Strona 1 z 102

TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 7:20
przez dorcia44
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67028&start=0

Wątek Tyciaka który jest u mnie od 13 pazdziernika...

nadal bez zmian...z nocha leją się rzęsicie gluty,chwilami calkiem jest zapchany ...a chwilami jak kichnie to :strach: :conf:

wstawie niektóre fotki ,może jakieś świerze oko cos jeszcze doradzi...

wszystkie badania zrobione,wymaz z nosa też,czy to mozliwe ze bakteria Coli jst tak trudna do wytępienia :?

nie ma węchu,ciągle ma nowe ranki w nosku..co jedna sie pod goi nastepna jest :cry:

oczko na które nie widzi tez ciągle się fafluni...

Jest wspaniałym ,przytulasnym kociakiem ,takie dziecko moje :oops: :wink:
mój cycuś,który jak był tyci spał mi na dłoni ,cały się mieścił ,teraz śpi na mnie lub chociaz łepuś wcisnie mi w ręke i tak spi...

jak siedze przy kompie to uwielbia leżeć mi w ...ramionach kołami do góry :D

do niedawna jadł tylko z ręki i to po długich namowach...co sie nakręcił ,co na szarpał ,na zastanawiał...teraz je lepiej,ale też nie na zasadzie ze podejdzie i zje...chyba niewiele czuje i to z tego wynika... :cry:

Menu ma bardzo niewybredne.. :twisted:
RC Growth...o świtku i przed snem
Recavery
Convalescens w proszku
Zje już Intenstinala i Sensitiviti
bywa że chetnie opchnie kuraka got.
wołka surowego też....ale od pewnego czasu znów musze namawiać... :twisted:

przegania moje dziewuchy i szokuje ....no pierwszy facet w moim domu..nie licząc męża i syna :wink:

niedługo będziemy powtarzać badania ...

fotki pozniej..


sam z własnej nieprzymuszonej woli nie tknie nic :? :roll:

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 7:33
przez Marcelibu
Nareszcie założyłas druga część :D !

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 7:50
przez xandra
jest rano, więc nie obudziłam się do końca i nie rozumiem tytułu wątku - "zostaje z." - z kim, ja się pytam, z kim :?:

:lol: :lol: :lol: 8)

za zdrówko małego!

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 8:10
przez dorcia44
nooo ze mną :oops: :wink:
z nami ....

Witajcie cioteczki z rana :D

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 8:18
przez madziaki
Od jakiegos czasu kibicuje Tycinkowi
Za zdrówko :ok:

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 8:23
przez maggia
Oj Dorciu! Mało Ci chłopów było i trzeciego potrzebowałaś? Zachłanna jesteś. 8) :lol:

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 11:12
przez Myszeńk@
dorcia44 pisze:nooo ze mną :oops: :wink:
z nami ....

Śledzę wątek Tyciaka cichutko, z boku, kciuki trzymam za zdrowie.
Dorota, wielka jesteś, wiesz :?:

Jakby Ci było czegoś trzeba dla Tyciaka, pisz, wiele nie mam, ale się podzielę ...

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 11:23
przez dora750
Ja nieodzownie uważam, że Dr Mirka Lewicka jest dobra na wszystko. Możesz spróbować zapytać ją mailowo o konsultację, wysyłając wyniki i zdjęcia kociaka. Jeśli byś się zdecydowała, zaznacz, że adres od pacjentów z Zawiercia.

dlamirusi@interia.pl

Pozdrawiam, głaski dla Tyciaka :wink:

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 11:36
przez zunia
Witam Tyciaka w jego domowym wątku :D

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 11:40
przez pluszak
Dzień dobry, Tyciaku i Dorciu! Zdrówka! ja wiedziałam, że tak będzie

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 11:55
przez toffik
Witaj Dorciu na nowym wątku, gratuluję :)
byłam pewna że tyciak już ma swój domek, tylko jeszce nie wiesz o tym, a potem z pewną nieśmiałością nam powiesz :)

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 13:02
przez Alina1971
Zdrówka dla Tycinka. :) Gratuluję mu domku. :)

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 14:31
przez dorcia44
dzieki kochane dziewczyny.. :D wiecie ..miło mi się zrobiło :oops: :wink:

ja się nosiłam z tą myslą...no nie wyobrażałam sobie że go oddam ,pomijając fakt ze nikt się nie dobijał o niego :wink:

no i ciągle chory ,jak go oddać :oops:

ale tego szkraba nie da się nie kochac...

dzis ma nos totalnie zatkany ,mimo wpuszczania Humexu,niby coś tam wykichuje ale i tak go przytyka..nastepny antybiotyk który miał zadziałąć a tego nie zrobił :evil:
tyle co on dostaje i uodparniających i wzmacniających ..a tu wielka dupa.. :cry:

dora750 zapewne tego tez spróbujemy..narazie coraz częsciej zastanawiam się nad autoszczepionką...

musimy zrobic ponownie wymaz...

Tyciak zgubił ostaniego mlecznego kieła :wink: :D ...

Myszeńk@..jaka ja wielka ..tylko 156 cm :wink:

wielka to pewnie bym była ..gdybym go oddała...a tak ...ech oby tylko było dobrze...

czy ktos ma doświadczenie w leczeniu bakteri COLI u kociaka w nochalu :?: :?: :?: :?:

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 14:51
przez Kazia
Czy on dostawal jakas homeopatie?
Zastanowilabym sie nad Mucosum oraz Euphorbium.
Najlepiej w zastrzykach, ale z ampulki mozna tez dawac doustnie po kropelce, to sie pieknie wchlania przez blony sluzowe.
Po takim dlugim okresie smarkania, kociak moze miec juz calkiem zniszczone sluzowki (ja tak mam i mam chroniczny katar bezinfekcyjny, od dziecinstwa)

PostNapisane: Pt lut 29, 2008 16:21
przez dorcia44
u niego tez istnieje ta możliwośc ..niestety :cry:

już nie mam sumienia go kłuc..ma pogojone co prawda ale łyse placki na grzbieciku. :cry:
wszędziej były rany...

a wciąz ma skoki goraczki i niestety bez antybiotyku ani rusz ..bo ile mozna dawać Tolfine.. :?
FeLV i FIV -
poprzednie wyniki w normie tylko troche podwyższone leukocyty.

a taki byłem tyci..ku przypomnieniu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
a taki jestem piekny teraz.

Obrazek