Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 18, 2023 9:23 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

MajeczQa, u mojej mamy jest kotka, którą kiedyś znalazł na spacerze mój pies. Jako maleńkie kociątko. Kotka od 4 lat mieszka z moją mamą - i niestety od czasu do czasu są odpały straszne. Napady agresji, syczenia, chowanie się po kątach. Widzę, że tak się dzieje, kiedy moja mama jest niewyspana, sfrustrowana, ma jakiś kryzys (w emocjach). Nakręcają się wzajemnie w takim napięciu. Może u Was jest podobnie? Może lepiej się dzieje, jak odpoczywacie trochę od siebie - to znaczy Ty to musisz robić jakoś sensownie, bo Kapitan pewnie jak dziecko, i tak będzie się próbował albo przyklejać, być w centrum uwagi, albo będzie przeginał w drugą stronę, tzn. szedł w zobojętnienie, lub w agresję (znów, zupełnie jak dziecko).
Górki, dołki, ale - mam nadzieję - wbrew pozorom jest coraz lepiej. Trzymam kciuki!

ps. My z tego samego miasta: możesz dać znać, z jakim behawiorystą współpracujesz?
Boogie (15.04.2012), Bruno (5.06.2020), Nikoś (20.05.2023) & Cheetos (maj 2022)

drx Bury (')2016
drx Rudy (')2011

Cheetos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1991
Od: Śro lip 06, 2022 17:50
Lokalizacja: - Czarna Wieś -

Post » Pon cze 19, 2023 10:40 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

W poprzednich badaniach nic nie wyszło bo nie zostały zrobione. A te co zostaly nie maja np parametru tarczycy co było istotne.
Zrobię je starajac się jak najmniej stresować Kapitana, mam nadzieję że teraz będzie ostatnie podejście . Chcę wiedzieć że nic nie ma, a nie zadawać sobie pytanie czy może jednak cos mu nie jest i czy on nie woła o pomoc .
Ale i tak myślę że raz na czas kota dobrze przebadać gruntowniej. Emi i Inka jeżdzą co rok na pełen serwis, a Kapitan jeszcze nie był badany nigdy.
Martwi mnie ta niska glukoza. Jest chyba mocno za niska nawet jak na nie jedzenie przed badaniami...

Behawiorysta nalega na te badania żeby miec pewność że kotu nie dolega coś np trzustka czy właśnie cukier żeby go nie " karać" za ewentualne wołanie o pomoc.
Oczywiście " karać" to słowo na wyrost ale u niego nie zwracanie uwagi to straszna krzywda dla niego. On się stara wszelkimi możliwymi sposobami żeby byc obok.
Nadal ma napady miauczenia i próbuje ale rozbijamy go piłką lub jakimś dżwiękiem.
Na bardzo duży plus jesr to że nie zrzuca już przedmiotów. Parę razy pròbował ale przedmiot został od razu zabrany i odstawiony kategorycznie na miejsce.
Odpuścił. Takie drobne sukcesiki to u nas milowe kroki.
Zaczeliśmy bez skrępowania funkcjonować w domu. Ja rozłozyłam warsztat artystyczny i tworzę albumy, a chłop rozłożył laptopy i tablety i obrabia zdjęcia. Kot chodzi po stole i ma do tego prawo ale to już jest całkiem inne chodzenie. Robi to z delikatnoscią i gracją, nic nie spada. Jak odciął celowe zrzucanie to jest najmilszym towarzyszem świata.
Nie zdajecie sobie sprawy jaki to komfort. Ktos może tego nie docenić ale dla mnie to coś mega,bo mogę miec lampkę na biurku, zszywacz, przybornik itd .Moge pić kawę i odejść na chwilę puszczając kubek z ręki jak w normalnym domu przy normalnych kotach.
To całkiem zwykłe funkcjonowanie a jednocześnie tak potrzebne.
Kot jest miłym towarzyszem a nie natrętem ktòry irytuje i przeszkadza w pracy. To naprawdę miłe.
No i miauczenie. Im mniej drze ryjec tym bardziej się z nim miło funkcjonuje. Ja już miałam łeb jak sklep od tego miauczenia.

Na razie mamy 2 tyg od konsultacji i idziemy w to dalej. Myślè że skoro jest efekt to warto.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 19, 2023 15:57 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

No pewnie, ze warto. Skoro już widac jakieś efekty to bardzo warto!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84914
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon cze 19, 2023 16:56 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Bardzo warto! To wspaniałe sukcesy i to po tak krótkim czasie!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 20, 2023 11:17 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Wczoraj na badaniach z kolei była Emi z racji na jej problemy z załatwianiem się .
Nie lubie problemów ale chyba jeszcze bardziej nie lubię jak coś się dzieje a z badań nic nie wychodzi.
W sumie z całej czwòrki to tylko Inka ma spokój, bo tak to caly czas ktos jeździ. Jak tylko wyrywam wolną kasę to załatwiam zaległośći. Ostatnio został przebadany też Walduch i jemu też wszystko dobrze wyszło .
Jeszcze do dokończenia został Kapitan, więc umówiliśmy się na piątek .

A muszę go pochwalić - dał sobie pięknie obciąć pazurki. Powoli ogarnia mechanizm nagradzania smakami. Nawet szybciej niż powoli bo po 2 czy 3 smaku już się rozgląda za kolejnym.
Tak więc siadł na krzesełku a ja podeszłam z cążkami i za każdym pazurkiem nagradzałam. Wyszło super. Mądrala.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 20, 2023 13:40 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Bo Kapitan jest bardzo inteligentny :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 23, 2023 11:27 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

I to jest czasem jego przekleństwo...

