Strona 1 z 13
Muszę oddać kota - chore dziecko!!!! (Poznań)

Napisane:
Nie maja 11, 2008 10:14
przez aaaniaaa
Nadszedł dla mnie trudny czas - muszę rozstać się z moim kotem Kubą. Mam 3-miesięcznego synka, który ma bardzo silną alergię, metodą prób i błędów odkryliśmy, że przyczyną jest kot. Pojawiła się również agresja w stosunku do Małego i do nas. Rozumiem, że kot zaskoczony jest nową sytuacją, ale jestem już na wyczerpaniu – kilka dni temu Kuba wskoczył dziecku do łóżeczka, synek dostał takich duszności, że wylądowaliśmy w szpitalu. Nie chce oddawać kota do schroniska, ponieważ właśnie ze schroniska został 6 lat temu zabrany. Chcieliśmy z mężem zapewnić mu dobry i spokojny dom, niestety dłużej nie jesteśmy w stanie. Poruszyliśmy wszystkich znajomych, niestety nikt nie chce go przygarnąć. Kuba jest zdrowy, wykastrowany, odrobaczany regularnie i szczepiony. Przebywa tylko w domu.
Czy ktoś może nam pomóc?
[/img]

Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:10
przez BOENA

Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:16
przez Monika D.
Może jakieś zdjęcia kota?

Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:20
przez aaaniaaa
Re: Muszę oddać kota - chore dziecko!!!! (Poznań)

Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:25
przez mircea
aaaniaaa pisze: Mam 3-miesięcznego synka, który ma bardzo silną alergię, metodą prób i błędów odkryliśmy, że przyczyną jest kot.
Może lepiej zbadać dziecko? Alergię może powodować wszystko.
Co się stanie, jak oddacie kota, a alergia nie zniknie?

Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:27
przez BOENA
Proponuję wkleić zdjęcia kota,może ktoś się zakocha.
Przecież kot też jest członkiem rodziny,niestety bez prawa głosu


Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:30
przez aaaniaaa
Nie umiem dodać tutaj zdjęć, ale zrobiłam album
http://naszsynek.fotosik.pl/albumy/430710.html
Re: Muszę oddać kota - chore dziecko!!!! (Poznań)

Napisane:
Nie maja 11, 2008 15:33
przez aaaniaaa
mircea pisze:aaaniaaa pisze: Mam 3-miesięcznego synka, który ma bardzo silną alergię, metodą prób i błędów odkryliśmy, że przyczyną jest kot.
Może lepiej zbadać dziecko? Alergię może powodować wszystko.
Co się stanie, jak oddacie kota, a alergia nie zniknie?
U tak małych dzieci nie da sie zrobić rzetelnych badań, ale:
- wyjechaliśmy na kilka dni bez zwierzaka i wysypka zniknęła, katar przeszedł
- Kuba wskoczył małemu do łóżeczka i po ataku duszności wylądowaliśmy w szpitalu.
Nie będe ryzykować


Napisane:
Nie maja 11, 2008 16:12
przez BOENA
Założyłaś wątek w niedzielę i w ten sam dzień oczekujesz nowego domu dla kota?Dajcie Mu szansę,poczekajcie na odzew forumowiczów.
Narazie izolujcie dziecko od kota.

Napisane:
Nie maja 11, 2008 16:30
przez aaaniaaa
Jeszcze czekamy.

Napisane:
Nie maja 11, 2008 17:07
przez kya
aniu... zastanawia mnie jak wychowasz swoje dziecko? Oczami wyobrazni widze bezdusznego egoiste wpatrzonego w swoje interesy . Wzielas do domu kota a tym samym odpowiedzialnosc za jego zycie . W tym momencie nie zdalas egzaminu jako opiekunka zwierzaka a co dopiero matka ?
Stosujesz na forum szantaz emocjonalny pt" Oddam go do schroniska" .
O czym to swiadczy? O tym ,ze ten kot jest dla ciebie jak rzecz,ktora w domu powoduje problem i nalezy sie jej pozbyc. Dobrze wiesz ,ze kot nie musi wcale mieszkac w pokoju z dzieckiem a takze o tym ,ze nie zrobilas w zasadzie nic by faktycznie stwierdzic ,ze dziecko uczulone jest na kota . Wystarczyloby troche staran z twojej strony ale po co? Czas zabaweczki -kota minal teraz jest dzidzia i nie ma czasu dla koteczka wiec won do ludzi czworonogu . Powiem Ci jedno ...co posiejesz to zbierzesz . Kazdy nasz uczynek wraca do nas w ktoryms momencie zycia. Patrz by kiedys twoje dziecko nie oddalo cie do domu starcow bo bedzie mialo" alergie na Ciebie" .
Nie zycze Ci tego bynajmniej . Byc moze niektorym wyda sie ten post ostry ponad miare ale naprawde mam serdecznie dosyc pozbywania sie zwierzat pod plaszczykiem alergii I szlag mnie trafia jak czytam " Kocham go ale pojdzie do schroniska" .No to oddaj go do schroniska na pewna smierc i niech cie dreczy widok jego oczu kazdej nocy.Amen

