Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MajeczQa pisze:Witamy i życzymy szczęścia w nowym roku.
Kapitan w tym roku urządzał domówkę u siebie.
Impreza wyszła znakomicie . Nie bał się i to najważniejsze. Waldemar za to spędził uroczystość pod dwoma kołdrami wylizująć kocią puszkę i też nie wyszło najgorzej.
Stare koty też jakoś w miarę,.Inka w szafie , Emi spłoszyła się przy największych wystrzałach a tak to na ich szczęście działa to że powoli coraz gorzej słyszą .
Także weszliśmy w nowy rok i mam nadzieję że będzie on lepszy niż poprzedni.
Wam również tego życzę.
MajeczQa pisze:
Jak stworzyć prawdziwe arcydzieło?
Wymieszaj wyciągnięte z góry do prania najbardziej ozdobne majtki z kwiatem i płynem do szyb.
Następnie popitkuj trochę żeby nabrało konsystencji .
Jest kotpickie.
Skąd wiadomo że się podoba? Gdyby nie było zachwycające to Grażyna nie publikowała by tego w internecie.
Za każdym razem jak wracam do domu to zastaję coś.
Czasem to jest ' coś takiego! ". Czasem ,,' coś podobnego! ' a czasem nawet ' coś strasznego!".
Takie atrakcyjne jest życie z Piteńką...
MajeczQa pisze:A kupa się liczy ?
Bo ostatnio były ślady z takiego tuszu.
Kapitan bardzo reaguje na wszelkie poczęstunki inną karmą. Na święta dostał do spróbowania lepsze puszki i od razu była rewolucja.
Ale Kapitan wie czego chce. Wczoraj obserwowałam jak rozbraja szafę.
On się nie krępuje i robi to przy mnie a ja siedzę z rodziawioną gębą że zdziwienia.
Dodam że prawie wszystkie szafy mamy powiązane haczykami i zaczepami a w tej z karmą jest jeszcze deseczka włozona w szynę.
Tak więc Kapitan podszedł, wysunął łapą deseczkę , wywalił się na plecy , z impetem popchnął łapami i uchylił a potem szarpał się z lufcikiem tyle czasu aż nie otworzył. Następnie wskoczył i zrzucił smaczki które chciał i poszedł rozbrajać szafę z ubraniami .
Przed nim nic się nie uchroni. Nic a nic.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue, zuza i 331 gości