Z mala juz calkiem niezle.
Dzis rano zjedzone sniadanko z apetytem.
Chyba kryzys minal.
I znow zaczela psocic to chyba dobrze
Po raz pierwszy tak sie ciesze z niszczycielskiej sily maluszka.
Zaraz jedziemy do weta na zastrzyki.
A potem w sina dal
Sprawozdanie po powrocie w niedziele.