Piękne są, to fakt!
I najukochańsze na świecie!
Dziś w nocy Gaguleńka spała z nami do 5 rano
. Najpierw ułożyła się tak ślicznie koło mnie, więc czekałam, aż zacznie szaleć i sama opuści sypialnię, jak to bywa co wieczór. Niestety, pańcia zasnęła wcześniej i kotki zostały z nią w sypialni
.
Obudziłam się o 5 rano i zaczęłam szukać Gaguni, bo nie było jej koło mnie. Niunia smacznie spała sobie na poduszce. Obleciałam salon, kuchnię, łazienkę i Gaguleńki nie było. Weszłam do sypialni, a ona siedziała na półce nad łóżkiem i obserwowała całą akcję poszukiwawczą
.
Niunia też się obudziła i zaczęła łazić po salonie, więc Gagunia pobiegła ją zaczepiać
.
Pańcia postanowiła jeszcze pospać troszkę, więc zostawiła obie dziewczynki w salonie i zamknęła drzwi do sypialni
.
Tak więc częściowo dziewczynki spały razem z pańcią dziś w nocy!