Strona 1 z 14

Bajeczka i jej nowa rodzinka

PostNapisane: Czw maja 01, 2008 10:57
przez Eleni
Bajeczka nareszcie jest z nami :P 28.04.2008 wieczorem przyjechała o Rybnika :1luvu: W drodze była bardzo grzeczna. Po przyjeździe chcieliśmy, żeby mogła sama oswoić się z otoczeniem, ale nasze białe kocisko - Felek - wyczuł pismo nosem. Tak kombinował aż dostał się do pokoju gdzie była Bajeczka. Trochę sie baliśmy tego pierwszego spotkania, ale Bajka okazała się prawdziwą damą. Na miauki i fukanie Felusia odpowiedziała stoickim spokojem :lol: Spokojnie zaczęła zwiedzać mieszkanie totalnie ignorując naszego pieszczocha, który miał bardzo głupią minę :smiech3: Był w szoku że to czarne "coś", o połowę od niego mniejsze, nie tylko się go nie przestraszyło, ale zupełnie go zignorowało. My też byliśmy w szoku, bo spodziewaliśmy się, że będzie ostra jazda :wink: a tu niespodzianka !! Bajeczka od razu znalazła kuwetkę i chętnie z niej skorzystała. Dostała też jedzonko i oczywiście zjadła ze smakiem :P Na razie koty konsekwentnie sie mijają, czasem burcząc na siebie. Zobaczymy co będzie dalej...

http://img91.imageshack.us/my.php?image ... ka1cq1.jpg

PostNapisane: Czw maja 01, 2008 11:12
przez MaybeXX
Gratuluję dokocenia :D

PostNapisane: Czw maja 01, 2008 11:32
przez agiis-s
no gratulacje wielkie :)
czekam na zdjęcia małej królewny.

PostNapisane: Czw maja 01, 2008 11:46
przez Iburg
Witam na forum rybniczankę. Mam nadzieję że Bajeczka szybko się zadomowi. Wstawiaj zdjęcia swoich kociastych. A może masz jeszcze cos innego futrzastego.

PostNapisane: Pt maja 02, 2008 17:32
przez Eleni
Dzięki za miłe powitanie. Postaram się pisać na bieżąco ale zdjęć wklejać jeszcze nie umiem (może mnie ktoś nauczy :?: ). Póki co, wklejam linki otwierające fotki :oops: A w ogóle, to muszę podziękować Irmie :P bo to dzięki niej jestem na forum. Namówiła mnie kiedy brałam Bajeczkę :kotek: Wielkie dzięki :1luvu: A u mnie na razie spokój. Bajeczka i Feluś nie pałają do siebie jakimś wielkim uczuciem ale otwartej wojny nie widać. Trwa ustalanie hierarchii :wink: Jak na razie Bajeczka górą, mimo niewielkiej postury, aż mi momentami Felka żal :) Biedak zaczepia i zagaduje ale za każdym razem naraża się na fuknięcie albo warknięcie. Dzisiaj, jak Bajeczka nie widziała, to mocno go wygłaskałam i wytarmosiłam tak jak lubi. Mruczał szczęśliwy :D Pocieszam się tym, że to dopiero kilka dni i jeszcze sie dogadają :roll: Iburg pytała o moje futrzaki. Moje są właściwie koty, ale moje córki maja po króliczku. Miał być jeden, jako terapia dla najmłodszej córki, u której stwierdzono nadpobudliwość psychoruchową. Mieliśmy wtedy kota, ale był kotkiem wychodzącym i rzadko bywał w domu, więc od jednej miłej pani dostaliśmy, dorosłego już , królika :? Nie wiem kto dla kogo był terapeutą, bo Tupek chyba miał wcześniej ciężkie życie. Był nerwowy i nieprzewidywalny. Potrafił znienacka ugryźć. Córka tak się nim zajęła, że zapomniała o swoich problemach ( miała jakieś 8 lat ), a królik po jakimś czasie biegał za nią jak piesek i pozwalał sobie obcinać pazurki i robić wszystko inne. Oczywiście przestał gryźć :D Był kochany, przybiegał zawołany po imieniu :!: Straszny był płacz kiedy odszedł w zeszłym roku. Był u nas 6 lat :( Krótko po nim trafiła o nas Tosia jako malutki króliczek, którego mama kazała się pewnej dziewczynce pozbyć :evil: Mała chodziła z króliczkiem w czapce ( był styczeń :!: ) ale żadna z koleżanek go nie chciała i mało brakowało a wypuściłaby go na łąkę bo mama zakazała wracać ze zwierzątkiem do domu. Na to trafiły moje córki i z płaczem przyniosły maluszka do domu. dobrze, że mieliśmy klatkę transportową i króliczek został. :D Okazało się, że to dziewczynka i dostała na imię Tosia. Jest z nami do dziś :lol: Raz zwiała z klatki jak był wypuszczony Tupcio, no i na efekty nie trzeba było długo czekać. Urodziło się pięć maluszków. Czterem znaleźliśmy domki a piąty został u nas i jest z nami do dziś. Od urodzenia prawie na rękach, jest prze kochanym i łagodnym stworzonkiem. Uwielbia się gonić z Felkiem, a czasem razem śpią :D Ale sie rozpisałam 8O Straszne... Już nie będę przynudzać. Pozdrawiam wszystkich kochających futrzaki :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hurra... a jednak umiem wklejać foty :lol: Następnym razem więcej :wink:

PostNapisane: Pt maja 02, 2008 17:48
przez Mała1
hurrraaa
witaj Bajeczkowy domku :D :D :D :D

z opowiadań Irmy wiemy,ze Bajka bedzie tam miała jak w bajce :D :D :D

czekamy na wieści, oby kociuchy szybciusio się dogadały .

