Freja, Amidala i ja - nareszcie trzy baby

to ja .... znajoma Sasilli z innego forum. nie chciałam zaśmiecac jej wątku, więc parę słów o sobie napisze tutaj.
Sasilla wspominała, że sparzyłam się już raz na przygarnięciu kotki
Niestety, trafiłam na nieuczciwych ludzi którzy chcieli pozbyć się kotki uprzednio zwichorowawszy jej osobowość. Mimo, że przed zabraniem jej, zaznaczałam, iż zależy mi na bardzo spokojnym kocie - mam dwoje dzieci w tym jedno małe a starsze niestety po dość traumatycznych przejściach związanych z moim poprzednim małżeństwem.
Kotka atakowała nas, gryzła a gdy rzuciła sie dziecku do oczu musieliśmy jej poszukać innego domku (doskonale zaaklimatyzowała sie jako łowczyni myszy w znajomym gospodarstwie). No ale teraz sie boję. Oboje z mężem zawsze mielismy koty w domu, teraz mamy psa (goldenkę - miziana baaardzo) ale siersciucha brakuje. Może tym razem obejdzie sie bez dramatów? Może jesli nie od Sassili (bo ciagle nie wiadomo, jakie jej tymczaski będą miały charaktery) to ktoś z okolic Białegostoku szuka domu dla spokojnego mruczka/mruczki? Mieszkamy w domu jednorodzinnym i kotek wychodził by swobodnie na podwórko.
a to Amidala - nasze suczysko przekochane

Sasilla wspominała, że sparzyłam się już raz na przygarnięciu kotki
Niestety, trafiłam na nieuczciwych ludzi którzy chcieli pozbyć się kotki uprzednio zwichorowawszy jej osobowość. Mimo, że przed zabraniem jej, zaznaczałam, iż zależy mi na bardzo spokojnym kocie - mam dwoje dzieci w tym jedno małe a starsze niestety po dość traumatycznych przejściach związanych z moim poprzednim małżeństwem.
Kotka atakowała nas, gryzła a gdy rzuciła sie dziecku do oczu musieliśmy jej poszukać innego domku (doskonale zaaklimatyzowała sie jako łowczyni myszy w znajomym gospodarstwie). No ale teraz sie boję. Oboje z mężem zawsze mielismy koty w domu, teraz mamy psa (goldenkę - miziana baaardzo) ale siersciucha brakuje. Może tym razem obejdzie sie bez dramatów? Może jesli nie od Sassili (bo ciagle nie wiadomo, jakie jej tymczaski będą miały charaktery) to ktoś z okolic Białegostoku szuka domu dla spokojnego mruczka/mruczki? Mieszkamy w domu jednorodzinnym i kotek wychodził by swobodnie na podwórko.
a to Amidala - nasze suczysko przekochane