Napisane:
Nie maja 11, 2008 18:00
przez Anda
Kot jest piekny, ale dorosłemu kotu trudno znaleźć dom w jeden dzień.
Ogłos go na allegro, na gratce.pl. Musisz mu dac czas.
odizoluj go od dziecka. Wietrz mieszkanie. To zrozumiałe że boisz sie o dziecko iz robisz wszystko, zeby było zdrowe, ale uwierz, kot wychowany w domu, oddany do schroniska, umiera bardzo szybko: z tęsknoty, ze strachu, łapie byle wirusówke, których tam jest pełno i ginie.
Może ktoś z rodziny zgodzi się przetrzymać kota do chwili, kiedy znajedziecie mu inny dom.
pomyśl, wymysl coś, daj mu szanse.

Napisane:
Nie maja 11, 2008 18:42
przez BOENA
Anda pisze:Kot jest piekny, ale dorosłemu kotu trudno znaleźć dom w jeden dzień.
Ogłos go na allegro, na gratce.pl. Musisz mu dac czas.
odizoluj go od dziecka. Wietrz mieszkanie. To zrozumiałe że boisz sie o dziecko iz robisz wszystko, zeby było zdrowe, ale uwierz, kot wychowany w domu, oddany do schroniska, umiera bardzo szybko: z tęsknoty, ze strachu, łapie byle wirusówke, których tam jest pełno i ginie.Może ktoś z rodziny zgodzi się przetrzymać kota do chwili, kiedy znajedziecie mu inny dom.
pomyśl, wymysl coś, daj mu szanse.
Uwierz mi,tak niestety jest-mówię tak jako wolontariusz w schronisku.
Re: Muszę oddać kota - chore dziecko!!!! (Poznań)

Napisane:
Nie maja 11, 2008 18:49
przez Edzina
aaaniaaa pisze:Czy ktoś może nam pomóc?
Pytanie jakiej naprawde pomocy oczekujesz? Bo jesli potrzebujesz rad jak odizolowac kota od dziecka to owszem. Jesli potrzebujesz kontaktow do dobrych lekarzy, to mysle, ze jest tu sporo "alergikow", w dodatku z dziecmi. Ale jesli oczekujesz, ze zaraz ktos z forum przyjedzie i zabierze kota, to pomylilas adresy.
Szukaj mu domu. Pisz ogloszenia wszedzie gdzie sie da. Wystaw go na allegro i wybierz dobry dom. Sprawa nie jest beznadziejna, ludzie dosc czesto biora koty, zwlaszcza domowe. Ale nie oczekuj, ze bedziemy tu to wszystko robic za Ciebie. I zamknij kota po prostu w pomieszczeniu gdzie nie ma dziecka. Przy niemowlaku to nie jest wcale takie trudne.
Re: Muszę oddać kota - chore dziecko!!!! (Poznań)

Napisane:
Nie maja 11, 2008 20:03
przez mircea
aaaniaaa pisze:U tak małych dzieci nie da sie zrobić rzetelnych badań, ale:
- wyjechaliśmy na kilka dni bez zwierzaka i wysypka zniknęła, katar przeszedł
- Kuba wskoczył małemu do łóżeczka i po ataku duszności wylądowaliśmy w szpitalu.
Nie będe ryzykować

Poszukaj wątków na temat rzekomych alergii u dzieci - mnóstwo tego było (chyba nawet w podpiętym Kocim ABC).
Wyrokowanie na podstawie tych dwóch przypadków to jak wróżenie z fusów.
W Poznaniu jest kilku sprawdzonych alergologów.
Co zrobisz, jeśli się okaże, że dziecko jest uczulone na: kurz, proszek do prania, pyłki roślin domowych, tudzież setki innych rzeczy, a nie na kota?