Strona 42 z 43

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Czw mar 03, 2011 13:41
przez Maria Szczyglińska
piotrze pozdrawiam JS :P

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 18:14
przez piotr568
Trzeba trochę rozruszać ten wątek :wink:
Oto mój mały podkradacz .... http://youtu.be/kZRdlKpvErs

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 19:04
przez ewaw
Genialne :ryk:

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 19:09
przez hanelka
Koty to dranie! :1luvu:
Ale jak porządnie pozgarniał okruszki... :D

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 19:09
przez Agneska
Ależ robi to z gracją i elegancją - po jednym chipsiku, wylizując okruszki. Brawo! 8)

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 19:56
przez Ja-Ba
hanelka pisze:Koty to dranie! :1luvu:
Ale jak porządnie pozgarniał okruszki... :D


Bo koty to dranie - ale PORZĄDNE!!!!!!! :mrgreen:

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 23:15
przez piotr568
Pusia

Obrazek

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 23:27
przez hanelka
Króweczka :1luvu:
Jak ja nie cierpię krów! :mrgreen:

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Wto lip 12, 2011 10:04
przez Agneska
Zrobiłeś zdjęcia do ogłoszeń? :mrgreen:

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Śro lis 09, 2011 17:16
przez CoToMa
Ale tu cisza :cat3:

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Śro sie 15, 2012 17:24
przez piotr568
Alan, Bil, Colin, Puśka i Sokółka bardzo proszą o głos dla Fundacji Jokot w ankiecie do Krakvetu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=144718

Obrazek

Re: Colin, Alan i reszta

PostNapisane: Sob lip 23, 2016 20:06
przez piotr568
Nie tak miała wyglądać reaktywacja wątku .................

Wczoraj wieczorem zasnęła na zawsze Sokółka.
Moja mała asystentka, zawsze blisko mnie, czy to w łóżku, czy przy stole, czy nawet w kąpieli. Zawsze obok, spragniona przytulania i pieszczot. Mała gaduła która swoim lekko skrzeczącym pomiaukiwaniem budziła mnie i usypiała.
Trafiła do mnie w marcu 2010 jako Jokotowy tymczas i jak każdy tymczas u mnie szybko została wiecznym "tymczasem". Od ponad roku borykaliśmy się z psującymi się nerkami. Ostatni miesiąc to była walka o każdy dzień. Walka z góry przegrana. Przyszedł dzień kiedy Jej cierpienie było większe niż ulga jaką mogliśmy Jej dać.
Żyła tylko 7 lat.

[']['][']

Obrazek

Dziś pożegnałem Ją na podwarszawskim cmentarzu dla zwierzaczków.


W tym miejscu chciałbym gorąco, z całego serca podziękować Magdzie za nieocenione wsparcie merytoryczne i praktyczne w opiece nad Sokółką. Najpierw przy samych kroplówkach których Sokółka nie znosiła, potem w ostatnim okresie Magda przejęła cały ciężar opieki, kiedy zwiększyły się ilości leków, kroplówek, zastrzyków. Ja nie byłbym w stanie sobie poradzić. Gdyby nie Magda ten post pisałbym pewnie dużo wcześniej. Dziękuję Ci za wszystko co zrobiłaś dla Sokółki.

Re: Colin, Alan i reszta...... Sokółka [']

PostNapisane: Sob lip 23, 2016 20:13
przez izydorka
smutne...

Re: Colin, Alan i reszta...... Sokółka [']

PostNapisane: Sob lip 23, 2016 20:38
przez hanelka
Smutno strasznie :(
[']

Re: Colin, Alan i reszta...... Sokółka [']

PostNapisane: Sob lip 23, 2016 20:47
przez Maryla
[*]

współczuję :(