Łoj, po zdjęcia to musiałabym pojechać do Pani Kierownik do domu
Może się jakoś wkręcę
Edzinek ma się dobrze. Widać, ze potrzebuje czasu, ale powoli, powoli się socjalizuje. Dziś przespał pierwszą noc na fotelu zamiast schowany w kanapie (którą notabene zmasakrował, ponieważ do rozłożonej kanapy nie dało się wejść "normalnym" sposobem, zrobił sobie dziurę w obiciu
). Lubi przyglądać się szynszyli, której trochę się boi i kocha psa - mizia się o niego
Postaram się zapowiedzieć do pani Doroty na sesję zdjęciową jeszcze za parę dni, niech Edziu ma na razie spokój.