Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 04, 2022 13:17 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Rzeczywiście, nie wiadomo, co poradzić na kota z ADHD... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2022 9:17 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Woliera to zapewne dobry pomysl. Zdecydowanie wyglada na to, ze brakuje mi bodzcow :(
Nie wiem co on je, moze troche by go zajela mata wymagajaca kombinowania przy jedzeniu? A jesli je mokre to kongo? (tak to sie chyba nazywa)... no i plac zabaw z pewnoscia pomoze...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 06, 2022 15:42 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Mamy i kong i kule na pokarm, robimy różne łamigówki kartonowe , rolki od papieru itd.
Ale on ma swoje upodobania i tyle. Teraz kupiłam mu motylki krecace się wkoło ale nie zrobiły szału. Woli te prawdziwe.
Ja mu macham wędką przed nosem a on leci wyć pod drzwi...


Budowanie woliery okazało się trudniejsze niż myslałam, bo teren jest skośny ;(
Dla mnie to było takie latwe - postawić kilka paneli, nakryć siatką i gotowe. Tym czasem nic z tych rzeczy. Kombinujemy dalej.
Znalazlam też siatki do zabezpieczania gory płotu ale to ryzykowne, mielismy je kiedyś na rurkach pcv ale jak wyjeżdzalismy to więziły zwierzęta bo sa takie że można wskoczyć zzewnątrz ale wyskoczyć ze srodka juz nie.

A Kapitek jak jest wychodzony po działce to jest bardzo przyjemny.
Sypia całą noc, wstaje dopiero o 6 i wtedy piłuje gębę, ale to już jest w miarę ok. No i w domu prywatnym bardziej do zniesienia niż w bloku gdzie sasiadki się zaraz skarżą że go przez drzwi nawet na korytarzu słychać.
Tu może wyć ile wlezie. Stoi pod drzwiami w przedsionku i wyje, ale nikt nie reaguje, nawet zaczął odpuszczać. Gorzej w mieście.
Zastanawiam się czy jest jakis sposob żeby go uciszyć w tym wyciu. A mówilam wetce żeby przy okazji kastracji poderżnęli mu struny głosowe ;)

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 06, 2022 16:50 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Oby się udało z wolierą! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 08, 2022 9:29 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

No i jak to zawsze u mnie bywa - mocny plan, szybkie działania i... klapa.
Z woliery nici. A przynajmniej nie tak jak sobie zaplanowałam.
Teren na to nie pozwoli, bo jest pochyły, trzeba by było kopać spore fundamenty dla wyrównania poziomu, lać beton pod słupki i robić od dołu krawężniki żeby kot się nie wyślizgnąl dołem. Przerosły by nas koszty i czas wykonania. Wsadziłam go na chwilę do prowizorycznie ustawionej klatki to próbuje się wydostać , drze się i omal nie wsadził łba między pręty. To ostatnie mnie przeraziło, bo kupiłam te same kraty do okien żeby było szybko i sprawnie.

To póki co nam zostają szelki.

Z ciekawszych wieści - młoda ma dziś urodziny. Stwierdziła że nie będzie szczęśliwa, że ma te urodziny sama i chce je mieć z kotem. Co prawda kot ma wpisane data urodzin 06.2021 ale niech tak będzie że mamy łączone święto. Wnet będziemy mieli roczek.
Kapitek więc zadowolony, młoda napompowała mu balony i za nimi goni noszac je w pyszczku.
Chciał podzielić się tym szczęściem z Emisią ale został osyczany i zaatakowany. Stare koty nadal nie pozwalają mu się do siebie zbliżyć choć on całkiem przyjaźnie do nich zagaduje.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 08, 2022 9:47 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Pech z wolierą, ale najgorsze te ktaty! :strach:
Wszystkiego najlepszego z okazji podwójnych urodziń! :birthday: :balony: :201461 :catmilk: :torte: :201440 :20148 :20148 :201453 :201465 :201463 :201479 :201439 :201430
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2022 6:39 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Kapitan znowu się włączył i drze się niezmordowanie.
Mam urlop, jedyna okazja żeby się wyspać a on budzi o 2,3,4...
Staram się twardo trzymać i zaczęłam wychodzić z nim na spacer regularnie jak z psem. Wyczytałam że to nauczy go trzymania się godzin. Ciekawe czy kiedykolwiek go czegokolwiek nauczę... Chciałabym bo długo pracuję i kot musi się dostosowac jeśli chce wogóle wychodzić ( naprawde się dla niego staram).
Postanowilam poświęcić ten urlop szlifowaniu rutyny. Za każdym razem kiedy kot wyje wstaję, wymyślam mu i przenoszę konsekwentnie do srodka domu i zajmuję jakąś zabawką. Tu dom jest obstawiony jeszcze bardziej niż w mieście a on i tak sprawia wrażenie zaintersowanego jedynie wyciem pod drzwiami. Szczęscie daje mu tylko wyjscie na zewnątrz.
Jestem trochę zdruzgotana tym i już przeszło mi przez myśl że może jedyną opcją na uszczęsliwienie go jest znalezienie mu domku na wsi wychodzącego lub kogoś kto ma jakiś większy ogrodzony teren dla kota. Mam nieodparte wrażenie że on jest ze mną coraz bardziej nieszczęsliwy i tylko męczy się a ja siłą próbuję mu wmówić że ma cudowne życie...
Naprawdę stoję przed przepaścią....

