Strona 1 z 24

Tulisia i Czesia - Tulisia dziś odeszła

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 15:11
przez magoska_
Jest :-)


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81 ... t=turlinka

na razie bardzo przestraszona ale czas pozwoli na oswojenie :-)

Na razie chodzi i miauczy - zostałam obsyczana ;-P ale nie dam się :-)

Przepraszam ze tak późno ale musiałam największego niecierpliwca czyli moją córkę z domu wyprowadzić żeby mała miała czas na spokojne obserwowanie domu. Spod stołu nie ruszyły jej nawet myszy wyprowadzone na spacer na czas porządków w ich pomieszczeniu.

Dała się wziąć na ręce ale jeszcze nie mruczała. mamy czas - duużo czasu ;-)

a Tulinka dlatego ze Oli ciężko jest jeszcze wymówić zlepek liter Turl łatwiej Tul

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 17:16
przez magoska_
Mała znalazła sobie miejscówkę w przedpokoju na szafce gdzie jest częsciowo zasłonieta polarami - ale obserwuje nas a my podchodzimy do niej i głaszczemy. Pojadła nieco i mokrego i suchego, nie trafiła na razie do kuwety i nie pije - pewnie podam jej trochę picia strzykawką zeby się nie odwodniła co?

Z Zuzką nie było kłopotu - podawałam i juz - a tu się boję - ona taka delikatna jest, taka mała.

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 17:28
przez Agalenora
Cieszę się, że Tu(r)linka ma swój wątek :D
Należy tylko poprosić Moda, żeby przeniósł go z Kociarni na Koty:wink:

Mam nadzieję, że niebawem stres minie i Tulinka poczuje się u siebie.

U mnie przez cały czas mieszkała w łazience - ograniczona przestrzeń chyba sprawiała, że czuła się pewniej (mniej potencjalnie niebezpiecznych zakamarków)

U mnie pięknie trafiała do kuwety, kuweta była blisko Tulinki :)

Cieszę się, że zjadła coś, to dobry znak 8)

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 17:31
przez magoska_
Nie trafiła tzn nie sikała jeszcze.

napisze do moda :-0

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 17:39
przez Satoru
W poprzednim watku chcialam po zoabczeniu tytulu napisac do agalenory - p-lisz??!?!

NIGDY nie przestanę wierzyć, że dzięki ludzkim sercom, na tym forum lęgną się cuda. Bardzo dziękuję za domek dla niuńki.

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 17:58
przez vega013
Satoru pisze:W poprzednim watku chcialam po zoabczeniu tytulu napisac do agalenory - p-lisz??!?!

NIGDY nie przestanę wierzyć, że dzięki ludzkim sercom, na tym forum lęgną się cuda. Bardzo dziękuję za domek dla niuńki.



My - czyli ja i moje koty - przyłączamy się do podziękowań. To naprawdę cudowne, że słodka Tu(r)linka tak szybko znalazła dobry domek. Życzę Ci dużo radości z futrzastej :1luvu: Na pewno szybko zrozumie, że to jej domek już na stałe. Pozdrawiam gorąco Ciebie i koteczkę :lol:

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 18:21
przez Jana
Serdeczności dla Tulinki! Kilka minut z kicią w łazience, jeden jej baranek i już podbiła moje serce :D

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 18:52
przez ariel
:D gratuluję

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 19:08
przez magoska_
mruczy :-) to juz 3/4 sukcesu.

wymyła się, posłanie na szafce traktuje jak swoje - chyba trzeba będzie nabyć takie specjalne posłanie dla kota - znów nowosc bo zuzka nie uznawała "swojego" miejsca - spała gdzie chciała.

Zjadła mokrego najpierw z ręki, potem z miski podstawionej pod nos - bo sięgnąć sama nie chce mimo ze ma tuż obok posłania. Wodę jej pokapałam na pyszczek i na łapy - tak zeby zlizać musiała. i w ogóle oczy juz nie takie "zastraszone" tylko czujne.

No i rozciagnieta na całej długości - jakby zrelaksowana trochę.

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 19:11
przez biamila
Gratuluję :D

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 19:15
przez Agalenora
Takie chwile naprawdę są radosne.

:D Przyznam Wam, że nie wierzyłam, że Turlinka-Tulinka tak szybko znajdzie domek. Dobrej myśli byłam już wczoraj, ale bałam się cokolwiek napisać, aby nie zapeszyć.
A dziś Tulinka pojechała do nowego domu


To ostatnie zdjęcie, jakie zrobiłam jeszcze u nas. Tulinka na poduszce, z zaciekawieniem oglądana przez Rogera i Ashleya

ObrazekObrazek

Niesmiało przypominam, że tych dwóch dzentelmenów też czeka na swojego czlowieka.
Ale mam nadzieję, że i do nich uśmiechnie się los. 8)

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 19:21
przez mziel52
Jak fajnie, że ta śliczna kicia ma już własny domek i nie dowie się, co to jest zima na cmentarzu :D
Do picia wody jej nie zmuszaj, jak je mokre, to niekoniecznie musi czuć pragnienie, nie trzeba jej na wejściu stresować.

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 20:38
przez magoska_
Niedawno i z córki ręki zjadała :-) super i suchą też je ładnie

hillsa jej kupiłam. Te karmy i karmienia to też nowość bo Zuzka była cały czas na weterynaryjnej i nic innego nie jadła a tu wybór - za duży :-P Zuzka nawet saszetek mokrych nie chciała - zlizywała tylko sos czy tam galaretkę i już a Tul ładnie zjada i to i to.

czekam aż wyjdzie sama z posłania.

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 21:43
przez mziel52
Turlinka na cmentarzu uwielbiała surową wołowinkę :D

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 21:52
przez magoska_
hehe sory winnetou :-P będzie sie musiała przestawić na gotową karmę :-P