Strona 1 z 37

Kotek Filemonek z Wrocławia z objawami neurologicznymi

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 11:57
przez jutynka21
2 tyg temu znalazlam kotka za garazem. zauwazylam ze kotka sie okocila i maly byl odizolowany od reszty. przez ten okres jest pod moja opieka karmie go kotek ma ok 5 tyg ale ma problemy z chodzeniem ja mam w domu 2 psy wiec moja opieka nad nim odpada a do tego tato zarazil sie toksoplazmoza od niego gdyz pod moja nieobecnoscia karmil go. Niedlugo wyjezdzam musze znalezc mu dom i to szybko nawet tymczasowy nie chce go do schroniska oddawac:( mieszkam we wrocławiu moge kotka dowiesc w te okolice. A do tego kotka go wynosi ciagle poza ogrodzenie tata tam pelno psów niedlugo ktorys go zagryzie:( Nie stac mnie nawet na jego leczenie. Prosze o szybka pomoc.Kotek je wszystko jest czarny z bialymi plamkami.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 12:56
przez agatka84
Nie rozumiem dlaczego kot ma problemy z chodzeniem?
Skąd wiesz, że Twój tata zaraził się toksoplazmozą od kotka?Zarazić się tym od kota wcale nie jest łatwo. Najłatwiej jest się zarazić przez zjedzenie surowego mięsa, brudnych warzyw, owoców.

Jeśli chcesz znaleźć dom kotkowi porób mu ogłoszenia w internecie, ogłoszenia papierowe.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 13:15
przez jutynka21
ja tez nie wiem dlaczego ma problemy z chodzeniem.Jest czysty i ladny nie ma wyciekow z noska i zaropialych oczek. Moze byl przydduszony przy porodzie. Lekarz pytal sie czy nie mial stycznosci z kotem a kotek ugryz tate do krwi przy podawaniu jedzenia. ja niestety nie moge go zatrzymac nie mam pieniedzy na leczenie i warunkow gdyz 2 psy w tym jeden wykupiony od pseudohodowcy. Porobila ogloszenia na wszttkich forach ale watpie w to zeby ktos chcial schorowanego kotka a tych nie brakuje. prosze o pomoc w znalezieniu domku dla malucha.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 13:45
przez agatka84
Tata nie mógł się zarazić toksoplazmozą przez ugryzienie kotka. To jakaś bzdura. Jeśli sie mylę niech mnie ktoś poprawi.
Skąd w o ogóle wiadomo, że tata ma tokso?Miał robione badania krwi?

Napisz w temacie wątku, że chodzi o Wrocław.
Porób kotkowi zdjęcia i zrób ogłoszenia ( przede wszystkim na allegro, ale.gratce- tam zagląda dużo osób ). Inaczej nie ma szans na znalezienie domu. Tutaj na forum większość ludzi ma po kilka kotów i jest nikła szansa na znalezienie domu akurat tutaj. To, że kotek ma problemy z chodzeniem nie przekreśla jego szans. Więcej optymizmu.
Warto by się wybrać z kotkiem do weta, chociażby by po to, żeby go obejrzał, zbadał, odrobaczył.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 13:50
przez jutynka21
bede robic wszytsko zeby mu domek znalezc mi sie tez wydawalo ze przez ugryzienie nie mozna i predzej jak w ogrodku robil przez kupke kocia. Mam nadzieje ze uda mu sie znalezc domek.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 13:57
przez martka
Ja mogę zaproponować wizytę u mojego weta, jeśli nie masz pieniązków. Zabrać go raczej nie będę mogła. Mam na razie 6 maluchów i jedną doroslą koteczkę na tymczasie.
Możemy razem pojechać do weta, bo martwi mnie to, że ma problem z chodzeniem :cry:

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 14:03
przez agatka84
jutynka21 pisze:bede robic wszytsko zeby mu domek znalezc mi sie tez wydawalo ze przez ugryzienie nie mozna i predzej jak w ogrodku robil przez kupke kocia. Mam nadzieje ze uda mu sie znalezc domek.


Napiszę wprost. Zeby Twój tata zaraził się tokso musiałby dotknąć ręką kupę kota ( w której akurat byłyby oocysty ) a potem rękę wziąć do buzi albo oblizać.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 14:18
przez jutynka21
nie wiem czemu myl rece po kazdym kontakcie z kotem.Ale temat nie kreci sie wokol choroby tylko domku dla kotka gdyz ja juz warunkow nie mam.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 14:19
przez jutynka21
jestem za z tym wetem wzielabym kotka w niedziele do chlopaka do wroclawia bo kotek jest u rodzicow a z wrocka bylobylatwiej dojezdzac.

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 14:23
przez martka
Możesz go zabrać szybciej?
Nie ma na co czekać!

PostNapisane: Śro lip 09, 2008 14:26
przez jutynka21
no niestety nie moge gdyz wyjezdam nie mam jak dzis bede w domku a potem dopiero w niedziele:(

PostNapisane: Czw lip 10, 2008 7:02
przez jutynka21
mam nadziej ze niedlugo znajdzie domek teraz opiekuje sie nim moj tato ale za niecale 2 tyg wyjezdzamy i nie wiem co mam zrobic:(

PostNapisane: Czw lip 10, 2008 7:23
przez martka
To może napisz mi adres na PW gdzie kotek przebywa. Szkoda go, a jakie to są problemy z tym chodzeniem?

PostNapisane: Czw lip 10, 2008 7:36
przez jutynka21
wczoraj bylam u rodzicow i kotek chodzi coraz lepiej ale przejdzie kawalek i sie wywraca potem sie zaraz podnosi i idzie jest taki sliczny tak mi go szkoda chcialabym znalezc mu domek boje sie ze kocica moze go gdzies wyniesc bo przychodzi do niego a reszty maluchow juz nie ma. jest calkowicie oswojony nie drapie. Czysty nie ma oczkow zaropialych.

PostNapisane: Czw lip 10, 2008 7:42
przez jutynka21
a najgorsza rzecza jaka bym mogla zrobic to oddac go do schroniska. nie chce tego:(