Miau.PL

Donizetti jakoś mi umykał.
Teraz nadrabiam zaległości.

Śpiący Filipek

jarekm pisze:

Śpiący Filipek

Uroczy Filipek! I drapak fajny!!!

https://www.youtube.com/watch?v=aIix585 ... PjYxSNimCy

tak mi się przypomniało z dawnych lat
Nie wiem albo jak coś nie tak albo komputer i youtube palca mi pokazało

Gorąco, my możemy się troszkę rozebrać a koty to futerka nawet rozpiąć nie mogą

No i wstawiłem jako link bez miniaturki

jarekm pisze:
baxrdzo
tak mi się przypomniało z dawnych lat
Nie wiem albo jak coś nie tak albo komputer i youtube palca mi pokazało

Gorąco, my możemy się troszkę rozebrać a koty to futerka nawet rozpiąć nie mogą

Linkowanie w wątku prawicowym nauczyło mnie, jak przerabiać link, żeby wyświetlił miniaturkę

Nie ma Mruczka już trzy lata, 5 dni temu była rocznica.
Malutki Mruczek na starym ZK120

jarekm pisze:

Nie ma mruczka już trzy lata, 5 dni temu była rocznica.
Malutki Mruczek na starym ZK120

O, szpulowy magnetofon! Pamiętam...
Mruczuś był śliczny

Jak do nas trafił to był taki malutki że mieścił się żonie na jednej dłoni.
I tak nastąpił rozdział od łoża. Mruczek musiał spać z żoną a ja z obawy aby nie przygnieść takiej okruszynki musiałem się przenieść do drugiego pokoju.
Był za mały na oddzielenie od kotki, ale nie było wyjścia.

A z tym linkiem to był taki że jak włączyć na Youtubie to po pierwszym utworze włączają się pozostałe utwory z tej płyty.

W Kąciku Muzycznym wstawiłem Adama Astona i zrobiło mi się tak jakoś cukierkowato i za słodko

To to trzeba trochę ostrzej dla zachowania równowagi

albo

albo


Gdzie te czasy że jak był Mruczek-Senior to jak widział że będzie muzyka to lokował się na kolumnie i pogrążaliśmy się oboje w w "hałasie".
Mruczek-Senior był przed Mruczkiem z tego wątku
To jest Mruczek-Senior


A potem nastała cisza, smutek.
A następne już nie nauczyłem głośnej muzyki.
Teraz jak głośniej to w słuchawkach.

Muszę zająć się Filemonem. łazi i krzyczy. Ciekawe czego chce.
Malutki i Filip śpią. Pewnie się nudzi

Mruczek Senior był bardzo elegancki. W tym fraku pasowałby do filharmonii, ale widocznie miał inny gust. Ciekawe, bo koty raczej unikają hałasu, mają zbyt czuły słuch.

Mruczek-Senior kładł się na kolumnie głośnikowej, mam wrażenie że jej drgania go rozluźniały, przynosiły ulgę, taka może forma masażu. Weterynarz dziwił się że on tyle lat tak funkcjonował. Złamana końcówka ogonka to drobiazg, taki znak rozpoznawczy. Uszkodzona przepona to już nie był drobiazg. No i jeszcze rak trzustki. Ale był z nami 10 lat
A potem nagle bez uprzedzenia pobiegł przed siebie
A nam została obróżka smycz i pamięć jaki był wspaniały

Smutne Ale miał 10 szcześliwych lat

Żyjemy.
Koty też chyba mają się dobrze.
Filip trochę mnie martwi.
Filemon w nocy nie pozwala nam spać.
A Malutki, najważniejsze że jest miska, miejsce do spania i czysta kuweta. No i czasami przytulanka ale na jego warunkach.

Co to ostatnio dzieje się na drogach. Tyle jeży rozjechanych.
A u nas na skrzyżowaniu gołąbki też popełniają samobójstwa. Chodzą po ulicy i wcale nie zwracają uwagi na samochody.

O, jarekm, dobrze, że wrociłeś

Tak sobie byłem w paru miejscach w sprawach kocich, i od pewnego czasu obserwuję sokoły(zaczęło się od obserwacji gniazda na kominie naszej kotłowni, gniazdo z kamerą online). O pewnych "imprezach" nie wspomnę bo to polityka.