Przygody Kitka&Alienika - kity jadą do stolicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 21, 2005 14:37

:smiech3: :smiech3: :smiech3:

rozumiem Kita z własnego doswiadczenia - Taya strasznie paskudnie sfuczała dzis sąsiadkę

ludzką

mimo że ta nawet nie próbowała jej dotknąć, Taya podchodziła i robiła jadowite phhyyy

a gdyby to była kocia sąsiadka ?

krew by sie polała, jak nic Obrazek

uspokajające głaski dla Kitka przesyłam Obrazek
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54261
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lip 21, 2005 18:07

No jak wczoraj zasiadłam do czytania kotstory to dopiero skończyłam. Sigrid ty jestes zawodową kociopisarką!! :pisanie:
Naczytałam się i mało mi ciągle mało. czekam teraz na wydanie książkowe Kitkowo Alienowych opowieści :kitty:
Pomysły Seniority przy wytworach kociej pary są wyjątkowo sronowane.

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Czw lip 21, 2005 21:39

:lol:
Rzeczywiście, kocie duo jest z piekiełka rodem, a fantazję ma niewyczerpaną ;)
Z drugiej strony, czy wiele jest kotówk, które swym zachowaniem dorobią się przydomka Bucek? :strach: ;) :lol: A pierwszy tydzień w stolicy? Toż to horror był zwykły

No ale nie zawsze jest tak źle. Oto dziś na przykład ciocia Jowita na audiencję zawitała :D
Koty obwąchały ją z pewną taką nieśmiałością, lecz kiedy z czeluści torebki ciocia Jowita nie wydobyła futrzastej norweskiej ani mniej kudłatej devoniej konkurencji, a zamiast tego podarowała... jejku-jej! dwie futrzaste myszy z piórkiem w d... [nasze ulubione :love:], koty zalała wielka fala wdzięczności, a na niej w kierunku cioci Jowity posurfowały mizianki, ocieranki i ogólna sympatia :lol: . Zrelaksowane kocury pomrukiwały melodyjnie, że... Warszawa da się lubić 8O :lol:
Noc mam wszakże z głowy, skoro dominującym i wcale nie kołyszącym do snu dźwiękiem jest tupot ośmiu nóżek uganiających się za futrzanymi zabawkami.

Wiecie, że to już 101 stron z Kitkiem (z Alikiem troszkę mniej). Dwa lata 8O :lol:
Pewnie czas będzie nowy wątek zacząć :roll:

Seniorita, jak dodasz koteczce parę, zapewniam Cię, że jej pomysły nabiorą rumieńców :lol:

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw lip 21, 2005 21:47

Sigrid :D
Gratuluję tak wspaniałych Koteczków i wątku,
który czytam jednym tchem od pierwszej strony :king:
Myślę, że powinnaś pomyśleć o książce. Serio serio.
Jeśli pytasz o koty z przydomkiem Brucek .... :oops:
Znam jednego koteczka, który nie lubi wystaw.
I Brucek to pikuś przy nim :wink:
Całusy gorące od nas, żałuję, że nie mieszkam bliżej. E.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Czw lip 21, 2005 21:53

Ella, dystans nam się i tak zmniejszył 8) :lol:

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw lip 21, 2005 21:54

Fakt 8) I kto wie :?:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Czw lip 21, 2005 22:03

To ja tylko dodam, ze Roody naprawde bardzo, bardzo, bardzo pulubil Kitka (nie wiadomo dlaczego :wink: ) i bardzo, ale to bardzo chcial sie z nim bawic. Robil wszystko, zeby tylko ten krotkowlosy bucek poganial sie z nim troszke. Niestety ten, wydawaloby sie mily kotecek, a w rzeczywistosci zadymiarz o charakterze pitbulla, za nic w swiecie nie chcial sie zaprzyjaznic :cry: Roody byl bardzo niepocieszony. Cala powrotna droge marudzil w samochodzie i zalil sie na nowo poznanego siersciucha.
A Lex, mowiac brutalnie, olał i Bucka, i Alika. Tak samo zreszta jak Ali, Lexa i Roodego :wink:
No coz, miejmy nadzieje, ze pańcia poukłada trochę swoich chłopaków, weźmie dla nich lekcje dobrych manier i następnym razem będzie lepiej :twisted:

