Emi i Inka są nastolatkami.
Inka ma wpisane 2007 w książeczkę, więc wychodzi na to że ma około ....16 lat.
A Emi jest jakieś 1.5 roku starsza podobno.
Szczerze, to się boję tego liczyć.
Emi teraz się zrobiła bardziej moblina i zaczęła więcej się przemieszczać stąd może problem się nasilił.
Dlatego tym bardziej jestem szczęśliwa że ma rodziców na miejscu i oni są ciągle w domu (mama po udarze). Tak naprawdę wymagają ciągłego nadzoru.
Zuza czy mogę prosić Cię o nazwę takiego leku? Podsunę wetom.
Walduch ( mój pies, po wylewie, 10+) dostał zalecenie omega3 i mam wrażenie że taki głupi suplemencik a zdziałał cuda.
Zamówiłam wczoraj karmę. Obserwuję rachunki jak rosną.. dopiero płaciłam 200 ileś, potem 300 ileś, teraz zapłaciłam już 415zł.
A kupiłam naprawdę niedużo, bo wzięłam 12 puszek seniora dla kocic, 12 puszek dla Kapitana, 6 puszek ogólnie do podziału między nich i karmę dla psa .To nam starczy na niecały mc, oczywiście przy dodatkach.
Nie zamówiłam ani preparatów, ani patyczków dla Kapitana, ani smaczków , ani nic nadzwyczajnego.
Serio się zastanawiam nad tą dietą barf bo mam wrażenie że wychodzi dużo taniej.
Kapitan nadal ochoczo obgryza wołowe i cielęce gnaciki. Panie mi dają kapkę taniej, wsadzam to do wanny i dokładam do tego kota. Mam dzięki temu spokój np rano. Kapitan jak się przyssie do takiego mięsa tak piłuje w nieskonczoność.
Powoli otwieramy sezon na okna, mam nadzieję, że nie skończymy znowu prychając.
Kapitan jest zachwycony i bacznie obserwuje sąsiadkę z góry, która go próbuje przepłoszyć, bo przeszkadzają jej dzikie skoki po parapecie. A takiego wała, zaciekawiła go już tak bardzo, ze zyskała własnego stalkera, on ledwo wstaje a już patrzy za nią czy sąsiadka wstała
Mało tego zadziera łeb i ...gada do niej! Mnia?!