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2022 9:26 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Cóż, bywają koty (i ludzie), u których pragnienie życia na wolności jest o wiele silniejsze niż u przeciętnego osobnika tego gatunku. Powinien się zmienić z wiekiem, ale to raczej kwestia lat, a nie miesięcy. Może więc warto pomyśleć o domu, który spełniłby marzenia Kapitana? Może nie dom na wsi, ale dom z zabezpieczonym ogrodem?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 14, 2022 12:11 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Nie poddam się tak prędko, bo jak już się zdecydowałam to nie po to żeby odpuścić.
Odkąd zaczęłam urlop to piluję temat.
Po pierwsze udowadniam mu że darciem pyska nic nie zdziała. Jak się drze rano to go " karcę" za każdym razem " wcinając mu się " jak tylko zacznie. Momentami widzę że jest tym zszokowany - otwiera pysk a ja wtedy krzyczę " ej,spokój!" :D Jak to nie pomaga to go zabieram i przenoszę w inne miejsce i zajmuję czym innym. Trochę to zaczyna działać, dziś nad ranem krzyknęłam do niego tylko parę razy i to bez wstawania a on odpuscil. To mądra bestia. Wychodzi na spacer wtedy jak się nie drze. W nagrodę. Spaceruje na szelkach po ogrodzie i wracamy ze smaczkami, które dostaje w nagrode jak przyjdzie dobrowolnie do domu. Żadnego przymusu.
Mam wrażenie że nam idzie coraz lepiej.
Spacery go rozładowywują elegancko, może jeszcze nie wszystko stracone.

Próbowałam zostawić go w prowizorycznej zagródce ale... rozpaczliwie do mnie miauczy. Stoi pod kratką i wyje, próbuje się oswobodzić i przyjśc do mnie. Wiec procz tego że potrzebuje bodźcow to potrzebuje też towarzystwa. Taka to sierotka.

Kapitan bardzo też jest zadowolony z towarzystwa starych kotów. One z niego nie,ale Kapit raczej się tym niezbyt przejmuje. Dosiada się do starych kotów kiedy tylko nie ma nic innego do roboty i jest z tego dumny. Coraz częsciej mi znika i szukam go po domu, a okazuje się że siedzi z Inką i Emisią na pięterku. Jest bardzo otwarty na przyjaźnie,widać że tego mu potrzeba.

Ewentualnie sypia w przedsionku w szafie pod drzwiami wejściowymi skad nagle wypada żeby uciec na spacer...

Obrazek

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2022 12:42 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Bardzo mądrze działasz, oby się udało! :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 14, 2022 20:05 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Jak się robi zagieta siatkę żeby koty nie wyszly to trzeba zrobić i w drugą stronę. Żeby z zewnątrz do środka nikt nie wszedł.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt lip 15, 2022 8:27 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

zuza pisze:Jak się robi zagieta siatkę żeby koty nie wyszly to trzeba zrobić i w drugą stronę. Żeby z zewnątrz do środka nikt nie wszedł.

No logika by tak podpowiadała. Ja zrobiłam z jednej i zmierzyłam się z problemem dlatego zdjęliśmy to wszystko za czasow prób spacerowania Emi i Inki. Z resztą one nie są zainteresowane spacerami a tym bardziej wyjściem na zewnątrz. One to nawet mając zasiatkowany balkon w mieście nie chodza tam. Od początku siatek były tam może ze ...2 razy?
Co innego Kapitan. On by lazł heeeen , a za bramę już też się przemycił. Odwrocilam się na ulamek sekundy żeby coś powiedziec do dziecka a on mi się przesmyknał dziurą i stanął tam przerażony bo oszczekały go pieski sasiada. Oczywiście był na smyczy i żeby było śmieszniej brama była zamknięta , ja po jednej stronie, on po drugiej. Z nim to oczy dookola głowy, bo jesli coś jest mało mozliwe to on znajdzie sposob.
To mega inteligentne kocisko. Raz spojrzy i już wie jak to rozegrać.

Wczoraj rano zrobil wszystkim pobudkę mizianiem zamiast darcia. Najpierw poszedł do dziadka, ale dziadek go oburza bo probuje go nosic na rękach jak swoje koty. Jak już wymizial się z dziadkiem to podszedl do zamkniętego pokoju mojej mamy, bezczelnie skoczyl na klamkę i wlazł. Obudził ją wskakując na koldrę i szturchając ją noskiem w twarz.
" Jaka ona jest cudna" - powiedziała moja mama :D bo do mojej mamy nie dochodzi że to chłop jest a nie kotka, ale cóż. W każdym razie bardzo podoba mi się jaki jest Kapitan do mojej mamy, bo to takie terapeutyczne, chodzi za nią, ociera się, patrzy jej głeboko w oczy i słucha z podziwe.co mama do niego mówi nawet jeśli mama gada trochę nieskładnie.
No taka to jest cudna Pitka. :1luvu:

Co nie znaczy że nid wyje. Wyje ale trochę mniej. I kapkę szybciej się uspokaja.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2022 9:25 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Czyli jest postęp!
Kochany miziasty Kapitan :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2022 10:34 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

Dziś to Kapitan był tak cichy w nocy i nad ranem że obudziłam się i zaczęłam go szukac czy aby mamy go w domu. Okazało się że poszedł na nockę do kocic i z nimi spał. Dziś to my obudziliśmy kota a nie kot nas.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 16, 2022 13:45 Re: Zaloga statku kosmicznego i jej nowy Kapitan.

To dobrze! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kotka_Lilka, Lifter, Silverblue i 136 gości