Miau.PL

Witam w nowym wątku moich Kotów!

Oto bohaterowie:

Mój Synuś Maciek IV Aleksander


Przybył do mnie jako śliczne kocię w listopadzie 1995 roku. To był wieczór wyborczy... stąd jego drugie imię

Córcia - Blanusia


Blanka ma za sobą wiele trudnych dni. Początek jej historii poznacie czytając ten wątek:
viewtopic.php?t=67 ... sc&start=0
To poruszająca opowieść! Ze szczerego serca polecam wszystkim. Szczególnie, jeśli ktoś ma dylematy związane z adopcją "seniora". Przed czytaniem proszę zaopatrzyć się w chusteczki.

Tu moje kociarstwo razem:



A ja jestem Agnieszka i bardzo, bardzo kocham moje dzieciaki!
Zapraszam do odwiedzania wątku! Gwarantuję dużo radości i wiele wzruszeń!

MBA - ruszamy!!

ja teraz od razu protestuję i proszę nieco więcej wieści o kochanym czarnym Maciusiu...cały czas tylko Blanka i Blanka...

sie kotuchy doczekały własnego wątku ...witamy i czekamy na te wzruszenia i radości dnia powszedniego...

Maciek przy Blance jest kotem zupełnie bezobsługowym... Księżniczka jest za to baaardzo absorbująca
Tym niemniej wspólny wątek ma ten dysonans zmniejszyć.
Witaj Tiris!!

EDIT - Witaj Dorciu

teraz przynajmniej będę śledzic od początku

Kilka zaległych fotek...
Blanusia uwielbia wychodzić na podwórko. Nie ucieka. Cały czas pod opieką... I pod czujnym okiem Karolka!! Potrafi się wybrudzić w 3 sekundy

Maciuś kocha spać...

Witamy, witamy

Jaki ładny dwu-pack black&white ! Teren zaznaczamy...

To, że Blanka nie ucieka to bzdura

Ostatnio Agus ściągała ja z gruszki

Dzień dobry Księżniczko i Maćku
Dzień dobry Agnieszko

Śledziłam losy Blanusi od początku, często z chusteczką Nawet nie wiesz, jak się cieszyłam, jak Blanka wróciła ... i została ...
Teraz wypadałoby się przywitać oficjalnie, a nie podglądać dalej ukradkiem

Witam wszystkich z radością!!
A to, co opisuje Tiris to była tylko prezentacja możliwości
Blanusia chciała gościowi zaprezentować, jaka jest szybka i sprytna... I z rozpędu wbiegła na starą, wysoką gruszę. Ale adrenalina była!

villemo5 pisze:

PcimOlki pisze:

ajmk pisze:NIE mogę!! Gdyby był jakiś DT... Choćby daleko...
Gdyby trzeba było zaczekać na trasport... To bym coś wymyśliła. Ale naprawdę nie mogę!! Potrzebny jest tymczas, choćby na końcu świata!!

Na końcu świata to jest. Tylko to jest naprawdę Koniec Świata. Raczej nie wypali. Zabrać ją musisz. Pzdr.

A gdzie?? Nie wiem czy wiesz, że ja wiozłam kota z Torunia do Kociamy. 550 km...

Wówczas 2000km + 2 morza.