Strona 51 z 52

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 16:50
przez kordonia
Trzymam kciuki za Konika!

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 17:04
przez zuza
Kordonio :) Jak milo Cie widziec :)

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 17:41
przez sibia
Jej, Kordonia! Właśnie się zastanawiałam, jak się z Tobą ewentualnie kontaktować.
U nas stabilizacja troszkę smętna.
Apetyt jest.
Dużo śpimy.
Szwedacz się włącza co jakiś czas i zawieszka, ale nie wygląda, żeby coś bolało.
Walerek go pilnuje, wylizuje, śpi wtulony w Konika, bardzo się kochają.
Wychodzą witać do przedpokoju.
Nie śpi w łóżku :( A spał
No nic, będę donosić, oby w dobrą stronę.

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Sob gru 30, 2017 16:49
przez sibia
dziś znowu byliśmy u pani wet, krew ok, kontynuujemy lecznie, poszła dziś kroplówa z b12, jeśli to neurologia to może poprawi. Jutro kontrola, po nowym roku okulista i usg.
wszedzie tlumy i korki, jakos sie nerwowo ten nerwowy rok konczy.

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Sob gru 30, 2017 16:50
przez smil
sib, trzymam kciuki za Konia, nieustająco :ok:

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Sob gru 30, 2017 16:58
przez kordonia
Też trzymam kciuki!

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2017 21:15
przez sibia
Koń jest kroplówkowany, jeśli to trzustka i dostał baterię witamin (B i E) na wypadek mózgowych jakichś problemów, w sensie, że neurologicznych. Na pewno źle widzi, lub wcale (wylew?), po 2 dniach kroplówek jest wyraźnie ożywiony, bardziej wyluzowany, tylko łazi za innymi kotami krok w krok. Waler na zmianę go pucuje i ucieka, ma dość cienia.
Mamy okulistę i usg zaraz po nowym roku, jak nic dalej nie wyjdzie to będziemy myśleć o tomografii.
Póki co rozpieszczamy i kochamy.
Strzelają u nas, niefajnie. Wszystkim życzymy Dobrego Roku i zdrowych zwierząt.

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Wto sty 02, 2018 18:48
przez kordonia
Ooo, współczuję...

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Śro sty 03, 2018 18:26
przez zuza
Bialas dostawala jakis preparat na polepszenie przeplywow... karsivan. I jeszcze lek dla ludzi na demencję... noopril czy podobnie.

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Śro sty 03, 2018 18:38
przez sibia
dzięki. własnie sie zbieram do dr Buczek, jutro usg, jak nie bedzie nic to szukamy dalej.
raz jest lepiej, raz gorzej, spektakularnej poprawy nie ma.

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Czw sty 04, 2018 7:47
przez Dorota
Najcieplejsze myśli

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Czw maja 03, 2018 21:10
przez sibia
Konika nie ma z nami od 20 stycznia.
Dziś mija 5 lat odkąd odszedł Dziadek.

Walerek ma ostre zapalenie trzustki, jakoś nie mamy zdrowotnie dobrego czasu :(

Smutno.

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Czw maja 03, 2018 21:42
przez zuza
O biedulek :( Duzo zdrowka!

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Pt maja 04, 2018 9:31
przez Ais
ojej kciuki mocne za Walerka :ok:

Re: Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

PostNapisane: Pt maja 04, 2018 10:49
przez Dorota
:cry:

Najcieplejsze myśli dla Walerka!