Oj tak, on angażuje się we wszystkie prace.
W zasadzie to mało co zrobiłam, bo skoczył, rozłożył się, zmrużył oczy i mrucząc poszedł spać zadowolony że tak wspaniale nam razem
Juz fanty fruwały
Myślałam, ze wystartuję z rana, niestety fotosik nam zrobił podły żarcik i od rana nie chce ruszyć
Muszę pochwalić kotewkę że w ostatnich 3 dniach jest bardzo spoko. Dość grzeczny i daje w nocy spać.
Dziś spaliśmy od jakiejś 22 do 5 rano, to świetny rezultat. Wieczorem Kapitana wybawił znajomy i w sumie ledwo wyszedł a już Kapit umościł się mi na kołdrze w nogach, pomruczał , powzdychał i zasnął jak dzidziuś.
a ja zaraz po nim ;')
Kapitan uwielbia takie atrakcje, aż śmialiśmy się że chyba trzeba otworzyć jakiś lokal typu kocia kawiarnia w której Kapitan będzie atrakcją, bo on uwielbia być w centrum wydarzeń i im więcej ludzi się nim interesuje tym lepiej.
W sumie odkąd Kapitan wrócił z wakacji na wsi to jest znacznie lepiej niż przed nimi, pomimo że budzi się za wcześnie i drze się nieraz okrutnie. Ale ja też się staram i gimnastykuję żeby mu tą rozrywkę w dzień zapewnić żeby w nocy mieć spokój. Zobaczymy jak dalej ale jestem dobrej myśli.
Zastanawiam się nad zakupem kolejnego feliwaya. Tamten się wypikał błyskawicznie. W sumie w miesiąc go juz nie było. Zastanawiam się na ile poprawa zachowania Kapitana mogła być spowodowana nim i czy warto kupić jeszcze jeden. Jak myślicie? Chętnie się doradzę, bo to jednak duża kasa, a ja z wydawaniem jestem bardzo ostrożna.
W najbliższym czasie będę robić zamówienie karmy, zastanawiam się czy nie pojechac do karmicielki z jakimś chociażby drobnym pakiecikiem puszek. Za czasów Felvów widziałyśmy się codziennie , a tu nasz kontakt uciekł, bo nie mam z czym jeździć. Jak mam coś ekstra to skarmiam pod blokiem. Choć ostatnio martwię się , bo mój kocurek którego karmiłam przepadł.
Boję się żeby nie został zatruty, bo ostatnio mocno trują ze względu na plagę szczurów (zamiast łapać za dupę parszywców co obrzudzają osiedle sfermetnowanym żarciem).
Nadal na niego czekam...
W sumie na nich, bo ich jest aż 3 już...