Gabapentyna podana. Kot lekko naćpany . Zbieramy się do weta. Trzymajcie kciuki.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 23, 2023 11:30 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Kciuki są!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84914
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt cze 23, 2023 13:32 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Trzymam! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 24, 2023 9:15 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Pamiętajcie że jeśli trzymacie kciuki to moc musi byc większa od mocy Kapitana.
A jego moc jest naprawdę ogromna.

Woziłam do wetòw rózne koty,w tym dzikusy z krzaków ale żaden nigdy aż tak się nie zachowywał.

Kapitan dostał w domu gabapentynę.
Oczywiście wiedziałam jak może wyglądać podanie więc dawka była większa. I świetnie, bo stoczyliśmy walkę i za zaczął pluć nim wogole mu cokolwiek podałam.
Lek zadziałał nawet i Kapitan zrobił się senny. Choć oczywiście kombinował, bo za cel wziął wyłowienie ze zlewu kawałka makaronu żeby przypadkiem okazało się że jednak nie pojedziemy bo nie jest na czczo.
Usiłował skombinować jedzenie na wszelkie możliwe sposoby więc jak żerną kozę i osła upartego zapięłam go na szelki i przypięłam do wersalki. Poszedł spac do kontenera i całą drogę własciwie drzemał bardzo spokojnie. U weta na stole bez emocji wysypał się z kontenera i leżał pod wpływem. Obsługa już zaczęła wyglądać na bezproblemową a ja się cieszyłam bo inny gabinet i inny wet więc bez złych wspomnień ale radość była kròtka. Golenie jeszcze ok, ale dotknięcie głowicą do usg wprawiło go w szał i wybudzało z błogiego stanu.
No i się zaczęło podskakiwanie i warczenie, aż po kilku pròbach doktor zdecydował że musimy go przyśpić. I tak też zrobiliśmy i dzięki temu udało się go zbadać.
Usg wyszło spoko. Natomiast rozmowa była o wymiotowaniu czyli tym co Kapit robi często i muszę się przyjrzeć temu i zakłaczaniu bo coś tam doktor chyba zauważył. Plus picie, bo ma mega mało moczu i gęstego, krew dokładnie tak samo.
Wstępnie ok. Powtorzylismy glukoze, bo rzeczywiście jest niska, dodalismy do tego tarczyce , wyniki beda w poniedziałek.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 24, 2023 12:06 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Przede wszystkim trzymam kciuki za dobre pozostałe wyniki.
No i cieszę się, że udało się Kapitana zbadać.
Boogie (15.04.2012), Bruno (5.06.2020), Nikoś (20.05.2023) & Cheetos (maj 2022)

drx Bury (')2016
drx Rudy (')2011

Cheetos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1991
Od: Śro lip 06, 2022 17:50
Lokalizacja: - Czarna Wieś -

Post » Sob cze 24, 2023 19:10 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

No, to sukces - Kapitan zbadany! Oby wyniki były dobre! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2023 7:24 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

W poniedziałek będę wiedzieć co i jak. Jestem bardzo zadowolona że wreszcie mamy to za sobą. Tym samym rozmawialiśmy z doktorem że chyba już za każdym razem będziemy go przysypiać. Wprawdzie to ostateczność, ale jak tak to ma wyglądać to szkoda stresu dla kota.
Mam nadzieję, że nie będzie okazji już do badania. Podczas wizyty rozmawiałam z doktorem też o Emi, która parę dni wcześneij też była u niego na USG i pomyślałam sobie co by było gdyby np Kapitan był tak chory jak ona i tak często jeździł do wetów. Nie wpsominając o tym,że Emi jest kilka razy dziennie kłuta i myta, a teraz jeszcze dodatkowo ma podawane leki i probiotyki.
Wet stwierdził stan zapalny na jelitach, do tego ma kamień w pęcherzu ale z tego co weci mówią nie jest tak najgorzej ( już raz tak miała przez te jej ekscesy sikaniowe). Ma jej to po leczeniu się rozpuścić więc jesteśmy dobrej myśli.

W sprawie Kapitana liczę, że badania będą tylko potwierdzeniem, że kot nie jest chory a tylko się w mózgu pomieszało.
A dzisiaj pomieszanie było ostre. Od 3 nad ranem kot zaczął się drzeć i darł się praktycznie do 7.30.
Ostatecznie mnie wkurzył jednak zrzucając mi kubek z kawą na niszczarkę włączoną do prądu i całą górę dokumentów do sortowania.
Po tym występku trafił do więzienia czyli do kontenera do łazienki i tam się wycisza.
Bardzo mnie jednak zastanawia co spowodowało ten jego wzburzony stan. Czy może to jest odreagowanie wizyty z opóźnieniem jak już środki zeszły.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 25, 2023 13:21 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Może tak być.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 30, 2023 11:48 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Ależ młyn. Uciekł mi gdzieś cały tydzień.
Odebrałam wyniki Kapitana.
Nie ma nic bardzo niepokojacego natomiast jest kapkę podniesiona tarczyca. Mamy za ok 2 mce podejsc powtórzyć.

A pòki co walczymy dalej z zachowaniami Kapitana.
Nie jest najgorzej ale dalej się drze. Za to krócej.

Do tego jest afera o okna bo chce wychodzić a ja przestałam go wypuszczać z uwagi na historie z chorobami kotow.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Marmotka i 317 gości