Przekopiowuję z forum Koty, bo nie mam siły pisać, a czuje się w obowiązku względem wszystkich dobrych dusz, które pomogły Paciorkowi trafić do nas i przesyłały nam ciepłe myśli. Dziękujemy.
20 maja 2007 roku zobaczyłam na forum wątek, który Magija założyła Paciorkowi.Dokładnie pamiętam ten wieczór i to, co wtedy robiłam. I co poczułam czytając post startowy.
Jak tylko zobaczyłam ten smutny pyszczek wiedziałam, że chcę mu pomóc, napisałam więc, że weźmiemy go do siebie. Nie na tymczas, ale na zawsze.
Zawsze skończyło się dzisiaj rano, około godziny 9.20. Po ponad 20 latach życia Paciorka, w tym ponad 13 latach u nas.
Śpij spokojnie, mój mały, ufny przyjacielu.
Postaram się kiedyś jakoś poskładać w popękaną całość ten niekompletny od dzisiaj świat.
Kiedyś.
[']