Pierwszy raz zakładam wątek w tym miejscu w intencji kociej rodzinki która zamieszkuje na terenie naszej firmy. Jakiś czas temu wolnożyjąca kotka przyniosła do stróżówki swoje dzieci i rozgościła sie tam na dobre dzięki przychylności panów ochroniarzy którzy ją dokarmiają i zapewniają jaką taką opiekę . Kocią mamę trzeba będzie wysterylizować ale może jej dzieciom uda sie znaleść jakieś domki i zapewnić im lepsze życie . Kociątka są karmione przez mamę ale nie wiadomo w jakim są wieku ani jakiej są płci . Opiekujący sie nimi ochroniarze starają sie nauczyć maluszki korzystania z kuwety ( pudełko z piaskiem ) ale jak narazie z różnymi skutkami . Tak kotka jak i jej dzieci są w miare oswojone , maluszki dają sie brać na ręce i głaskać .
Wszystko to ma miejsce przy ul Powstańców - praktycznie w Nowej Hucie .