Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

Stało się.
Poprzedni wąt ciągnął się odkąd przybył do nas Koń.
Więc już kawał czasu.
Stan na dziś: Waler i Koń - rezydenci oraz tymczasowy Dziadź, tymczas wiekowy i trudny, z dziurą w podniebieniu, do powtórnej operacji, otoczony gronem licznych wielbicielek.
I wielbicieli. W sumie.
Jak znajdę poprzedni wąt to podlinkuję. Foty jakieś będą jak będę mieć dłuższą chwilę, bo zaraz mam sesję z winkiem i fotami z nart. A co.
edit
Po ponad dwóch latach udawania tymczasa, Dziadek oficjalnie jest juz Rezydentem. Bardzo go wszyscy kochamy i nikomu nie oddamy. Leczymy co mozna, niestety ma pnn, ale ładnie reaguje na leczenie. Tak wiec koty mam trzy
Poprzedni wąt ciągnął się odkąd przybył do nas Koń.
Więc już kawał czasu.
Stan na dziś: Waler i Koń - rezydenci oraz tymczasowy Dziadź, tymczas wiekowy i trudny, z dziurą w podniebieniu, do powtórnej operacji, otoczony gronem licznych wielbicielek.
I wielbicieli. W sumie.
Jak znajdę poprzedni wąt to podlinkuję. Foty jakieś będą jak będę mieć dłuższą chwilę, bo zaraz mam sesję z winkiem i fotami z nart. A co.
edit

Po ponad dwóch latach udawania tymczasa, Dziadek oficjalnie jest juz Rezydentem. Bardzo go wszyscy kochamy i nikomu nie oddamy. Leczymy co mozna, niestety ma pnn, ale ładnie reaguje na leczenie. Tak wiec koty mam trzy