A Ali jest cuuuuuuudny :!: :!: :!: :!: :!: Bucka nie bede chwalic. A co! Kara za okropne zachowanie musi byc :twisted:
ObrazekObrazek

nefri

 
Posty: 343
Od: Sob lut 28, 2004 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 21, 2005 22:04

To ja tylko dodam, ze Roody naprawde bardzo, bardzo, bardzo pulubil Kitka (nie wiadomo dlaczego :wink: ) i bardzo, ale to bardzo chcial sie z nim bawic. Robil wszystko, zeby tylko ten krotkowlosy bucek poganial sie z nim troszke. Niestety ten, wydawaloby sie mily kotecek, a w rzeczywistosci zadymiarz o charakterze pitbulla, za nic w swiecie nie chcial sie zaprzyjaznic :cry: Roody byl bardzo niepocieszony. Cala powrotna droge marudzil w samochodzie i zalil sie na nowo poznanego siersciucha.
A Lex, mowiac brutalnie, olał i Bucka, i Alika. Tak samo zreszta jak Ali, Lexa i Roodego :wink:
No coz, miejmy nadzieje, ze pańcia poukłada trochę swoich chłopaków, weźmie dla nich lekcje dobrych manier i następnym razem będzie lepiej :twisted:

A Ali jest cuuuuuuudny :!: :!: :!: :!: :!: Bucka nie bede chwalic. A co! Kara za okropne zachowanie musi byc :twisted:
ObrazekObrazek

nefri

 
Posty: 343
Od: Sob lut 28, 2004 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 21, 2005 22:53

Stanowczo domagam się zaprzestania przezywania mojego pierwokotnego :evil:
Porządny kot ma prawo się zdenerwować, kiedy takie małoletnie kudłate próbuje się z nim bez szacunku ganiać :twisted: . O!

A w kwestiicharakteru, jakby ciocia nefri czytała uważnie, to by wiedziała, że Kitek charakterrrr ma trudny ;)
Następnym razem ciocia nefri lekcje porządnie odrobi a potem przyjdzie.

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw lip 21, 2005 23:01

Sigrid pisze:Pewnie czas będzie nowy wątek zacząć :roll:

z linkiem do tego to w pierwszym poście

i proszę o zamieszczanie kitkowych i alikowych zdjęć na tym http://www.imageshack.us/ serwerze, a nie na upload miau, bo tych pierwszych nie da juz obejrzeć po kolejnych porządkach

dobrze, że coś tam mam na swoim kompie

lubię patrzeć na małego Kitka, kiedy to jeszcze groziło mu bycie Kitką na wcale :twisted:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54261
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lip 21, 2005 23:05

Sigrid pisze:Stanowczo domagam się zaprzestania przezywania mojego pierwokotnego :evil:

właśnie :evil:

i pytam: czy ktoś chce w doopę od kitkowej matki chrzestej ? Obrazek
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54261
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lip 21, 2005 23:07

Tak jest!
Serwer dodany do ulubionych.

Kity "poszalawszy" z myszami i "dawszy" sobie wzajemnie po ryjkach :evil: poszły spać. Chwila spokoju :roll:

Jako Kitka Kitek wcale nie był łagodniejszy 8)

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw lip 21, 2005 23:11

i całe szczęście, że okazał się być Kitem, bo to dopiero byłby wstyd mieć taka "niewychowaną" panienkę

chłopakom zawsze więcej uchodzi :wink:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54261
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt lip 22, 2005 6:40

:strach: I gdzie taka niewychowana Kitka znalazłaby wielbiciela? :roll: :twisted:

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt lip 22, 2005 7:39

Sigrid, rozbrajasz tymi opowieściami. Ich styl to sam miód. Proszę o więcej.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości