Miau.PL

Ósmy raz Piękna Koć i Pluszomonster wątek zaczynają...



Najpierw trochę do doczytania
To był początek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53 ... sc&start=0

A to ciąg dalszy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60 ... sc&start=0



Takie zdjęcia otwierały część trzecią
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65 ... sc&start=0





A to już była część czwarta.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69443&start=0

Wypączkował z niej wątek o Mrożonkach
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72509&start=0
Które sobie całkiem niekiepsko radzą u Meg
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74470&start=0

I Namoleonki, która okazała się Tonikiem
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70153&start=0[/quote]

Część piąta już też za nami
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73258&start=0



W niej się pojawił GłodekSmrodek vel Lord Vrendzel de Taraas
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76487&start=0[/quote]

To była część szósta z niespodziewanym powrotem Vrendzla


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... sc&start=0

W siódmym odcinku wypchnęliśmy z domu Frędzla.
A życie dalej się żyło.



http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78 ... sc&start=0

Łomatko, która to już część?
Wstydu nie masz

O, pierwsza jestem

Melduje się cicha podczytywaczka. Najlepszego dla Koć i Pluszona

melduje się wielbicielka Koć i Pluszona

czarandzia pisze:Melduje się cicha podczytywaczka. Najlepszego dla Koć i Pluszona

Witaj, kolejna nasza ciotencjo!

Własnie udało mi się podstępem okrutnym się posłużywszy wywieźć spółkę K&P z działki.
Frubsza na wszelki wypadek zdekotyzowała się około 14.00, ale i tak ją przecwaniłam.

Nie ma przebacz, koniec sezonu.
A tak było fajnie



Edit: Plusz miał dziś pólgodzinną fazę wąchania berberysów.
Od tego też można mieć haluny?

Nio, pięknie się koty w jesiennej scenerii prezentują

Haluny można mieć od wszystkiego, jak się postarać mocno.
Melduję się.

A w temacie Dzikunów Działkunów...

Kiedy zajechaliśmy w sobotę rano na weekend, za siatką u sąsiada siedziała Panna Białe Paluszki.
Sprawdzała, co się wydarzy...


Zaprosiłam babinę do nas.
Moje dwa paździerze w transporterach przetrzymałam, żeby sobie panna conieco na szybkich pożarła.

Potem pażdzierze wypuściłam.
Frubsza nabuczała i z godnością udała się do domu.
Plusz krok w krok za panną szedł, ale bez morderczych zapędów.
Panna Białe Paluszki sobie u nas pól godzinki posiedziala.
Potem hycła za siatkę i tyle ją widzialam.

A dziś godzinę przed odjazdem zobaczyłam takie coś...


Odpadłam.
To jest naturalny kolor bez flesza
Potem przyszedł Plusz.
A że to było od niego o połowę mniejsze przeskoczyl przez siatkę i je pogonił.

Tu byłam.

redaf pisze:A dziś godzinę przed odjazdem zobaczyłam takie coś...


Odpadłam.
To jest naturalny kolor bez flesza

O, srebrny kotek. Ładny.

varia pisze:O, srebrny kotek. Ładny.

Nie srebrny.
Niebieski, jak słowo daję.

Ciekawe, że się pokazał dopiero jak pojechałaś

redaf pisze:

varia pisze:O, srebrny kotek. Ładny.

Nie srebrny.
Niebieski, jak słowo daję.

Mogę iść na kompromis i zgodzić się, że niebieski srebrzysty.

redaf pisze:Ciekawe, że się pokazał dopiero jak pojechałaś

Ciekawe, co jeszcze przede mną na działkowisku schowałaś.

varia pisze:Ciekawe, co jeszcze przede mną na działkowisku schowałaś. :?

Się dowiesz.
Ale to zależy od tego jak głęboko będziesz kopać

redaf pisze:Się dowiesz.
Ale to zależy od tego jak głęboko będziesz kopać

To ja może zostanę przy wąchaniu berberysów. Z nadzieją.

varia pisze:To ja może zostanę przy wąchaniu berberysów.
Z nadzieją.

Nadzieja matką symetrii.
Czy jakoś tak

redaf pisze:Nadzieja matką symetrii.
Czy jakoś tak