie
Sawanko Sisi teskni za Toba bo zaczela troche plakusiac, ale teraz juz po prostu nie daje mi odejsc na krok w tej chwili siedzi na kolankach i patrzy na swoje sliczne fotki ;] kiedy ja zostawie na momencik zaczyna miauczec zeby do niej szybko przybiec i zaczac glaskac, miziac, drapac i tulic traktorek jej sie ciagle zalacza i chce zeby sie nia zajmowac
Sisi chyba sie juz do mnie przyzwyczaila skoro juz jest z niej taki miziak ;]

i kilka fotek z dzisiaj:
wylegiwanie sie na dywanie ;]
1.
2.
3.
4.

a moze by na parapet? :>
5.

to teraz ide zjesc
6.


Sisi przesyla glosne mrrruczenie i nadstawia glowke do drapania dla wszystkich

To ja sobie zaznaczę

ja też zaznaczę
buziaki dla Was

wydaje mi sie ze jest szczesliwa skoro czesto mruczy
mam nadzieje ze szybko sie przyzwyczai

To ja też się melduję w wątku..
I rozumiem, że mogę zmienić status kici na adopcjach puchatkowa?

sawanka! Ty masz wolny tymczas..

aamms pisze:To ja też się melduję w wątku..
I rozumiem, że mogę zmienić status kici na adopcjach puchatkowa?

sawanka! Ty masz wolny tymczas..

Ty to kurde masz nosa

mam wolny ale do świąt tylko w nagłych przypadkach (wyjazd) a potem to wiecie ....

Hehe Sawanka widze ze nie bedziesz miec tylko 3 kotki przez dlugi czas, znajdzie sie jakis kotek u Ciebie

A ja sie zastanawiam gdzie Sisi ma wylacznik mruczenia, bo ciagle chodzi i mruczy i nawet zrobila soczyste sioo do kuwetki, wiec bardzo sie ciesze;)
I nawet pojawilo sie u niej "ugniatanie ciasta"
Jak sie w niej nie zakochac

kurde... jest przed 5 rano a mała Sisi nie daje mi przespać nocy nie wiem o co chodzi ale ciągle miauczy (średnio co pól godz) Żwirek ma ciągle czysty (chociaż była w nim 3 razy już), jedzonko ciągle ma, świeżą wodę...
siedzi w przedpokoju i miauka żeby do niej przyjść i głaskać ją, wtedy się uspokaja na trochę tylko martwię się trochę...
Martwi mnie tez ze zaczęła kilka razy kichać. Chyba ta pogoda jej nie służy ale mam nadzieje ze się nie przeziębiła podczas transportu, kiedy ja niosłam od sawanki i do domu

Poza tym jest strasznie miziasta
Macie jakieś rady/ pomysły? Trochę serce mi się kraja, kiedy pomyślę ze za 2 godz będę ją musiała sama zostawić w domu przez uczelnie

Pewnie tęskni.

trzymasz ją w przedpokoju ? cz y tylko tam siedzi ? pewnie tęskni , daj jej czas , a kicha bo może nowe zapachy u mnie ani razu nie kichnęła
widzę , że bardzo towarzyska się zrobiła - jak się da to bądź przy niej częściej (na uczelnie pod pachę ją )

melduję sie w wateczku
tam była z innymi kociakami a jak u Ciebie jest? zakocony domek, czy jedynaczka?

jedynaczka , ale za moimi za bardzo nie przepadała bo wredne

nie trzymam jej w przedpokoju, ma caly dom do dyspozycji ale chyba przez ten wiatr wolala tam siedziec bo tam nie ma okna, moze dlatego
Rano otworzylam jej szuflade z moimi kocami i momentalnie sie tam wpakowala i zasnela po dlugiej nie przespanej nocy w koncu odpoczywa

No ja mam nadzieje ze jej nic nie bedzie i ze to kichanie przejdzie

do mojego taty juz sie przyzwyczaila

ona w ogóle do wszystkich jest kontaktowa , będzie dobrze , Zuzia poprzedni tymczas w nowym domku kichała od świeżo pomalowanej farby , , nie wiem czy tak szybko katar by załapała

mialam jeszcze dopisac ze jak tata jadl sniadanie to siedziala obok niego i jadla z nim do towarzystwa widze ze na dzieci nie reaguje bo kuzynek przyjechal i nie uciekala od niego i jego hałasu

a tym kichaniem to sie przejelam troche

Sisi jest swietna po prostu lasi sie jak nigdy, obchodzi mnie wokolo przytulajac sie i pyszczek do mojej glowy przyklada i niemozliwie glosno mruczy ;] Kicia cudo