pewnie ze przychodza
ale trzeba zawsze myslec w druga strone\
czyli co sie zrobilo dla tego kota dobrego
nie mozna sie dolowac
my nie jestetsmy sila rzadzaca tym swiatem
dlatego nie zawsze mozemy zrobic wszystko
moj Stefancio byl tak strasznie chory
i nikt z mojej rodziny tego nie zauwazyl
jak sobie pomysle jaki bol musial cierpiec
a nic po sobie nie pokazal
to zdjecie ktore mam w podpisie to Stefcio na miesiac przed smiercia
wlasnie tak wygladal niezmiennie-jak zawsze
ja tez mialam wyrzuty sumienia
ale po czasie zrozumialam,ze powinnam patrzec na to ze przez 11 lat zyl w milosci mial cieplo i jedzonko i reke ktora glaskala
wiec chyba brykajac w kocim niebie nie mowi o mnie zle
a na chorobe czasem nie mozna nic poradzic
tak sie juz niestety to zycie rozgrywa