Miau.PL

meg11 pisze:

jarekm pisze:Wróciłem do domu. Byłem na zakupach.
Skąd te koty wiedzą że mam dla nich mięso.
No skąd?
Może mają jakiś monitoring.
A może przychodzi do nich powiadomienie że w mięsnym płaciłem kartą?

Węch perełko mają dobry węch a Ty mało gramotny mięsko pewnie w torebce przywlokłeś a nie hermetycznie zamknięte

Hmm, mięsko, mięsko, mięsko, nie wystarczy hermetyczne zamknięcie trzeba się zdezynfekować przed wejściem do domku .
My WSZYSTKO wyczujemy
Drops.

Ale one wiedziały już o tym jak ja byłem jeszcze na na klatce schodowej.
Tak telepatycznie chyba czują.
To tak jak z wyjazdem do weterynarza. Wystarczyło że jednego dnia pomyślałem że czas na kolejne szczepienie a następnego dnia nie mogłem znaleźć kotów.

One mają 7 zmysł, u mnie na jakieś 30 minut przed powrotem do domu jeden z futrzaków siedzi w przedpokoju i drze japę, dosłownie jak w zegarku, praktycznie co dzień.

Gucio ma zapalenie górnych dróg oddechowych i szmery w krtani.
Prosto mówiąc, się przeziębił
Siedząc w domu się przeziębił, zdolny.
A ta krtań to chyba piwo było za zimne albo lodów się nażarł.
Badanie jeszcze cierpliwie tolerował, cierpliwy w wersji Guciowej.
To przy pomiarze temperatury pokazał jak wygląda Guciowa cierpliwość.
Zastrzyki to były już w klatce.
Gucio wraca do domu
A ja to najlepiej na dyżur chirurgiczny.
Bluzki i kurtki chirurg pewnie nie zeszyje.
To najlepiej na pogotowie krawieckie
Zeszyją bluzkę i kurtkę
A i mnie może jakimś overlockiem obrzucą

W czwartek powtórka z rozrywki
Wiedząc co go czeka ciekawe czy da się zapakować do kontenerka

...

Rodzina coraz mniejsza

Bez Gucia?

Tak .
Bez Gucia od 13.11.2021 r. godzina 18.30
Nie wiedziałem że tak mnie rąbnie
Jest ciężko

Siedziałem i patrzałem w oczy i nie mogłem go znaleźć.
Jego chyba już tam nie było
Był tylko potworny krzyk z bólu
Nie szło patrzeć jak cierpi

O rany!
Gucio
Współczuję i siły życzę. Dla Ciebie i tych co zostali
Pozdrawiam.

Przykro mi, odejście członka rodziny Guciu [*] biegaj z moją gromadką.

jarekm, serdecznie współczuję

Bardzo współczuję
Guciu [*][*][*]

Mruczka nie ma



Gucia nie ma

Tak sobie siedzę, słucham muzyki, oglądam zdjęcia. Ciekawe czemu na zdjęciach są głównie koty. Potem widoczki. Na kilka załapała się żona. I stwierdzam że jednak żyłem w ciekawym okresie. Jaka muzyka powstała , jacy niesamowici muzycy tworzyli. A że politycznie i gospodarczo zgrzytało. No nie można mieć wszystkiego. Było siermiężnie ale byłem młody.
A teraz?
Przecież to nie wątek o mnie, więc nie marudź stary facecie.
Martwi mnie Gapcio
Ale, dwa lata już tak się martwię. Udało się wtedy i trwajmy nadal

co lepiej

być zdrowy i bogaty

czy

być biedny i chory