Bajeczka była taka biedna w schronisku, tak długo siedziała w klatce -miała katarek.
Bardzo Ci dziekujemy,ze dałas jej taki wspaniały dom :1luvu:

PostNapisane: Pt maja 02, 2008 19:51
przez Iburg
Wcale nie zanudzasz. Przyjemnie się czyta o domownikach.
Mam nadzieję że twraz częsciej będziemy oglądali Twoje futrzaki. Felek obsewator, widać że wygodnie mu na podusi. A z króliczka to chyba przytulas ogromny.
Jak chodzi o relacje Bajeczli i Franusia to czaem może jakiś czas trwać ustalania pozycji w stadzie, nawet może futro jeszcze fruwać. Ale uważam że ona same się dogadają. Bajeczka musi w pełni się zadomowic to i na Frana przestanie syczeć.
U mnie to trwalo 2-3 tygodnie. A z Cyrylem to Matylda do dzisiaj nie dogadala się. Był okres że się tolerowaly, schodzily sobie z drogi, a teraz Cyryl wyraźnie poluje na Matylde. Ona potwornie boi się Cyryla. Od niedawna zdominowal też Odiego, który boi sie podchodzić do miski. Jak narazie to tylo Wiewiórek nie daje się Cyrylowi.
Cieszę się że Bajeczce trafił sie taki kochający dom, jest śliczną damą.

PostNapisane: Pt maja 02, 2008 19:52
przez tangerine1
Nasza Bajeczka kochana :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Trzymam kciuki, za szybkie dogadanie sie z nowym kolegą.
Obstawiam, ze Bajeczka przejmie władzę :wink:
Przewaznie rzadzą baby :twisted:

PostNapisane: Sob maja 03, 2008 8:42
przez Eleni
Ale miałam dzisiaj noc :twisted: Koty postanowiły urządzić balangę... W Felku obudził sie facet i nagle stwierdził, że Bajeczka wcale nie jest taka straszna :? ok. drugiej w nocy zaczął się do nie przymilać a ona na niego fukała i warczała jak zawsze. Tylko, że tym razem Feluś postanowił, że nie odpuści. Gadał jak nakręcony przez całą noc z małymi przerwami. Nigdy wcześniej nie słyszałam takiej bogatej gamy kocich dźwięków. Momentami miałam wrażenie, że podśpiewuje albo wierszem gada :ryk: Około 7:30 dałam sobie spokój ze spaniem :evil: i zaprosiłam oba futrzaki do łóżka. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, ale bawiły się oba 8O i to jeną wstążeczką. Co prawa każdy innym końcem ale całkiem blisko siebie :P W zabawie Bajeczka zapomniała, że wypadałoby troszkę pofukać. I tak trwało to jakieś 15 minut. Później machnęłam troszkę mocniej wstążką i Bajeczka uciekła. To chyba dopadły ją jakieś cienie przeszłości. Musiała sporo przejść bidulka skoro wystraszyła sie takiego gestu :cry: Ale i tak się cieszę, bo są widoki na to, że się dogadają :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Sob maja 03, 2008 17:34
przez Mała1
bardzo sie cieszę,że sa juz takie relacje.Myslę,ze będzie coraz lepiej :D

a jaki piekny maja koty wybieg :1luvu:
do pozazdroszczenia

PostNapisane: Sob maja 03, 2008 18:01
przez BOENA
Eleni-Witaj na forum :D

Gratuluję decyzji o dokoceniu.
Bardzo się cieszę,że Bajeczka znalazła Dom.
Kciuki za wspaniałe relacje między futrzakami :ok:

PostNapisane: Nie maja 04, 2008 14:04
przez Eleni
Dzięki za wszystkie powitania i wszystkie miłe i ciepłe słowa :1luvu: Bajeczka chyba się pomału przekonuje, że tu jest już jej domek i że nikt jej już nie wyrzuci. Przez pierwsze dni dużo spała, ale od wczoraj coraz częściej daje zaprosić się do zabawy. Już nie reaguje na wszystko fukaniem. Coraz mniej fuka tez na Felusia i coraz częściej podchodzą ostrożnie do siebie i sie obwąchują :P Nie reaguje już też zazdrością o Felka. Ostatnio oboje siedzieli na kolanach mojej córki. Co prawda, Felek leżał jak długi a Bajeczka obgryzała mój kolejny kwiatek :evil: ale nie warczały i nie prychały, a to już coś :ok: Jedynie w nocy, kiedy jest w moim łóżku, z zbliża się Feluś, to podnosi alarm: "intruz w sypialni..." Felek póki co odpuszcza, ale myślę, że kiedyś się wkurzy :wink: i będzie awantura.
Zapomniałabym napisać, że nasza księżniczka lubi pozować do zdjęć :king: Dziewczyny są tym zachwycone i wygląda na to, że za chwilę gdzie nie spojrzę, tam będą kocie fotki :smiech3:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Nie maja 04, 2008 16:33
przez Irma
Ja dopiero dzisiaj mam dostęp do netu, a tu takie nowiny :D Bajeczka ma swój watek. Cudnie. Dziekuję, że daliście jej dom i to taki cudowny, kochający dom. To marzenie każdego naszego podopiecznego. Bardzo się cieszę, że kociaste zaczynają się dogadywać. Jeszcze trochę a będą razem spać.

PostNapisane: Czw maja 08, 2008 7:53
przez Irma
Co u Bajeczki słychać? Jak dogadywanie kotów?

PostNapisane: Czw maja 08, 2008 8:13
przez Iburg
Ale piekna z niej panna. Piekne to zdjęcia na pleckach. Widac że postepy w zawieraniu przyjaźni coraz większe. A taras maja świetny, pozazdrościć tylko takiego speca od osiatkowania.