Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!

jarekm pisze:

Wracając z zakupów zauważyłem że w warzywniaku pojawiły się palmy i ozdoby no i owies w doniczkach.
No i w domu szał , myślałem że mi palce odgryzą. Wyciąłem trochę no i karmiłem z ręki, uczciwie, każdy po kolei.
Ale dla Filemona to było za powoli , to pobiegł do kuchni, i sam zaczął się karmić

Koty kochają owies! :1luvu:

A dzisiejszy poranek w Wielki Czwartek -7

Niech już wreszcie przyjdzie :ok:

Spokojnych Świąt! :201461

Ostatnio trudno uwiecznić całą trójkę razem
Udało się.
Cała trójka dziękuje za życzenia
Kocia służba również dziękuje.

Spóźnione podziękowania ale szczere.
Ale tak to jest jak inni są na pierwszym miejscu
A ja?
Później

jarekm pisze:

Ostatnio trudno uwiecznić całą trójkę razem
Udało się.
Cała trójka dziękuje za życzenia
Kocia służba również dziękuje.

Spóźnione podziękowania ale szczere.
Ale tak to jest jak inni są na pierwszym miejscu
A ja?
Później

Fajna Trójka :1luvu:

A koty zawsze są pierwsze, to taka norma

A magnolia znowu ma tylko 2 kwiatki

Żona na wyjeździe służbowym.
A koty?
Chyba strasznie tęsknią.
W każdym razie zachowują się inaczej niż zwykle.

Dobrze, że mają Ciebie! :ok:

Tak ostatnio przez przypadek przypomniał mi się Adriano Celentano

Pierwsze sukcesy w San Remo

I tak dla odmiany dziwny utwór jak na początek lat 70

Stwierdzam że żyłem w ciekawych czasach.
Może nie zawsze mądrych.
Ale nie żałuję ani jednego dnia

Trzy wersje

jarekm pisze:Trzy wersje

Z tych trzech zdecydowanie najbardziej podoba mi się wersja Chworostowskiego - zaśpiewana lekko, piękną barytonową barwą i z użyciem jego znakomitej techniki oddechowej (długie frazy na jednym oddechu). Oczywiście piosenkowa interpretacja Presleya też ma swoje zalety. Z kolei Pavarottiemu nie można odmowić wspaniałej "góry".
A chcesz posłuchać wersji "trzy w jednym"? :wink:

Piękna, barytonowa barwa, piosenkowa lekkość i wspaniała góra...

Jakie te koty głupie są....
Zeżarli listki z rzodkiewki a teraz rzygają po całym mieszkaniu
No ale wejść na szafkę pod sufitem i puścić pawika z góry to już chyba złośliwość.
A jak fajnie leci z góry jak prawdziwy paw co ma skrzydła

Ale wiadomo, moja wina, zamiast czyścić kuwety mogłem najpierw odciąć rzodkiewki.

A rzodkiewki są dobre do turlania
Połowa zawsze się gdzieś poturla

Oj, wspołczuję :201461

Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!

Kto przegląda forum