Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 02, 2009 19:51

Kciuki za Bjorna (Borga? chociaż nie wiem, on jest przecież Szwedem) :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 02, 2009 22:17

W sumie to nie wiem, jakie powinien mieć robocze imię. W samochodzie mówiłam mu Verdi, bo strasznie się darł, naprawdę, może Fiord? Ale pewnie połowa kotów norweskich ma tak na imię.

Z niusów o moich kotach i tymczasach. Koń z Dziadziem mieli spięcie. Ostre. Nawet bardzo, futro latało, Dziadź jak się odwinie to ma strasznie szybki prawy sierpowy, ale masą nie daje rady i przegrywa.
Waler, z braku sprringpartnera po kolacji wskoczył na mój blat przy laptopie i pogryzł mnie. Dotkliwie.

Zastanawiam się, na ile to smród pełnojajecznego kocura ich tak pobudził, zaraz ten transporter umyję porządniej. Nie śmierdzi, jak dla mie, ale koty mają pewnie lepszy węch.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 02, 2009 22:24

Znaczy się, Koń rządzi :lol:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon mar 02, 2009 23:07

O ja pierdziu 8O

Na pewno w kocim googlu Twój adres się na pierwszym miejscu wyświetla, kiedy jakiś desperat sprawdza gdzie by można miejscówkę znaleźć :roll:

A Kuń ma od ciotki mięsnej tubę za poniewieranie zabytków :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 02, 2009 23:33

Kurnia.

Kot wykastrowany i obudzony.
Zajął się też pan doktor kudłami. Dredy zbite to były.

No i trzeba było mu fotę zrobić wcześniej...

Kot miał podobno takie kołtuny, że w miejscach najgorszych jest łysy. Skóra podrażniona. Na urodzie na pewno nie zyskał. :roll:

Idę szukać jakiegoś puchatego wątku, niech mnie ktoś nauczy, jak się z takim kotem należy obchodzić.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 02, 2009 23:45

sibia pisze:Kurnia.

Kot wykastrowany i obudzony.
Zajął się też pan doktor kudłami. Dredy zbite to były.

No i trzeba było mu fotę zrobić wcześniej...

Kot miał podobno takie kołtuny, że w miejscach najgorszych jest łysy. Skóra podrażniona. Na urodzie na pewno nie zyskał. :roll:

Idę szukać jakiegoś puchatego wątku, niech mnie ktoś nauczy, jak się z takim kotem należy obchodzić.


kot musi byc czesany, raz dziennie? chyba nie jeśli nie persowaty
mco, nfo i sib dredza się rzadziej wiec myslę że jak zostanie przyzwyczajony do czesania to raz na 2-3 dni wystarczy - zaobserujesz jakie sa potrzeby
Czesanie grzebieniem o takiej dlugosci zebów aby doszedl do skory, bo jak poglaszczesz z wierzchu szczota to i tak to nic nie da - koltuny sie zrobia przy skórze
kołtuny najczęsciej robia sie od spodu kota od podgardla do ogona - tam sierść jest bardziej podatna i na portkach. na wierzchu kota podszerstek ( bardziej miekka sierść) jest przykryty włosem ościstym i tu koltuny moga się robic okazyjnie od skory
dobry jest grzebień z obrotowymi ząbkami - w zoologu są tylko musisz pytac o obrotowe zęby ( w plastiku osadzone obracaja sie wokół wlasnej osi) - taki grzebień nie szarpie futra.
Pasta odklaczająca bo dlugowlose szybciej sie zaklaczają
kiepskie zywienie od razu na futrze wychodzi - jest szorstkie matowe i nieprzyjemne w dotyku, powinno byc miekkie, jedwabiste błyszczące
można do jedzenia podawac zwykly tran o ile kociasty akceptuje albo preparat Laweta, albo jakiekolwiek witaminki z biotyna - stestowac musisz co zaakceptuje
mozna pudrować spod i portki kota - ja obecnie robie to talkiem z 3/4 kroplami olejku mniej się kołtuni.

tak na szybko 8)

jakby co pytaj.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 03, 2009 0:02

Teraz to on jest chyba bardziej devonowaty, niż persowaty :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 03, 2009 0:05

redaf pisze:Teraz to on jest chyba bardziej devonowaty, niż persowaty :roll:


teraz to on jest plackowaty 8)
ale to co zostalo na kocie czesać trzeba :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 03, 2009 0:06

dalia, a te Twoje trzy ostatnie koty z podpisu, to co to jest za rasa?
bo on taki z twarzy podobny.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto mar 03, 2009 0:09

sibia pisze:dalia, a te Twoje trzy ostatnie koty z podpisu, to co to jest za rasa?
bo on taki z twarzy podobny.


mco :wink:
kiepsko sie klacza z wierzchu troche od spodu - czesanko raz w tygoniu
3 pierwsze czesanko co 1-2 dni
birma (srodkowa) czesnko 2-3 razy w roku 8)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 03, 2009 0:10

Następnym razem postaram się znaleźć birmę.

Brak mi ikonki walącej głową w ścianę.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto mar 03, 2009 0:14

sibia pisze:Następnym razem postaram się znaleźć birmę.

Brak mi ikonki walącej głową w ścianę.


nie mów hop - Kikusi przy czesaniu dokladnie 2/3 klakow wychodzi - robi się z niej na chwile kot krotkowlosy :lol:
kupa wyczesanego futra zazwyczaj jest wieksza niz kot :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 03, 2009 8:49

ała
Twój mail o dyskusjach w lecznicy jakoś mnie tak rozkojarzył, że nie pomyślałam, ze nie masz co z kotem zrobić...

eee. można Ci pomóc jakoś?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto mar 03, 2009 9:27

Uschi pisze:eee. można Ci pomóc jakoś?

Obawiam się, że jedyne i najważniejsze co można robić to kombinować, gdzie upchnąc Placka na jakiś czas - zanim zacznie kota przypominać. :roll:
Obawiam się, że pani z administracji na jego widok ucieknie z krzykiem do lasu :roll:
U Sib się w żaden sposób nie da, sama wiesz :roll:
Gułag też zajęty

Sib, zmień może tytuł wątku - albo załóż nowy w poszukiwaniu DT dla fragmentarycznego miaukuna 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 03, 2009 9:55

redaf pisze:Teraz to on jest chyba bardziej devonowaty, niż persowaty :roll:
Devony nie przypominają wyskubanego mopa :evil:

Zajęty? Lecę doczytywać, mam nadzieję, że jest co :P

Kciuki za dom dla oskubanego kota :ok:
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30209
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Robertliexy i 228 gości