Strona 1 z 44

Karłowaty Aluś - nowy wątek, proszę o zamknięcie tego :)

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:37
przez Aleksandra59
Pojechałam do Azylu w Konstancinie w ubiegłą niedzielę, jak Maszeńka i Norek zaczynali nowe życie poza Azylem.

Pani Irena chciała mi pokazać jak Azyl wygląda - pierwszy raz tam byłam. Broniłam się, bo wiedziałam że widząc multum kocich bied zryczę się z bezsilności, ale jednak poszłam ....

I zobaczyłam JEGO:

Obrazek

Siedział na środku pokoju taki malutki w otoczeniu dużych kotów, strasznie smutny, bieda straszliwa .... Uciekłam :oops:

Pani Irena chyba zauważyła moją reakcję bo powiedziała, że kicio jest karłowaty, ma chorą wątrobę, trzustkę i generalnie mocno chory kicio ............ :cry:

Przez całą niedzielę myślałam o kociaczku, w końcu podjęłam decyzję - zabieram kiciaka z Azylu.

Potem telefon do Barby50 - która bardzo mocno wspiera Azyl w szukaniu domków dla kocich bid - z prośbą o informacje o kociaku i czy w sobotę mogę małego zabrać z Azylu.

Chociaż kicio zakwalifikowany przez Azyl jako nieadopcyjny - w sobotę będzie u mnie :D :D

Od razu będzie wizyta u mojego weta i wszystkie badania.

Tylko nie wiem jak się bada podejrzenie karłowatości - kicio ma ok. pół roku a jest dużo mniejszy :cry: Chude nóżki i wielki brzusio, twardy brzusio :cry:

Basia kicia wymiziała dzisiaj i przy okazji sprawdziła brzusio kicika - nie boli, na szczęście :wink:

Kocio jest mocno przytulasty i miziasty baaardzo - Basia tak mówi, a jak Basia mówi to tak jest :D

A to zdjęcia z dzisiejszej wizyty Basi u kicinki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kicio nie ma jeszcze imienia - może jakieś propozycje :!:

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:48
przez miszelina
Izabela ma takiego karłowatego kotka, Lesia. Tu jego wątek. Tam są porady, co badać.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83425&highlight=

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:53
przez przemo.
chyba znam tego kocia
Azyl ostatnio zaniedbalam okropnie, niespodzianka - znów samochod jest w warsztacie :roll: , nie mam jak dojechac a i Misiek chory...


Olu, wiesz ze Ciebie kocham bardzo, bardzo? :king:

podpisano, xandra, z laptopa menza ;)

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:53
przez ruru
Aleksandro :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:55
przez Agn
Aleksandro - :1luvu: .

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:58
przez sherina
Olu :king:

biedny kiciuś :(

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:04
przez Myszi
No to mamy Lesia 2.

Bidulek kochany... :(

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:27
przez Beata
ja cichutko podczytuje i trzymam kciuki...

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:27
przez Aleksandra59
Myszi pisze:No to mamy Lesia 2.

Bidulek kochany... :(


Na razie jest podejrzenie karłowatości - diagnozy na razie brak.

Ja nie mam siły na czytanie całego wątku Lesia :oops:

Napiszę PW do Izabeli z prośbą o informacje jakie badania kiciowi muszę zrobić.

A może jakieś propozycje imienia dla kicia - tak na podstawie zdjęć i info od Barby50, że miziak straszliwy :wink:

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:37
przez ewar
Ponieważ jest MINI to może MORRIS?

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:39
przez Myszi
Aleksandra59 pisze:Na razie jest podejrzenie karłowatości - diagnozy na razie brak.

W sumie racja! Troszkę się zagalopowałam...
:kitty:

ewar pisze:Ponieważ jest MINI to może MORRIS?

Albo COOPER :wink:

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:40
przez anulka111
a ja bym mu na przekor Max dala niech sie rozwija zdrowo

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:48
przez ewar
Mamut albo Gigant (Geant,też pięknie).Ale żartujemy,a to taki słodziaszek,imię też powinno być słodkie.
A może Leo,jak lew albo Napoleon?

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:50
przez Aleksandra59
anulka111 pisze:a ja bym mu na przekor Max dala niech sie rozwija zdrowo


8) - jak posiadłam pierwszego własnego psa - nie razem z Rodzicami, tylko taki mój on ci był ten pies (no bo ja psiara jestem - teraz zakocona i bez psa 8)) - to Maxi jej na imię dałam :wink: Z podtekstem - maksimum miłości z jednej i drugiej strony :wink: Sprawdziło sie w 10000000000%

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:55
przez aamms
Aleksandra.. :1luvu:

Jak pojawił się wątek Lesia, to grzebałam w necie szukając informacji o karłowatości przysadkowej..
Znalazłam artykuł o tej chorobie..
Jednym z autorów jest Jacek Micuń..
Z całego serca radzę Ci, wybierz się do niego..
Możesz go szukać na SGGW, na Powstańców Śląskich albo w Elwecie..