Nuteńka[*][*][*][*] Heniuś. Jest nas pięcioro.

Wczoraj głaskałam mojego śpiącego na szafie kotka, wszystko było w porządku. Może pół godziny później poszłam tam, aby dać mu kawałek kociej kiełbaski i ... SZOK! krew z nosa..? Obejrzałyśmy Igora z mamą dokładnie.
Wygląda na to, że to nie lecąca krew, tylko rana na nosie, czerwona, jaskrawa, a z noska leci gilek. Stwierdziłyśmy, że zaczekamy do rana, zwłaszcza, że był już wieczór.
Dziś Igor czuł się źle. Mama zabrała go do lecznicy. Mam szczątkowe injformacje, z racji ze mama jest "lajkonikiem" (jest wydruk, sprawdzę jak wrocę z pracy). Wygląda to na koci katar (kot szczepiony!), nawet przyszedł onkolog, zeby obejrzec dziwne zmiany na nosie (zmiany ziarniste?), dostalismy antybiotyk.
Kwestia onkologa mnie przerazila...
Wygląda na to, że to nie lecąca krew, tylko rana na nosie, czerwona, jaskrawa, a z noska leci gilek. Stwierdziłyśmy, że zaczekamy do rana, zwłaszcza, że był już wieczór.
Dziś Igor czuł się źle. Mama zabrała go do lecznicy. Mam szczątkowe injformacje, z racji ze mama jest "lajkonikiem" (jest wydruk, sprawdzę jak wrocę z pracy). Wygląda to na koci katar (kot szczepiony!), nawet przyszedł onkolog, zeby obejrzec dziwne zmiany na nosie (zmiany ziarniste?), dostalismy antybiotyk.
Kwestia onkologa mnie przerazila...