Boska Czworka - gabaryty Telmy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 24, 2003 0:15

Przez caly dzien wlasciwie spala, z przerwami tylko na siooo i jedzenie. I spi tak strasznie mocno 8O podczas gdy normalnie ma sen lekki i latwo sie budzi.

W kuwecie byla sikac juz z 8 razy :roll: pewnie po tych kroplowkach, bo nie widzialam, zeby cokolwiek pila. Zjadla dzisiaj za to za 3 Daisy :lol: :D i nie wymiotuje. Teraz przyszla na lozko, znaczy sie bedzie ze mna spala :D . Ladnie lyka tabletki i przestala sie krzywic przy Lakcidzie. No i najwazniejsze, spi na widoku :D .

Jutro sioo do badania, ciekawa jestem czy bedzie poprawa, wlasciwie od tygodnia je tylko Eukanube Struvite, wiec moze? Kontynuujemy antybiotyk na przeziebienie, w srode kontrola.

Ide spac, jestem wykonczona. Krowki jak tylko poczuly, ze jest jej lepiej, nadrabialy dzisiaj za wczoraj :evil: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lis 24, 2003 0:20

Bidulka, jak dobrze, ze juz lepiej :D
Wiesz, ona tez pewnie jest wymeczona przejsciami chorobowymi, i odsypia...

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon lis 24, 2003 1:48

Kciuki!!!

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon lis 24, 2003 9:41

Trzymam kciuki mocno za Daisy :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 24, 2003 9:56

Z Daisy zrobil sie w nocy WILK :lol: . Przez pol nocy (poszlam spac pozno, kolo 2) od jakiejs 4 chodzila w te i we wte, i trzeba bylo jej otwierac drzwi :evil: . Od 6 siedziala przy poduszce i wlepiala we mnie slepia :roll: A jak wreszcie kolo 7 zwloklam sie z lozka to byla pierwsza :lol: w kuchni...

Je ladnie, nie wymiotuje. Troche probowala sie nawet bawic. Poza tym glownie spi.

Sioo na razie nie udalo sie zlapac, cwaniara zrobila jak usilowalam troche pospac :wink: . Moze jeszcze sie uda, jak nie to jutro i do oporu.

Chyba kupie sobie dzisiaj piankowe zatyczki do uszu, polecane przez Zuze, zeby wreszcie troche pospac w nocy bo chodze juz na rzesach :evil:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lis 24, 2003 10:06

trzymam kciuki caly czas!
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lis 24, 2003 11:53

Bardzo się cieszę że z Daisy już dużo lepiej, zyczę jej zdrówka, niech już nigdy nie choruje. :lol:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pon lis 24, 2003 22:30

Kupilam sobie te one do uszu 8) :lol: Zamykam Daisy w sypialni na noc i raniutko lapiemy sioo.

Ona je jak nie Daisy, naprawde mam ogromna radoche bo ten niejadek na haslo "idziemy jesc sniadanko?" pierwszy stawil sie w kuchni i miauczal z glodu :lol: . Pierwszy raz w zyciu :evil: :wink: . Jeszcze jeden posilek dzisiaj a ona juz zjadla ponad 50 g 8O czyli tyle, co zwykle w dwa dni :D .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lis 24, 2003 22:39

:D :D :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lis 25, 2003 10:21

Siooo zlapane :D a ja przygotowuje liste pytan na jutrzejsza kontrole, bo to ostatnia wizyta u naszej pani doktor :( .

Wiecie, dziwne mam te koty :roll: . Telma ostatnio poleguje (i spi, w nocy rowniez) na podlodze, przy scianie tuz przy drzwiach do sypialni. Podwoziem do gory oczywiscie :lol: . Podkladalam jej tam juz podusie, kocyk, ale wszystko bylo odpychane, dupci najlepiej na golej podlodze 8O .

Z kolei ulubionym sposobem spedziania czasu Daisy jest od dwoch dni lezenie w kuchni :lol: , no ewentualnie proby wylawiania zapodzianych chrupek spod lodowki. Wtedy przybiegaja tez krowki i sa zawody w machaniu lapami pod lodowka :lol: .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 25, 2003 10:31

Beata pisze:Siooo zlapane :D a ja przygotowuje liste pytan na jutrzejsza kontrole, bo to ostatnia wizyta u naszej pani doktor :( .

A to czemu? Koniec leczenia czy pani doktor D.B. gdzieś znika? (u niej kotuchy leczysz?)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 10:32

Kochana Daisy (zachowuje sie tak jak aktualnie Mikusia-a że jest malusią, drobną, koteczka to z tym baloniastym brzuszkiem wygląda zabójczo), kochane krówki!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto lis 25, 2003 15:45

Mysza pisze:A to czemu? Koniec leczenia czy pani doktor D.B. gdzieś znika? (u niej kotuchy leczysz?)


Mysza, pisalam o tym kilka postow wczesniej. Ukochana pani doktor Dominika wyjezdza na 4-miesieczne stypendium do Filadelfii :cry: . Jutro jest u mnie w lecznicy ostatni raz.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 25, 2003 15:54

Beata pisze:
Mysza pisze:A to czemu? Koniec leczenia czy pani doktor D.B. gdzieś znika? (u niej kotuchy leczysz?)


Mysza, pisalam o tym kilka postow wczesniej. Ukochana pani doktor Dominika wyjezdza na 4-miesieczne stypendium do Filadelfii :cry: . Jutro jest u mnie w lecznicy ostatni raz.

Przegapiłam :oops:
Szkoda, szkoda, bo poza chirurgiem, do którego chodziłam z racji operacji, to byłam u niej i podobała mi się ona (jako weterynarz rzecz jasna :)) To do kogo będziesz teraz chodzić??

A co sądzisz o dr Jankowskim?? Przez telefon wydawał mi się b.miły a z tego co pamiętam jest przystojny :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 16:36

Mysza pisze: To do kogo będziesz teraz chodzić??

Do takiej jednej, co ostatnio asystowala przy moich wizytach u Dominiki. Jutro sie dowiem, jak sie nazwya. Mloda ale wie co nieco o moich kotach, a jak mam komus tlumaczyc od poczatku to lepiej nie :roll: . Zreszta one wszystkie tam mlode sa.
W naglych przypadkach bede chodzic do chirurga wlasnie, bo u niego mam zawsze jakas "promocje dla stalych klientow" :wink: .

A co sądzisz o dr Jankowskim?? Przez telefon wydawał mi się b.miły a z tego co pamiętam jest przystojny :roll:
:D Jest mily, przystojny i kompetenty, i w dodatku komunikatywny :D . Ale Dominika sugerowala, zebym nie chodzila do
"panow" :roll: (w tej kategorii jest tez dr Jankowski) bo moje koty wymagaja szczegolnej uwagi i "panie" zajma sie nimi dokladniej

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości